Wspaniałe miejsce. Najlepsze w Twojej działce jest to, że masz tak blisko do jeziora. Można pozazdrościć . Dużo jest oglądania w Twoim wątku, wszystkiego jeszcze nie dałam rady zobaczyć, choć bardzo ciekawe zmiany. Widzę, że ogrom pracy w to wszystko już włożyłaś. I dalej jestem pod wrażeniem zamaskowania oczyszczalni, nigdy bym nie pomyślała, że można to tak cudownie zrobić .

Agata nie masz czego.. właśnie plany uległy zmianom... ma być zimno więc odpuścimy ten weekend

Matylda bliskosć jeziora ma swoje wady i zalety Pomijam juz to, że do jeziora mamy dosć stromą skarpę i pokonanie jej nie należy do przyjemności
Pracy włożyliśmy naprawdę dużo.... a najgorsze jest to, że zawsze jest za mało czasu - to urok posiadania ogrodu na odleglość
Dekle od oczyszczalni to na prawdę mały problem.... gorzej było z miejscem drenów, które odprowadzają wodę z oczyszczalni....

Witam się po przerwie i ściskam wiosennie

Edyta i ja pozdrawiam


Z komunikatów "parafialnych" to kupiłam sobie magnolię Ann.... i to tyle z wiosennych zakupów....
Balkon doprowadził mnie do rozpaczy! Podobnie jak w zeszłym roku wszystko mam obżarte przez opuchlaki.... chemii nie mogę lać bo Chili wyżera ziemię ze skrzyń a Larvan drogi jak cholercia Ziemi nie będę wymieniać po raz nie wiem który.... ehhhhh no wściekłam się

Gosiu, ja mnóstwo już wykopałam opuchlaków bukszpany mi się żółte zrobiły, może te dranie je podjadają...

Edyta mogły zjęść Ci bukszpany. Mnie pożarły trzy sztuki własnie na balkonie w zeszłym roku.... wściekła byłam jak nie wiem...

Zaglądam co tam w Kubisiowie słychać.. i widzę, że jeszcze nie byłaś odpalić seoznu...

Jeszcze nie... jedziemy jutro

Haaaa ja też dzisiaj jadę
już przebieram nóżkami

kaisog1 napisał(a)

Jeszcze nie... jedziemy jutro

To może do mnie zajrzycie?