Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogródek Iwony

Iwk4 16:02, 07 wrz 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Jag_58 napisał(a)
Iwonko jestem z rewizytą przejrzałam cały Twój wątek ,przeczytałam prawie wszystko jestem pod wrażeniem zmian jakich dokonaliście z M w tak krótkim czasie a jak zobaczyłam jak sama stawiasz murek to już zostałaś moim idolem a właściwie idolką murki -skrzynie wyszły super ,sama uwielbiam cegłę i mam jej sporo u siebie
Iwonko na fotce z 2004 roku pokazałaś piękny duzy kamień ,czy go gdzieś wykorzystałaś ???? bo go nie widzę ,a myślę ,ze można go pięknie wkomponować
Czytałam ,ze jesteś po skomplikowanej operacji na oczy sprzed 4 lat ,życze zdrówka masz bardzo madre podejście do prac ogrodowych ,w końcu ogród ma nas cieszyć a nie jest za karę
Była też mała licytacja ze stażu małżeńskiego przebijam Was dziewczyny ja miałam juz w tym roku 33 lata a znamy sie z M 36 tylko nie wiem czy sie cieszyć czy płakać ,bo to jednak świadczy o moim tez wieku ,ale co tam ....
pozdrawiam niedzielnie buziolki


Jagodo, witaj u mnie.
Jesteś bardzo cierpliwą osóbką, skoro tyle ci się chciało czytać. Ja taka wytrwała nie byłam, choć też sobie poczytałam u ciebie, ale jeszcze nie wszystko.
Zapas cegły mi się skończył, M zaciera ręce, że więcej murków nie będzie, hi, hi.
Skrzynie - murki wymagają jeszcze dokończenia nasadzeń. Ale wszystko z czasem.
Ze stażem nas przebiłaś. Mam nadzieję, że dobrze wam się układa, skoro tyle lat razem jesteście. Ja też z moim 3 lata chodziłam, za nim powiedzieliśmy sobie Tak.

Z tym moim podejściem do prac ogrodowych, to jest tak, że latem mam więcej czasu na ogród. Po prostu w nim przebywam. Wtedy patrzę na moje rabatki i się nimi zachwycam, albo coś mi przeszkadza w danym miejscu i wtedy zastanawiam się, jak poprawić.
Ale nic na siłę, czasami wszystko wymaga czasu. Niestety dziewczyny na Ogrodowisku napędzają tempo, potem się człowiek dziwi, że tyle zrobił w tak krótkim czasie.
Ale to pewnie dlatego, że odkąd tu jestem, po pewnym czasie przestałam się zastanawiać, czy tak jest dobrze, jak jest. Zaczęłam czuć, że wiem, jak mój ogród ma wyglądać, co chcę, czego potrzebuję, co poprawić. Wiele ogrodów jest inspiracją. wiele zapisanych tu myśli jest jakby drugim spojrzeniem na to samo. Pozwala otworzyć oczy. Daje do myślenia.

U ciebie sporo się dzieje na wątku, ale obiecuję, że cały przeczytam. Pozdrawiam.
____________________
Ogródek Iwony II
Malgosik 16:29, 07 wrz 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Widzę że M się wkręcił ogrodowo!
Bardzo fajne matamorfozy
Ależ to wszystko szybko u Was postępuje.
____________________
Ogród na glinie
Iwk4 17:22, 07 wrz 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Malgosik napisał(a)
Widzę że M się wkręcił ogrodowo!
Bardzo fajne matamorfozy
Ależ to wszystko szybko u Was postępuje.

Malgosiu, M zawsze mi pomagał we wszystkim, jak mógł. I ogród też go cieszy. Baaaaaaaaaardzo.
Niestety, pracuje poza domem, wraca na weekendy. Traf chciał, że w marcu miał wypadek w pracy (stolarz ma zawsze problemy z palcami ) i już pół roku jest na zwolnieniu, czyli w domu. Długo nie mógł nic robić, ale dopingował mnie z ławeczki. Teraz też musi jeszcze uważać, ale niedługo wraca do pracy. Dziś stwierdził, że lubi ten dom i ten ogród, i miał najdłuższy "urlop". Ciężko mu będzie się z tym rozstawać na cały tydzień.

I dlatego z pracami popędziliśmy. Oboje na urlopach (czy jak tam zwał), trzeba było czymś czas zająć. Teraz będzie już wolniej. Ale wasze rady ( I Twoje )sobie spisuję i układam w głowie. Tak, aby pasowało do siebie. Każda rada jest cenna, nawet, jeśli trzeba decyzje odłożyć w czasie.
____________________
Ogródek Iwony II
JoannA 19:14, 07 wrz 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Iwk4 napisał(a)


Joasiu, a skąd bierzesz wrotycz?

Wrotycz to u nas towar deficytowy. Zielicho na nieużytkach rośnie wszelakie, a wrotyczu nigdzie nie można znaleźć. Kiedyś przez przypadek dojrzałam w łanach nawłoci dosłownie 3 krzaczki i wróciłam po nie uradowana z wiaderkiem jakbym złoto znalazła.
A wczoraj zauważyłam w jednym miejscu suchą trawę i jak pociągnęłam za nią to została mi w ręce. Wrotycz poszedł w ruch
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Iwk4 20:00, 07 wrz 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Joasiu, wygooglowałam go sobie. Mój M twierdzi, że na łąkach u nas rośnie, ale ja nie jestem pewna, czy to jest to.
A ty przyniosłaś do ogrodu i zalałaś wodą? Cały krzaczek, czy tylko łodyżki z kwiatkami ?
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 20:09, 07 wrz 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Czy to wrotycz, czy coś innego?
Na łące rośnie coś takiego, ale ma inne listki, niż ten w internecie:
____________________
Ogródek Iwony II
Jag_58 20:15, 07 wrz 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Iwk4 napisał(a)
Czy to wrotycz, czy coś innego?
Na łące rośnie coś takiego, ale ma inne listki, niż ten w internecie:

Iwonko to nie jest wrotycz
____________________
Jagoda
Jag_58 20:19, 07 wrz 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Iwonko mieszkasz niedaleko Tucholi czy raczej dalsze okolice??? mam wujka w samej Tucholi
____________________
Jagoda
JoannA 20:23, 07 wrz 2014


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12505
Iwk4 napisał(a)
Joasiu, wygooglowałam go sobie. Mój M twierdzi, że na łąkach u nas rośnie, ale ja nie jestem pewna, czy to jest to.
A ty przyniosłaś do ogrodu i zalałaś wodą? Cały krzaczek, czy tylko łodyżki z kwiatkami ?

Iwonko, wycięłam całe krzaczki. Pocięłam i zalałam wodą na 3 tygodnie.
To na zdjęciach na 100% nie jest wrotyczem.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Iwk4 20:25, 07 wrz 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Jagódko, szkoda, że to nie wrotycz. Dalej szukać będę.

Mieszkam 40 km od Tucholi w kierunku Czerska.
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies