Mazan- no tak, ale przez to ze je podlewam w czasie suszy, wygladaja wrecz idealnie. Tylko chcialabym zmniejszyc ilosc lanej wody. Tak sie wlasnie zastanawiam, jak czesto podlewacie juz wyrosniete tuje?Czy zniosa np 3 tygodniowe upaly i susze?
Utrzymanie roślin w dobrej kondycji w drugiej połowie sezonu to dla nich zapewnienie, że wytrzymają gorsze warunki zimowo-przedwiosenne, a Ty nie będziesz miała problemów w następnym sezonie wegetacyjnym. One zaczynają teraz na przełomie sierpnia/września przygotowywać się do zimy - pobieranie zwiększonych ilości 'nawozów jesiennych' jest tego pierwszą oznaką, następnie drewnienie tegorocznych przyrostów i oczekiwanie na obniżenie siętemperatur. Dzięki równomiernemu podlewaniu rozwinął się system korzeniowy - czy chcesz go osłabić?
To temat na dobrą broszurę nie tylko post.
Mazan- pewnie ze nie chce.Tylko ciekawi mnie jak czesto podlewaja swoje iglaki inni.Bo tu sie w glowe pukaja, ze latam z konewka..Chce tez by korzenily sie glebiej.By latwiej w razie co przetrwaly moja nieobecnosc.
Podlewanie w okresie suszy takiej jak tegoroczna to co najmniej raz w tygodniu, ale tak, żeby podłoże było wilgotne na głębokość 20 - 30 cm. Przy takiej wilgotności podłoża tuja przetrzyma okresową suszę, szczególnie żywotnik zachodni. Reszta zależy od podglebia, tzn czy jest przepuszczalne, czy bardziej zwięzłe, które zatrzyma wodę.
Help! Co się dzieje z moimi tujami?
Moim zdaniem to nie brak wody zwłaszcza, że w czasie upałów były podlewane nawet co 3-4dni.
Liczę na pomoc.
Pozdrawiam.
Dzięki za zainteresowanie.
Płot widoczny na zdjęciach 1,2 to strona północno-zachodnia względem tujek. Z każdej strony wyglądają tak samo. Jedne lepiej, inne gorzej. Tujki to odmiana columnowa, sadzona w kwietniu (podłoże dosyć tłuste z dodawanym z worka torfem). Zasilane 2 razy nawozem do iglaków: początek maja i początek lipca. Zdjęcie 3 przedstawia odmianę Martin rosnącą od strony północno-wschodniej. Brązowienie zauważyłem około miesiąc temu, 3tyg.temu opryskałem preparatem p.grzybicznym Substral Saprol (mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej niż przed). Producent tego specyfiku zaleca powtórzyć oprysk co mam zamiar niebawem zrobić. Mam również zamiar zasilić nawozem jesiennym. Szukałem również przędziorka, ale albo nie ma albo taki mały, że nie dostrzegłem. Już nie wiem co robić. Czekam na podpowiedzi mądrzejszych.