Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój kawałek planety

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój kawałek planety

katiaxx 10:31, 11 lip 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Toszka napisał(a)
Ja bym je sadziła co 10-15cm, akurat korzenie będą w dołkach miały luz. Po posadzeniu (przy sznurku) wyrównaj im jedną wysokość. Śmiało ciachnij, to szybko się zagęszczą i nabiorą masy.


Dziękuję Toszka, tak to mniej więcej wyszło tylko z tym śmiałym cięciem nie bardzo bo mi było szkoda więc jest takie bardziej nieśmiałe
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
kosolka 22:37, 13 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Witam Katiaxx Też jesteś tu nowa Spojrzałam na Twój trawnik..Jak mwisz - zachwaszczony. Chciałabym żeby mój tak wyglądał Walczyłam własnie dziś ręcznie z chwaściorami. Wszystko co możliwe tu jest. No ale nie robiliśmy jeszcze oprysku w ogóle. Kosimy i wyrywam.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 22:38, 13 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
A- własnie. Wyczytałam że masz w domu cegłę, dużo bieli i jasne drewno - to coś nas łączy
____________________
Ola Kosolkowa pasja
katiaxx 15:57, 15 lip 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Kosolka a kiedy zakładałaś trawnik ? Mój jest majowy, jak się skosi trawę i ktoś się nie przygląda lub patrzy z pewnej perspektywy to wygląda super. Czym bliżej tym gorzej już pogodziłam się z faktem że nie będe miała dywanowego trawnika bez odrobiny chwastów bo mam otwartą działkę i będzie nawiewać. Jednak z czasem trawa się zagęszcza. Jak i gatunek posiałaś ? może to ma znaczenie ? Ja prawie nie mam łysych placków, poza tymi wypalonymi przez ostatnio nawóz, ale jest ich raptem może z 5 i tych po wyrywaniu perzu.
Co dzień staram się coś robić w ogrodzie ale moja córka mi wynajduje inne, ciekawsze jej zdaniem zajęcia a wieczorem komary są nieznośnie bezczelne. Nie da się
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
katiaxx 16:01, 15 lip 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
a to moja Mała Słodka Ogrodniczka wiosną ze swoimi zakupami

____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
kosolka 20:27, 15 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Trawnik robiliśmy etapami. Zaczęliśmy jesienią 2012 tam gdzie sad. Resztę w ubiegłym roku. Od wiosny do jesieni. Sialiśmy rekreacyjną. Miejscami jest naprawdę fajna, mimo tego ze nie podlewana. Trudno ją wyczuć. Ja mysle ze tam gdzie gorsza ziemia jest słabsza. Bo mamy takie fragmenty gdzie gliniasto albo piaszczysto. Ale postaramy sie ją uzdrowic - zobaczymy co z tego bedzie. Mamy skupic sie na konkretnym obszarze - wokól domu.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 20:28, 15 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Śliczne włoski ma Twoja córcia Moje dzieciaczki też takie miały
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 07:44, 16 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
katiaxx napisał(a)
Postanowiłam zrezygnować z warzywniaka również, i tak jest mały, zjemy rzodkiewkę i szpinak który już wyrósł i teraz jest opcja jakiś krzaków owocowych, robię to głównie z myślą o dzieciach, lubią wyszukiwać poziomki, owoce i jeść prosto z krzaka ale dzieci też rosną ... może i to mi się odmieni ...


Miałam warzywnik w zeszłym roku. Taki wiesz - na pierwszy raz superekstra - marchew, buraczki, pietruszka, koper, ogórki, cukinia,fasolka, groszek, szpinak, sałata, kalafior, kalarepa, por. Pięknie podzielony na segmenty i w ogóle. Większość warzyw porozdawałam, bo było tego tyle że nie ogarniałam. W tym roku stwierdziłam ze kosztem warzywnika powiększę truskawkownik i zostawiłam tylko pas na ogórki, miałam rzodkiewkę i teraz tylko koper. Truskawki u nas muszą być. Bo w sezonie kupowane były zawsze dzień w dzień. Teraz nie muszę
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 07:51, 16 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
katiaxx napisał(a)
a tam, zaczynam coraz częściej myśleć o zamówieniu projektu, jadę do sklepu i kupuje rośliny których nie planowałam, te które planowałam są niedostępne w okolicznych szkółkach, zamawiać każde drzewko przez internet gdzie indziej to ryzyko i zwiększone koszty. Teraz wymyśliłam że powinnam mięć jakiś placyk wyżwirowany na ławkę,zaczynam się cieszyć że nie udał mi się trawnik bo coś czuję że jeszcze trochę porozkopuję działkę


Katia, ale to chyba nie jest nic nienormalnego Wiadomo ze nie wszystko sie dostanie na miejscu, nie zawsze też jest nas stac na to co by się chciało i kupuje się zamienniki. Ja też nie zawsze kupuje tylko to co zaplanowałam. Pisałam gdzies wczesniej ze idę z kartką a wychodzę z dodatkowumi kilkoma. Na szczęscie nie cuduję nie wiadomo jak i nawet jeżeli kupie dodatkowe to są takie któe gdzieś mi będą pasowac Narazie moim błędem było wsadzenie róż przy domu - różnych odmian i kolorów. Jak może czytałaś - jesienią będę zmieniać na białe. A te kolorowe pójdą na którąś z przyszłych rabat, z piwoniami i bylinami.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
kosolka 07:57, 16 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Kasya napisał(a)


moja tez
nie usunelam do konca to bede teraz wyrywac do konca zycia
do tego wciaz kielkuje mi i rosnie w blyskawicznym tepie chwastnica...jakby ktos posial...masakra


Chwastnica - moja zmora!! Okropnieństwo!! Dokładnie - jakby ktoś codziennie mi posiewał. Całe szczęście ze większą łatwo usunąć. Ale mała - masakra. Dlatego wszystkie rabaty beda wyściełane korą.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies