Fajny bałwanek i wierszyk też. Dobrze ze zążyłes zdjęcia zrobic bo bałwanków na forum w tym roku brak.

Ja to nawet kulki nie ulepiłam, a tu już deszczem pokropiło i tyle śniegu było.
Ale u nas tak już jest wg powiedzenia: zima na środkowym Pomorzu, 2 dni na święta, i 2 dni w lutym. Ale tyle miesięcy wilgoci w kościach daje odczuć.
Zdrowia życzę.

Przyszlam obejrzeć bałwanka bo u mnie od dwóch lat nie ma go z czego ulepić....
Wszystkiego Naj w 2015 r!

zbigniew_gazda napisał(a)

Karolu, Haniu dziękuję.

Jakby mnie coś tknęło
z rana przy małej kawie.
Zrobić bałwankowi fotki
-niech ma pamiątkę na jawie.

Słonko koło południa
całą buźkę pokazało.
Zjechał biedak po parapecie
że tylko sitko zostało.

Jak zwykle banana na ryjoku po Twoim wierszyku

Uśmiechów moc na Nowy Rok życzę

Bożenko - dowieźli materiału w nocy. Przejedzie wnusia dzisiaj to może ulepi nowego.

Haniu - przykro mi że masz deficyt śniegowy. Widzę z norweskiej prognozy że na nasz obszar ma wpływ klimat górski Karpat z Rumunii. Nasze krajowe prognozy u nas się nie sprawdzają, bo nie biorą tego pod uwagę.

Marzenko dzięki. Tobie i bliskim też dużo zdrówka i radości na co dzień.

Aniu dziękujemy i nawzajem.

Pisałeś u mnie że macie słoneczko a u mnie wiatr mocny nadal drzewami szarpie , brzydko ciemno i mokro. Cieszcie sie słoneczkiem. Miłego dnia.

Zbyszku, dziękuję za wizyte i wierszyk.
Cóż ja Tobie dziś mogę podesłać?
Chyba tylko zachodni wietrzyk!
Bo u mnie przeważnie z zachodu dmucha,
a o tej porze wraz z nim i plucha.
Jednak mnie humoru to nie psuje
I wsród nasionek się relaksuję.
Tobie też życzę pogodnej miny,
i tez podsyłam Ci ciut "zieleniny"

Czy nadal myślisz o posadzeniu miskanta Morning Light? Tak wygląda u mnie zimą,nie wiązany,oparł się wichurom,choć w tym samym wietrznym "korytarzu",podmuch wyrwał dużego jałowca.
ML ma teraz pokręcone źdźbła, jak loki
Czytam Twój ogrodowy dziennik i dziękuję za pozdrowienia, odwzajemniam.

Czy u Ciebie Zbyszku też już prawie wiosna?

Iwonko, dobrze,że pokazałaś swego ML o tej porze. Bo to mnie utwierdza w jego wyborze.