A mi jeżyna od sąsiada dołem pod murkiem przeszła, owoce cieszą ale krzaczora nie chcę. Ta jeżyna posadzonau niego 3 lata temu już jest u mnie ...to co będzie za kilka lat. Co mam zrobić?
Asia, ale zdjęcia zapodałaś! Piękne.
A ja kiedyś byłam na suwalszczyźnie w takim miejscu, gdzie nie było nic i klimatu nie złapałam (Stankuny to były - chyba już bardziej na północ się nie da) - dzieci były maleńkie a warunki i drogi na wózki kiepskie, ale do dziś pamiętam, że kąpałam się w nielegalnie w litewskim jeziorze. Pozdrawiam