A ja myślałam, że naprawdę łopatę dostanę Żywą a nie hipotetyczną

Gardenarium napisał(a)

A ja myślałam, że naprawdę łopatę dostanę żywą a nie hipotetyczną

Bardzo powaznie zapytalas jak chce ja przeslac Usmialam sie serdecznie

Doła czekoladą trzeba potraktować
Avatarek radosny.

Gardenarium napisał(a)

Dziękuję ale ogólnie mam doła.

No wiesz! Nie pozwalam, zjedz pyszne lody z bita smietana i juz i ciacho, doła to ja moge mieć, tuliskam milusioa

Dzisiaj wywaliło "wieżę" na ulicy z samego ranka i zamontowała się belka na dachu sąsiada, ten budyneczek wcale niewielki, ale wysoki mnie przytłoczył, normalnie patrzę a tu wielki dźwig. Nawet fotkę mam z kuchni

Widzicie jak ponuro? Jak brzydko? Najgorszy miesiąc w roku. Normalnie.

Taka budowa za płotem, to nic przyjemnego.

Gardenarium napisał(a)

Widzicie jak ponuro? Jak brzydko? Najgorszy miesiąc w roku. Normalnie.

Na szczęście za chwilę wiosna i będzie ciepło, słonecznie i kolorowo. Ja tam sie trzymam tej myśli w dni takie jak dzisiejszy...

Masz rację. Ponuro. Taka aura potrafi pogłębić dolinkę. Ale mam nadzieję, że mimo wszystko już troszkę lepiej

A ten budynek... w sumie nie jest wielki. Przynajmniej z perspektywy, z której robiłaś fotki. Czy on w jakikolwiek sposób zmieni u Ciebie nasłonecznienie? Będzie miał jakiś wpływ na zielony dach?