Wiesz Agatko, na chwilę obecną to chyba już nawet nie chodzi o koszt roślin. Ostatnio był nawet ze mną u Szmitów i dzielnie dołożył się do zakupów. (nawet śmiałam się, że chyba coś grubszego przeskrobał skoro dokłada do 'zielska'). Bardziej się wścieka, że u nas "ogród doniczkowy" . Ze względu na sarenki i inne dzikusy do czasu skończenia ogrodzenia wszystko rośnie w donicach. A trochę tego jest.

Zrobiłam już kilka sadzonek przez odrosty poziome, ale zawsze mam dylemat czy dzielić, bo tak to będę mieć w kilku miejscach, ale nigdzie nie będzie jej widać.


Znowu piękności pokazujesz świerki pospolite Bohemica pendula - zapisuje, jak tylko gdzieś trafię to kupię, bo ostatnio mnie na świerki właśnie wzięło

pozdrawiam u mnie nic się nie dzieje więc wpadam do ulubionych wątków i nadrabiam zaległości

Aganiu, mój kokornak rośnie na południowej wystawie i nie zauważyłam, by cierpiał Jak był młody podlałam od czasu do czasu w okresach suszy. Pozdrawiam.

W mrożny niedzielny poranek zajrzalałam do pięknego ogrodu . Agatko przejrzałam obrazkowe pismo i ........ Cudny ogród , o każdej porze roku kolorowy , pełen uroczych zakątków . W zimowe wieczory będę to Ciebie zaglądać i podglądać jak ślicznie komponujesz roślinki. A wrzosy to mistrzostwo świata A zima w Dolomitach piękna , tylko taką lubię pozdrawiam

Zamarzłaś, czy jeszcze nie. Ja dziś spacerkowałam po mrozie nad jeziorkiem - zapraszam na relację obrazkową, M mówi, ze spacer w mróz fochy wypędza