Haniu smaka mi naleśnikami narobiłaś!
Pozdrawiam w ten zimny dzień

Noi wyszłam. Oczywiście do ogrodu. Z zamiarem zerwania ostatnich winogron,
Zanim doszłam do furtki znad mojego ogródka zerwało się wielkie stado szarych ptaków/wielkości szpaka/.
No i mój zamiar zebrania winogron nie udał się, niestety! Szpaczki załatwiły to za mnie. No i niech im będzie na zdrowie. Oszcedziły mi roboty, i musiałam wymyślić za to co innego. POzbierałam do wiaderka ziemię z kretowisk ze ścieżki głównej. Uzupełniłam brakującą ziemię w dołkach po wykopanych daliach.
Było tego ze 3 wiaderka. Do czegoś te kretowiska muszą być przydatne.

Mówią, że ziemia z kretowisk urodzajna. Przynajmniej pędraków w niej nie ma!
A u mnie dziś paskudnie było, ziąb okrutny, poniżej 5 st.C! Przymrozek murowany!

Witaj Haniu! U mnie też ryją, i też zbieram i uzupełniam braki w innych miejscach. Dobrze że są, bo tych białych pędraków też miałam sporo. U mnie załamanie pogody.Deszcz,wichury,i temperatura 3 stopnie w dzień a w nocy ma być -3.Na szczęście wszystko ogarnęłam. A jak u Ciebie? zdążyłaś ze wszystkim przed przymrozkami? pozdrawiam

Haniu, niebieskie niebo ja też zmawiam.. bo mam dość deszczu... może przestanie, bo zaczęło wiać.. a teraz uciekam do spania.
O jedzeniu nei czytam, bo ostatnio ciągle jestem głodna... jakbym byłą kotem to zapowiadałoby to srogą zimę ...

hanka_andrus napisał(a)

Noi wyszłam. Oczywiście do ogrodu. Z zamiarem zerwania ostatnich winogron,
Zanim doszłam do furtki znad mojego ogródka zerwało się wielkie stado szarych ptaków/wielkości szpaka/.
No i mój zamiar zebrania winogron nie udał się, niestety! Szpaczki załatwiły to za mnie. No i niech im będzie na zdrowie. Oszczedziły mi roboty, i musiałam wymyślić za to co innego. POzbierałam do wiaderka ziemię z kretowisk ze ścieżki głównej. Uzupełniłam brakującą ziemię w dołkach po wykopanych daliach.
Było tego ze 3 wiaderka. Do czegoś te kretowiska muszą być przydatne.

Kiedyś brałam ziemię z kretowisk do kwiatów domowych nawet nie musiałam w piekarniku ziemi wtedy odkażać
Haniu byłam w ogrodzie od ok.13.00 co ciemaka ok. 19.00 był znośny dzień byłam dobrze ubrana i mogłam pracowaćzostawię Ci kwiatuszki

Aniu, za kwiatuszki dzięki,szkoda,że to ostatnie w tym roku.
Ja swoich róż nie ścinałam. U mnie zapowiadają tylko -1 w piątek w nocy.
A potem zwyżkująca temperatura.
Dla tych co nie śpią-moja niestrudzona złotowłoska.

śliczna ta złotowłosa

Piękna ta żółta róża.Pozdrawiam Haniu.

Haniu u mnie temperatury podobne jak u Ciebie Na następny tydzień zapowiadają ocieplenie więc mam nadzieję że się sprawdzi bo zimy nie chcę W ogrodzie nie zauważyłem żadnych strat Wiem wiem po tyłku dostałem ale musiałem wyjść na obchód bo bym nie usnął w nocy

Powiedz mi co to za żółta róża bo jestem laik ?