Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Nostalgiczny ogródek shabby chic

Pokaż wątki Pokaż posty

Nostalgiczny ogródek shabby chic

anna_g 09:55, 08 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
beata0109 napisał(a)

Miejsce niezwykłe, bo i ludzie niezwykli...
Miło mi, że do mnie zajrzałaś. Żyjemy w ntak różnych miejscach... ale sentyment do emaliowanych naczyń też mam i związane z nimi wspomnienie z dzieciństwa - stary, modrakowy czajniczek, którym mój dziadek o anielskiej cierpliwości pozwalał mi podlewać każde włożone przez niego do ziemi nasionko...

U nas niestety brak zwierzaków - moje dziewczyny też są alergiczkami więc odpada wszystko, co ma pierze lub sierść. Może kiedyś rybki



Jestem uzależniona od emaliowanych naczyń zbieram je z uporem maniaka )) marzy mi się kolekcja w odcieniach niebieskiego

Moja córka ma alergię na pokarmy na dodatek nie wiemy co ja uczula ale chyba wszystko co ma E .Dlatego prowadzę kuchnię bardzo prostą, żadnych kostek rosołowych żadnych przypraw gotowych , kolorowych galaretek kupnych ciastek, zrezygnowalismy też z mięsa Solidarnie z nią wyrzekamy sie zakazanych produktów . Jak sami się wyrwiemy do miasta to jemy chipsyi pijemy colę w samochodzie i wyrzucamy opakowania żeby dzieci nie znalazły


Pocieszę Was mam nadzieję bardzo chciałabym - przeszłam alergię u dwóch swoich synów - starszy był uczulony na mleko i pochodne, trawy, drzewa, roztocza i kota .. Wydawało mi się, że to już masakra... Młodszy był uczulony na gluten... na szczęscie to nie była celiakia. Dieta całkowicie inna niz nasza... Przez 6 lat - ale człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja i wszystko opanowuje. Stało się to normą i nie stanowiło już dla nas problemu za bardzo. Różnie bywało z ludźmi - niektórzy nie potrafili zrozumieć że dziecko naprawdę nie może i pokątnie wciskali zakazane produkty, wrrrr.... ale byli tez fajni - na wczasy z młodszym synem jeździliśmy z bagażem pokarmów - nawet miał swoją bułkę tartą - i tą bułką panierowali mu kotlety w restauracjach - bo uwielbiał kotlety schabowe Nie mieliśmy też żadnych zwierzątek - ze względu na starszego... Jak miał 12 lat założyłam akwarium - ale trzeba uważać na pokarm dla rybek też uczula. Rybki jednak są mało kontaktowe
W końcu jednak... wszystko minęło - dzisiaj chłopaki mają 15 i 12 lat i nadal mamy rybki i od dwóch lat psiaka w domu - starszemu już nic się nie dzieje (był wcześniej chomik - ale dla alergika nie polecam choć maluch) a młodszy o swojej diecie już nie pamięta tylko czasem chce żeby mu opowiadać. Starszy nadal jest uczulony na różne pyłki ale to już się nie objawia za bardzo - no może częście choruje.
Z wiekiem dzieci wyrastają... najczęściej i na szczęście Wasze też wyrosną - a potem to nawet się wspomina z rozrzewnieniem no tak tak
Beatka - dobrze byłoby jednak się uprzeć i dowiedzieć się na co ta alergia - to strasznie trudne, ale może udałoby się... Trzymam kciuki za alergiczki - niech z tego wyrastają jak najszybciej...

Beata - bardzo Cię zapraszam do mojego ogrodu - jak tylko założę wątek... bo na razie zero "pisma obrazkowego" mam a wszystko śniegiem przysypane) - ale to już niedługo

Miłego dnia życzę i sorki że się tak rozpisałam (no tak mam)
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
anna_g 10:00, 08 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
beata0109 napisał(a)
ma te trzy latarenki i chcialam jeszcze tam postawic begonie w emaliowanych bądz ocynkowanych wiaderkach
co o tym myślicie ?




Uwielbiam takie nostalgiczno-romantyczne klimaciki - jak dla mnie - pięknie będzie z kwiatami

ps. a skąd Ty masz takie duże dzieci? No to Cię nie bardzo pocieszyłam poprzednim wpisem ale i tak wierzę, że wszystko się ułoży na lepiej
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
beata0109 10:18, 08 lut 2013


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 256

Ja urodziłam pierwszą córkę jak miałam 20lat dlatego już taka duża a ja taka stara kolejne posypały się już pozniej Średnia ma 10 a najmłodsza 7lat i na tym rozmnażanie uważam za zakończone.Mąż nie doczekał się męskiego potomka.

Co do alergii w Gorzowie sie poddali jesteśmy pod opieką w klinice alergologii w Poznaniu tam także nie zdiagnozowali co ją uczula .Miała bardzo duże problemy ze skóra nie gojące się rany. Miała zrobione wszelkie możliwe testy i nic nie wykryto. Jest jednak duża poprawa ma wdrożonie leki i dieta która jest uciążliwa tylko dla mnie bo nieraz z chęcia skorzystałabym z gotowych produktów. Też mam nadzieję że wyrośnie Jest już dużoooo lepiej
____________________
Nostalgiczny ogródek shabby chic
anna_g 11:38, 08 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Wyrośnie ! I tego należy się trzymać

Do tych ślicznych latarenek pasowałaby mi chyba jeszcze petunie
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
beata0109 11:52, 08 lut 2013


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 256
anna_g napisał(a)
Wyrośnie ! I tego należy się trzymać

Do tych ślicznych latarenek pasowałaby mi chyba jeszcze petunie

Chciałabym postawić ten regał w ogrodzie zimowym na północnym zachodzie.Praktycznie nie dociera tam światło słoneczne.Ubiegłego roku tylko begonia pięknie tam kwitła inne kwiaty nie mają szans.Na południowo zachodniej stronie nie mogę go postawić bo mam tam wyjścia na ogród.Zresztą najpierw muszę sobie to cudo kupić
____________________
Nostalgiczny ogródek shabby chic
anna_g 12:32, 08 lut 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Begonia zimowa jest ładna. Już ją widzę z tymi latarenkami w kolorze białym (bo ja mam okres biało fioletowy więc nie nalezy zwracać uwagi ) A może do tego jakiś bluszczyk delikatny dałby radę. Pstrolistne są delikatniejsze ale potrzebują więcej światła chyba.
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
dajana 00:57, 09 lut 2013


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3750
kraania napisał(a)

Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Jak podczytywałam forum widziałam że są tu ludzie mili i życzliwi. Tym bardziej cieszę się że mogę dołączyć. Jestem urodzona w Świnoujściu , od 12 lat mieszkam w lubuskiem na wsi.Spadło to m nie jak grom z jasnego nieba. Bałam się zwierząt a dziś mam trzy konie dwa duże psy, trzy koty i świnkę. Jak to bywa w życiu wszystko przez przypadek. Konie są z ogłoszenia w internecie uratowane od śmierci.Najpierw była Donna była bita, kantar wrósł jej w ciało. Pozniej dołączył kucyk trzymany w boksie tak małym ze wytarł do krwi skórę nad ogonem okazało się że jest niewidomy. Na końcu średni konik Orlik wykorzystywany do jazdy dzieci na zawody dostał ochwatu więc już był niepotrzebny. Znalazły u nas przystań.







Świnke zobaczyłam na podwórku u gospodarza gdy zgubiliśmy drogę... do domu wróciliśmy ze świnką wielkości kotka dziś to prawie 100kg świnia. ( Jesteśmy wege więc jej nic nie grozi)



Jestem pełna uznania i podziwu za uratowanie koni. I zachwycam się świnką




Czy to Donna z taką miłością na ciebie patrzy? przyglądam się Wam już dobre kilka godz .Przeleciały mi wszystkie wspomnienia związane z końmi ,uratowanymi zwierzętami z Modlitwą Konia z Transportu i całe zło wyrządzone im przez człowieka które moje oczy miały nieszczęście widzieć.Nie ukrywam że i łez nie mogłam powstrzymać Choć trauma wspomnień wróciła to ten widok jest mi najmilszy ze wszystkich jaki bym sobie życzyła widzieć Chciałabym przechodzić w tej chwili obok Twojego ogrodu ,otworzyć furtkę i usiąść obok ciebie Dałaś im nie tylko życie ,dałaś im lepszy los i miłość Nie będą się już bały śmierci bo jesteś przy nich .Już nikt ich nie skrzywdzi ,są wolne i kochane Dałaś im bezpieczeństwo i swoje ogromne serce Zaglądają przez szybę bo pragną cię widzieć, tęsknią za Twoim towarzystwem . Już nikt ich już nie bije a one już wiedzą że nie wszyscy ludzie są okrutni.Konie mają bardzo dobrą pamięć a ich miłość jest bezgraniczna ,,oddadzą życie dla człowieka który jest godzien ich miłości, wierności i oddania .Kto potrafi obserwować te zwierzęta wie o czym piszę.Nie mogę pominąć również Twego męża jest równie wspaniały jak Ty ,, jego reakcja na kucyka i tak była łagodna Mnie musiałby chyba ktoś trzymać bo na pewno bym facetowi przyłożyła W takich przypadkach dostaję takiego przyspieszenia że sama siebie nie poznaję To siła wyższa mnie tak napędza .Zdarzyło mi się facetowi walnąć łańcuchem po nogach rozwalić w drobny mak budę ,raczej jej strzępy bo trudno to było nazwać budą ,,żałowałam tylko ze uciekł bo chyba bym go do niej przywiązała króciutko tak żeby nie mógł się nawet wysikać ,,po czym zostawiła bez jedzenia i picia a na jego wycie byłaby zupełnie odporna .Czy mogę skopiować sobie to zdjęcie ?Poproszę kogoś w rodzinie aby przeniósł ten cudowny widok na płótno .To najpiękniejszy obraz jakiego dawno nie widziałam ,jest prawdziwy , posiada duszę oraz historię ,należy go utrwalić.Świnka jest rewelacyjna ,czym ją karmisz? przy takiej wadze troszkę cię kosztuje Gratuluję pięknego miejsca ,romantycznego domku i córeczek które z pewnością odziedziczą wrażliwość po rodzicach.Świnki to bardzo inteligentne pieszczochy .Z ogromną przyjemności będę cię odwiedzać.jesli nie masz nic przeciwko temu O stylu który ci się podoba napiszę w niedzielę.Pozdrawiam serdecznie
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
majorkaa 16:44, 09 lut 2013


Dołączył: 26 lis 2012
Posty: 172
Zaczytałam się całkowicie. No świetne rzeczy robisz, piękne, cudne, wspaniałe.
Bardzo lubię taki styl.
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Hokus pokus w ogródku Beaty
Pola 17:39, 09 lut 2013


Dołączył: 27 sty 2012
Posty: 4455
Zajrzałam , przeczytałam jestem pod wrażeniem twoich opowieści widać fajni ludzie zawitali na forum.
Będę zagląć do Was i podpatrywać co się dzieje, ogród eż w zeszłym roku tworzyłam od podstaw wiem czeka dużo pracy, ale to jest w tym najfajniejsze.
____________________
Jola Nowa ogrodniczka prosi o pomoc. || Ogrodniczka i jej mały ogródeczek.
beata0109 08:48, 11 lut 2013


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 256



Czy to Donna z taką miłością na ciebie patrzy? przyglądam się Wam już dobre kilka godz .Przeleciały mi wszystkie wspomnienia związane z końmi ,uratowanymi zwierzętami z Modlitwą Konia z Transportu i całe zło wyrządzone im przez człowieka które moje oczy miały nieszczęście widzieć.Nie ukrywam że i łez nie mogłam powstrzymać Choć trauma wspomnień wróciła to ten widok jest mi najmilszy ze wszystkich jaki bym sobie życzyła widzieć Chciałabym przechodzić w tej chwili obok Twojego ogrodu ,otworzyć furtkę i usiąść obok ciebie Dałaś im nie tylko życie ,dałaś im lepszy los i miłość Nie będą się już bały śmierci bo jesteś przy nich .Już nikt ich nie skrzywdzi ,są wolne i kochane Dałaś im bezpieczeństwo i swoje ogromne serce Zaglądają przez szybę bo pragną cię widzieć, tęsknią za Twoim towarzystwem . Już nikt ich już nie bije a one już wiedzą że nie wszyscy ludzie są okrutni.Konie mają bardzo dobrą pamięć a ich miłość jest bezgraniczna ,,oddadzą życie dla człowieka który jest godzien ich miłości, wierności i oddania .Kto potrafi obserwować te zwierzęta wie o czym piszę.Nie mogę pominąć również Twego męża jest równie wspaniały jak Ty ,, jego reakcja na kucyka i tak była łagodna Mnie musiałby chyba ktoś trzymać bo na pewno bym facetowi przyłożyła W takich przypadkach dostaję takiego przyspieszenia że sama siebie nie poznaję To siła wyższa mnie tak napędza .Zdarzyło mi się facetowi walnąć łańcuchem po nogach rozwalić w drobny mak budę ,raczej jej strzępy bo trudno to było nazwać budą ,,żałowałam tylko ze uciekł bo chyba bym go do niej przywiązała króciutko tak żeby nie mógł się nawet wysikać ,,po czym zostawiła bez jedzenia i picia a na jego wycie byłaby zupełnie odporna .Czy mogę skopiować sobie to zdjęcie ?Poproszę kogoś w rodzinie aby przeniósł ten cudowny widok na płótno .To najpiękniejszy obraz jakiego dawno nie widziałam ,jest prawdziwy , posiada duszę oraz historię ,należy go utrwalić.Świnka jest rewelacyjna ,czym ją karmisz? przy takiej wadze troszkę cię kosztuje Gratuluję pięknego miejsca ,romantycznego domku i córeczek które z pewnością odziedziczą wrażliwość po rodzicach.Świnki to bardzo inteligentne pieszczochy .Z ogromną przyjemności będę cię odwiedzać.jesli nie masz nic przeciwko temu O stylu który ci się podoba napiszę w niedzielę.Pozdrawiam serdecznie


Transporty koni są czymś strasznym wręcz nierealnym.Oglądałam program o wołowinie .Ile trzeba energii ,paszy żeby wyhodowac kg mięsa , jakie ilości dwutlenku węgla i metanu przy tym powstaję nie wspomnę;( Gdyby ludzie raz w miesiacu odmówili sobie 200 gram mielonego mięsa było by korzystne dla wszystkich

Mam nadzieję że Donna patrzy z miłościa Ona jest najbardziej kontaktowa z moich koni jak się do niej mówi zawsze rży ale przytulania nie lubi można ją tylko głaskac. Orli lubi jak się go mocno tuli i wtedy kładzie mi łeb na ramieniu .
Świnka jak świnka je wszystko resztki z kuchni , gotuję codziennie kaszę z kurczakiem dla pasów i świnka też to je.Lubi psie chrupki.Nie je dużo, taka samą porcje jak duży pies około 5-7 litrów pokarmu dziennie. Ona też się pasie na pastwisku , wygrzebuje korzonki ( niszczy nam trawnik) lubi pałkę wodną zawsze jej wyrywamy


Zapraszam do siebie mój wątek żyje dzięki wam Bradzo się cieszę z każdych odwiedzin i wpisów
____________________
Nostalgiczny ogródek shabby chic
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies