Aga, to miałam na myśli, że chcielibyśmy, żeby nam ktoś ten kawałek zaorał i wyrównał, a nikomu się nie opłaca się z tym bawić. Już nawet mówiłam dzisiaj do M żeby skopać, tylko że tego naprawdę bardzo dużo.
O..............tak było i u mnie, ręce do góry......... trzeba popytać w okolicy, ktoś w końcu zaora
jak sąsiedzi, mają tyle samo co wy, trzeba poszukać gospodarza z traktorem przeorać pługiem, zbronować, wybrać perzysko i posiać trawę a jak będzie trawka, to już będzie łatwiej pod rabaty gorczyca i łopata potem nasadzenia
Jak się nie da inaczej to, musicie tak jak ja sukcesywnie po kawałku nasadzać, tworząc kolejne zakątki w ogrodzie
Iwonko, dacie radę stosując dekalog Danusi, małymi kroczkami do przodu
Ja to zrobiłam ze względu na nornice. Użyźnione już tam mam.
Nie wyrosła za duża i podmarzła to dam rade. Często stosuję gorczycę chociaż więcej zielonego daje perko. Niestety nie było go ostatnio. Posiej sobie facelię. Ma piękne kwiaty i mnóstwo owadów do niej przylatuje. Tu zaczyna swój spektakl