Anulek wiesz, źe mam pozytywny stosunek do chemi wiem , ze to niepopularne ale skoro kupuję warzywa pryskane chemią to juz mi nic nie zaszkodzi... Naczytałam się o zwlaczaniu opchlaka na plantacjach truskawek.... Leją dursbanem .... Nie żałują sobie....
...będę podglądac z ciekawoscią zmiany u Ciebie... my szukamy inspiracji na altanę z kominkiem i zielonym dachem...jesienią jeszcze chcemy wylac fundamenty a wiosną postawic całośc...ale jeszcze nic nas nie "rzuciło na kolana"...
Witaj Marzenko Ja mam przynajmniej kreta z głowy, ale opuchlaki potraktuję środkiem z Anglii, zobaczę co będzie. Kupiłam także nawóz specjalny dla bukszpanów. Zapomniałam fotki zrobić
A ja dziś zlałem Dursbanem pół ogrodu, gdzie były opuchlaki W nocy padało, a teraz znów pada, więc może środek dotrze głębiej Pozdrawiam i życzę miłego rozciągania Dałaś mi motywację.....idę pobiegać
Witaj Marzenko. Muszę Ci to powiedzieć, bo inaczej chyba pęknę Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w Twoim żywopłocie grabowym. Jest cudny! Powiedz mi proszę w jakiej odległości od siatki rośnie? Przycinacie go po drugiej stronie płotu też, tak? Jak się sprawuje tak w ogóle?
Na razie nie mam, ale mam plamki na liściach (grzybek) i mączlika na jednej limce. Mszyce, stonki, gąsienice... zbieram łapkami, a tego cholerstwa nijak się nie da. Ale kiełkuje mi pewien pomysł w głowie. Jak się sprawdzi to powiem co wymyśliłam.
DZięki Marzenko za odpowiedz. Zagadką jest dla mnie wielą co zżera moją Nigrę, a i jeszcze skoro tak łatwo pomylic jaja opuchlaków z nawozem to może macie jakies foty tych jaj.?