Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dwa ogrody

Pokaż wątki Pokaż posty

Dwa ogrody

paniprzyroda 21:30, 05 lis 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
dziewczyny, to telepatia?

fajnie, że zaglądacie, trochę brakowało mi czasu ostatnio na ogród i miłe pogaduszki

yolka - jeszcze kwitną ostatnie róże... posadziłam ostatnie cebulowe, piwonie czekaja na obornik, glina na kompost, chwasty rosną, zima mnie zastanie
Mirella - pozdrawiam
Aniu - na fotce cytowanej przez Renię kwitnie ożanka przetaczniki mają niebieskie same koniuszki, ale chyba nie mam aktualnej fotki


Lions Rose, zdrowa do bólu, kwitnie w kolorze budyniowym



White Cover nadal cieszy bielą płatków


Pastella

____________________
Dwa ogrody
barbara_kraj... 21:29, 06 lis 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Ta Lions Rose ładna jest, kolorkiem do Chopina trochę podobna
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Mariusz 07:39, 07 lis 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Dziękuje Ci za informacje o naparastnicach . Pozdrawiam
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
popcorn 14:56, 07 lis 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
jakie róże jeszcze! ta lions - czaiłam się na nią na targach rok temu, ale nie kupiłam, ostatecznie:/ może gdzieś wcisnę na wiosnę?? cudna
____________________
Mój nowy ogródek
Tess 15:35, 07 lis 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
paniprzyroda napisał(a)

zima mnie zastanie

Skąd ja to znam? Ciągle to sobie powtarzam ostatnio.
Ale ja rzeczywiście jestem w lesie.
U Ciebie już koniec widać.
Pozdrowienia
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Margarete 16:47, 07 lis 2014


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
paniprzyroda napisał(a)

Małgoś - liście miłorzębu to już wspomnienie, katalpa gubi pojedyncze, krety zryły trawnik w starym totalnie, takiej demolki dawno w nim nie było


a skoro o różach
zastanawiałam się, czy Pirouette zdąży rozwinąć mikrusiego pączka, ciepło jest i proszę


Chippendale w jesiennych odsłonach


i przy samej ziemi


Skoro są krety to znaczy że nie ma opuchlaków...cos za coś, jak sobie krety u ciebie stołówke zrobiły to wyżarły na pewno to i owo co mogłoby zaatakować twoje rosliny... tak na to spójrz Mariolko szukaj pozytywów, łatwiej sie zyje wtedy

U mnie po różach już tylko wspomnienie choć wczoraj jeszcze pąki na pastelli obfotografowałam, jak teraz popada to kto wie, kto wie czy na Święto Niepodległości mi nie zakwitnie...szkoda że nie jest w narodowych barwach - byłoby tak a propo's

Mariolko przypomnij mi co ja teraz z tymi nalanymi alkoholem owocami derenia powinnam zrobic. Wtedy jak mówiłas to pamietałam ale juz nie paietam i proporcji cukru tez nie...a mineły juz 2 miesiące od zalania... to co teraz ?
Miłego wekendu !
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
mira 22:21, 07 lis 2014


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Piękne Twoje róże listopadowe a ja na koniec października jak zapowiadali takie oziębienie wszystkie zabrałam do domu i wcale pączki nie zakwitły a tak zakwitłby w ogrodzie - no cóż już nie będę uciekać przed mrozami

wypatrzyłam liliowca - cieszy taki okaz w listopadzie!

poydrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
paniprzyroda 22:54, 07 lis 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Basiu, Lions Rose raczej bardziej kremowa, bez cytrynoewj żółci
Mariusz, drobnostka, za to raniuszki u Ciebie to prawdziwy rarytas
Karola, Lions kupowałam w tym roku dla Danusi w Skierniewicach na stoisku Rosa Ćwik To zwarty i zgrabny krzaczek, choć młody jeszcze.
Tess, miło, że zaglądasz. Końca nie widać, ale czego teraz nie zdążę, zrobię wiosną. Najważniejsze by okryć róże w razie mrozów. Reszta da radę. A i tak plany nowe kuszą, nie obejdzie się bez następnych rewolucji, ale jak bez tego żyć
Małgoś, krety uaktywniają się co roku jesienią, już się przyzwyczaiłam, angielskiego trawnika tu nigdy nie było Ziemię z kopców pozbieram, bo jest czyściutka, pomieszam z kompostem i zużyję do okrywania róż. Sam kompost nie trzyma wilgoci pod krzewami, przynajmniej tak było u mnie w tym roku. O dereniówce napiszę za chwil parę na pw Róże obejrzę dopiero jutro, dziś wróciłam o osiemnastej z pracy, szkolenie w piątek, jak zwykle, żeby za przyjemnie nie było. W poniedziałek też pracujemy.
Miro, zastanawiałam się, czy obcinać pąki, ale wazony były zajęte przez dalie, no i róże zostały na rabatkach. Może się rozwina te pączki, bo popadało u nas dziś porządnie, susza już była. Liliowiec to mix siewek, które zamawiałam wiosną. Ciekawe, czy uda mi się znaleźć ten rdest, pasowałby mi okrutnie w jedno miejsce
____________________
Dwa ogrody
barbara_kraj... 23:12, 07 lis 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
A u mnie pada!
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Kindzia 10:36, 08 lis 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
U mnie też pada, dobrze, do podlewania się szykowałam rh i świeżo posadzonych róż.

Jesiennie już bardzo, mam nadzieję, że w poniedziałek pogoda pozwoli na porządki w ogrodzie.

Jeszcze tu dziękuję za przesyłkę z daliami

Napisz mi proszę, Mariolko, jak wysoka rośnie ta złota i co to za dodatkowe gratisy dostałam?

Ale zapakowałaś porządnie!!!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies