U mnie nie ma, na razie jest cała w pączkach. Marzena, jak nie woda, to opuchlak, jak nie opuchlak, to grzyb. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma. Powtarzam sobie i tyle. Całego świata nie zbawimy. Marzena u mnie tuje też gnija, mam obok rzeczkę, mam też ogromne pola które są niezabudowane, bo mieszkam w otulinie parku. Przez nieprzepuszczalną glebę też mam problem z roślinami

Ja niestety na pewno walczę z grzybami
Sosnę ratuję od zeszłego roku, majątek na nią straciłam już, a widzę, że znowu cieknie i brązowieje.
Cisy ciągle żółkną.
A teraz doszła ta antraknoza platanów - kolejny grzyb!

U mnie już nie jest mokro, bo rośliny się rozrosły i wypijają nadmiary.
Sucho też nie, bo bardzo pilnuję i niemal co wieczór spaceruję z szlaufem.

Ale ja mam działkę na gruzach i nie wymieniałam całej gleby, jak Waldek, pardon, Pan Bóg, przykazał

Witam serdecznie właścicielkę cudownego ogrodu. Piękne róże!, mnie wciąż brakuje odwagi by je hodować, ale za sprawą Twoich zdjęć ... Wszystko się może zdarzyć
Pozdrawiam

Witaj
Nie spiesz sie z rozami, trzeba do nich dojrzeć Jesli juz zapalasz pragnieniem do nich to miłośc do grobowej deski, mimo skoczków, mszyc, nimulek, plamistości, mączniaka, kolców, kopczykowania, rozgarniania kopców, ciecia , uszczykiwania, kulkowania

Witaj
Nie spiesz sie z rozami, trzeba do nich dojrzeć Jesli juz zapalasz pragnieniem do nich to miłośc do grobowej deski, mimo skoczków, mszyc, nimulek, plamistości, mączniaka, kolców, kopczykowania, rozgarniania kopców, ciecia , uszczykiwania, kulkowania

To jeszcze muszę pociągnąć temat oprysków - skąd wiadomo nam laikom jak i czy można łączyć (mieszać) w jednym oprysku różne środki?
Mieszałaś kiedyś przy jednym oprysku?