Chopin i Papageno śliczne Bogdziu wierzysz, że chociaż kawałek zostawiła? za apetycznie wygląda

Oj Bożenko, dobrze że leje, bo bym dopiero narobiła.... Jestem w gorącej wodzie kąpana . A tak, to musiałam poczekać na twoją reprymendę... U mnie jest mało takich zakończeń gałązek bez pąków kwiatowych, tylko z zapałkami. Prawie wszędzie albo pąki z zapałkami, albo same pąki. Muszę się im dokładniej przyjrzeć. Obiecuję, że ręce mnie nie będą świeżbić - raczej nic nie zrobię jak nie będę pewna. Pozdrawiam cieplutko w ten zimny, mokry wieczór.

Bogdziu..czasami jestem dobrze wychowana..... i jak nie przepadam za słodkim to tylko dobre wychowanie....powstrzymało przed capnięciem całego serniczka.... idę szukać czegoś w lodówce.....

Bożenko, Twoje instrukcje są genialne, już nikt nie będzie miał wątpliwości co i jak.
U nas pada, smutno trochę , ale deszcz bardzo potrzebny, bo wszędzie sucho. Pozdrawiam serdecznie.

Robiłam sernik na zimno ale dawno i trochę inny. Najważniejsze są ilości produktów i za nie dziękuję



Chopin i Papageno śliczne Bogdziu wierzysz, że chociaż kawałek zostawiła? za apetycznie wygląda

Myśle ze jeszcze cały jest bo Ani jeszcze tu nie było a poza tym ona mówi zawsze że nie lubi słodyczy i woli coś konkretnego. Tak że starczy jeszcze dla innych.Częstuj się Aniu dokąd jest.