Fajnie wyglądają hortki pomiędzy szmaragdami i rozplenicami. I zestawienie aspirynek z szałwią. U nie szałwia nie bardzo chce rosnąć. Zrezygnowałam z niej.
Magda,
ten pomidor nie pamiętam niestety jak się nazywa, ale chyba nie te co piszesz. Zostawiłam sobie opakowania, więc sprawdzę na pewno
Karczochy oczywiście podpatrzyłam u Kasi, ale nie myśl, że wysiałam z nasion. Moje umiejętności nie sięgają jeszcze tak wysoko Byłam przypadkiem w szkółce Szmitów i tam wypatrzyłam sadzonki karczochów. Wzięłam dwie na próbę i obserwuję co z tego będzie
Nie wiem, czy Marta Ci wspominała, mam dla Ciebie odłożone dwa ekskluzywne żywokosty Krajowy na pewno równie dobry, tylko w mojej okolicy w ogóle nie występuje.
Dziękuję za ostróżkową pochwałę szkoda, że nie wiedziałam tylko jakie z nich giganty. No i jakieś podpórki muszę wymyślić, bo tak jak piszą, pokładają się niestety.
A tu ziemniaczki z worków, popatrz jaki plon
Hej Asiula
w tym roku limki wystawiły głowy znad traw, co bardzo mnie cieszy. W ubiegłym prawie nie było ich widać.
Może masz zbyt żyzną ziemię na szałwię? Obserwuję, że ona tak jak rozchodnik, lepiej rośnie na suchym i jałowym. Choć robię tak samo, jak się jakowaś roślinka nie rozrasta, to ja się więcej nie upieram przy niej
Dzieliłam kilkakrotnie. Zawsze z powodzeniem. W sierpniu - tylko nie przy 30 st. Nie wiem, dlaczego mają być problematyczne? Sama je siałam i sama po 3 latach podzieliłam. Tylko one muszą mieć dużo nawożenia - to tajemnica sukcesu, ponoć.
Jak Ci się sprawuje Mrs. J. Laing?
Poproszę o nasiona żywokostu angielskiego, jeśli mogę. Spróbuję wysiać, on ma inny kolor kwiatów niż nasz. Chociaż teraz przy tych upałach to moje ż. leżą i nawet nie płaczą, bo nie maja czym. Ale dadzą radę.
To super sprawa z tym dzieleniem ostróżek. Mówił mi ktoś, że one mają głęboki korzeń palowy i trudno się przesadzają i dzielą. A tu proszę, optymistyczne info z pierwszej ręki Nawozu sypnęłam na wiosnę, tego samego co różom, może dlatego tak mi wybujały.
Nasiona oczywiście masz na pewno, niech on mi tylko zakwitnie W książeczce, którą dostałam z żywokostem jest pokazany sposób dzielenia kłączy, tylko to dopiero na wiosnę. Jakby nie zakwitł to go pociacham
A Mrs J.Laing, przykra sprawa, najbardziej kapryśna jest W ub roku jako jedyna łapała mączniaka bez przerwy, w tym sezonie czarną plamistość Nawet nie będę jej pokazywać, bo łysa do połowy.
Dzięki Gosia
Przed limkami mam posadzone rozplenice Hameln.
Wakacyjna fotka zrobiona w Hallingskarvet Naslonalpark w Norwegii Może pogoda nas nie rozpieszczala, ale i tak było super
Cześć Asiu. Też mam ostróżki, w ubiegłym roku były nieduże, w tym za to tak jak piszesz- też potwory urosły, hi hi. Czytałam gdzieś, że co 2 rok dobrze je dzielić, żeby je ciut odmłodzić. Jak spróbujesz to daj znać jak poszło.
Różanka piękna i w moich klimatach. Piękna, angielska. A że się wymknęła ciut spod kontroli? To może właśnie dobrze?
Zazdroszczę Norwegii. Kocham, kocham, kocham, mimo pogody i obiecuję sobie że tam wrócę – byliśmy parę lat temu na północy. Ale takie wojaże mam z głowy na dobrych parę lat