ale same miskanty? Może dodac jednak tę trzecią kulę, w miejscu, gdzie ta plama kopytnika?

Jessssu, a ja myślałam, że tę rabatę mam już zrobioną

ale szkoda tej plamy kopytnika...ona fajnie tam wyglada...

Madziu, kopytnika nikt nawet nie smie ruszać, żecz o stozku pożeranym przez miskanty.

Tessiu, kula jak najbardziej. O stozku przecież rozmawiałyśmy, że przez miskanty zacznie łysieć.

Toszka ja rozumiem, że zamiast stożka ale Tess chce wsadzić kulkę w plamę kopytnika....no bo chyba nie w miejsce stośka bo miskanty się rozrosły..

To gdzie ta kula? W lewo od obecnej lokalizacji stożka może? Ta, żeby od miśków odsunąć?

ale kombinujecie
mnie sie tam przedogrodek Tesi widzi, bardzo bardzo zeby tak u mnie kopytnik i hakonki chcialy rosnac tak jak nie chca...

np tu:




ewentualnie obok tych dwóch...tak w rządku?

Widzę, że dylematy rabatkowe, co gdzie, żeby dobrze było, a później i tak się znowu poprawia
Mi za to czegoś na pniu tam bardziej brakuje, stożek oczywiście musi rozstać się z miskantami, ja bym w kulę na nóżce zainwestowała, hakone i kopytnik byłyby nienaruszone

Tessiu, a gdzie Danusia ci proponowała (może tylko trzeba wrócić do źródła, a nie kombinować jak koń pod górę)

No chyba Danusia proponowąła właśnie w miejscu plamy kopytnika Patrzeć trzeba odwrotnie, od strony ulicy.

Gardenarium napisał(a)

Trochę za bardzo mnie poniosło z tym zawijaskiem, ale mógłby się skończyć na kulce z nr 3.
Owinąc wokól studzienki i zakończyć kulką.

Rozważ też między żurawkami, wtedy kulkę trzeba odsunąć od bukszpanika, żeby nie wyglądała na przyklejoną.