Aniu no to super. Trochę to potrwa niż malutkie lawendy nabiorą masy ale mamy przynajmniej odmianę która nam się podoba i się nie pokłada.
Violu dziękuję. Pozdrowienia na następny tydzień. Upały mają trochę odpuścić.
Asiu dziękujemy. Kto ma zielone ręce, to ma. O sobie tego nie mogę powiedzieć. Wsadziłem na wiosnę kilka patyków hortensji i wygląda na to, że dwa się przyjęły. Codziennie podlewam i chucham na nie. Nie powiem bo lepsze osiągi mam w żurawkach. Te się przyjmują bez problemów. Pozdrawiam i miłej niedzieli.
Róże walczą z upałami i jakoś dają radę.
Do służbowych kapci nalało wody ale co tam. To dodatkowy zbiornik na deszczówkę he he he.
Juka ma ochotę zakwitnąć.