Irenko, cech dużo pokazałaś, jednak ja na 100% nie mogę stwierdzić, że to pieczarka, tzn jest to pieczarka, ale jest tych gatunków w atlasie aż 20.
I która z nich nie określę.



Mykolodzy badają zarodniki pod mikroskopem i wtedy dopiero potwierdzają stuprocentowo nazwę odmiany. Ze wspomnianych 20 szt 3 są trujące. Na własne ryzyko możesz jeść, ale spodziewaj się nudności, i wymiotów, Alkohol nasila działanie trujące. Wszystko zależy od stanu zdrowia konsumenta.

Pieczarek i gołąbków osobiście nie zbieram, Bo jedne są jadalne inne nie. No i moja zasada, żadnych blaszkowych nie ruszam. Wyjątkiem są u mnie kanie.

Koszyk pieczarek w sklepie kosztuje grosze, a jem je bez ryzyka. O ile są świeże. Bo i szlachetnym grzybem zatruć się można jak się przetrzyma w lodówce kilka dni.

Milka napisał(a)

Pracochłonny jest, zajmuje tyle czasu, może lepiej wszystko sprzedać, zainstalowac się w mieszkanku i ruszyć w świat, coraz częściej mnie korci

Irenko, bredzisz, jakże to? Niemożliwe, Ty bez ogrodu???

To pieczarki, mój tato na rowach zbierał i jedliśmy, ale od 20 lat jak przybyło samochodów nie jemy z rowów, kiedyś jeździł tylko autobus o 6 i o 16

Gardenarium napisał(a)

Irenko, bredzisz, jakże to? Niemożliwe, Ty bez ogrodu???

moze Irenka juz zjadla te pieczarki hmmm

Gardenarium napisał(a)

Irenko, bredzisz, jakże to? Niemożliwe, Ty bez ogrodu???

Powtórzę za Danusią: Irenko Ty bez ogrodu? Tego nie mogę sobie wyobrazić Chociaż chwile zwątpienia i chęć pójścia "w diabły" rozumiem ..na szczęście ten stan przemija

a grzybów nie jedz, nawet jak tylko 1 % wątpliwości masz .

Milka napisał(a)

Bredzę jakbym jadła???
Nie jadłam, najpierw może lepiej sprawdzić w Sanepidzie, ale ponoc jak się ugryzie i nie piecze w język, to ok, jadalne.
Pracochłonny jest, zajmuje tyle czasu, może lepiej wszystko sprzedać, zainstalowac się w mieszkanku i ruszyć w świat, coraz częściej mnie korci

Rozumiem , że to żart

Irena.. kacik niebieski... REWELACJA... i te niebieskie buty.... za rok będzie to ulubione chyba miejsce w ogrodzie

Irenko ten niebieski zakątek coraz bardziej ciekawy się robi i już jest co podziwiać Skąd Ty czerpiesz takie pomysły???

Irenko niebieski zakątek przeuroczy , wszystko co lubię, kolor niebieski, lawenda, kamyczki, no po prostu jedwabiście. Bardzo mi się podoba.

Nie wiedziałem że tyle odmian pieczarek jest. Pod wpływem tematu pieczarek - poczytałem w necie o grzybach w glebie, o symbiozie pomiędzy roślinami i grzybami, o mikoryzie. Grzyby rosną w glebie kwaśnej od 4-6 pH i dostarczają roślinom pod którymi rosną azotu, potasu i wielu minerałów. Rośliny są zdrowsze. Czyli - jak grzyby rosną pod moim świerkiem pomiędzy tam posadzonymi hortensjami, to tylko się cieszyć.