Kobietoale Ty zdolna jesteśBardzo podoba mi się taki murek, nawet chciałam taki malutki sobie zrobić na mojej ziołowej rabatce, ale na chciejstwie się skończyło
Aniu, od wiertarki to ja mam facetów w domu. Oni się do tego palą, a co 3,5 roku następny facet mi dorasta Z mężem to ich czterech mam, choć ostatnio trochę się rozjechali, bo najstarszy już sam mieszka, tylko na weekendy bywa, ale jak trzeba, to go wykorzystam Ja bardziej od robótek ręcznych jestem: haftowanie, dzierganie, tylko jak mi oczy wysiadły, to musiałam trochę przystopować Ale murowanie, to prawie jak dzierganie
Trawki sobie pospisuję, rozumiem, że one zimują
Murek rzeczywiście chciałabym przysłonić, choć planuje go jeszcze odmalować. Tynk był kładziony z jakiegoś terrazytu, czy coś takiego i trochę zostało, więc zobaczę, co się da zrobić. Brzydko wygląda teraz, taki pozaciekany.
A ta wspólna praca jest wspaniała. Jest co potem wspominać. I ta myśl, że własnymi ręcami I nawet nie przeszkadza, że trochę krzywo wyszło.
Doniu, taki niski murek można nawet bez fundamentów robić do 0,5 m. My daliśmy bloczek betonowy, on będzie zasłonięty ziemią. Chciałam , żeby złapać poziom. Poprzedni, jak robiłam bez bloczka, wyszedł krzywo
Choć z takiej starej cegły ma to swój urok. Gdyby to był materiał nowoczesny, tak, jak w "Zimozielonym ...", to wtedy musiałaby robić to fachowa ręka. Będzie murek jeszcze z drugiej strony tarasu, ale tam kombinuję, jak wkomponować jeszcze kamień
No nieźle Ci poszło to murowanie
Ładnie wygląda te kilka poziomów.
Tylko szkoda by mi było taki murek zasłonić różami.
Też pomyślałam o zimozielonym, tam ta brązowa trawa zwisa, chyba turzyca bronze form. Hakonechloa też by ładnie zwisała. Niech przynajmniej w niektórych miejsca będzie widać w pełni te murki....
A tam gdzie zdjęliście ścieżkę będzie nowa ścieżka z kostki?
Przyszło mi do głowy, ze można by tam zrobić kolistą ścieżkę, ale z kamieni wyłożonych w trawie...
Chociaż pewnie macie materiał wcześniej zdjęty...
A jakby w trawie ułożyć tą zdjęta kostkę?
Że niby to już trawnik, a jednak jeszcze ścieżka.
Hej, Olu. Mi też się taki surowy murek podoba Winobluszcz z tej strony usuwamy całkowicie. Jest piękny, ale strasznie ekspansywny. Nie wiem, czy nasze "całkiem" winobluszcz zrozumie. Wystarczy, że zostawimy choć małą gałązkę, a on się rozmnoży Taki on silny !
Muszę z tej dużej donicy wybrać ziemię i całą przesiać, aby nic nie zostało. Zauważ, że przełazi każdą szczeliną. Trochę go ograniczyliśmy wiosną, dosadziłam tam pelargonie w maju, a on je całe zagłuszył. Nie ma szans, jak chcę, by rosło coś innego tam, to winobluszcz musi odejść