Prośba do osób, które samodzielnie wykonały nawadnianie.
Jak to się robi?
Czy wystarczy rozłożyć linie, czy muszą być jakieś rozdzielnie, podzielnie, czy jak to się tam zwie?
Chyba dojrzałam do zaoszczędzenia czasu na podlewanie wężem lub konewką.
Nawet w przypadku chusteczkowego ogrodu to jednak jest czasochłonne (o kręgosłupie nie wspominając).
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.