Druga roślinka to dziewanna, w dzieciństwie mama robiła mi z niej herbatki na astmę, nienawidziłam jej smaku
Trzecia to mikołajek, u mnie kupowany w sklepie ogrodniczym, kolor miał taki niebieski że mi do niczego nie pasował i wyciepałam go, poza tym bardzo się wysiewał.
Beatko bardzo mi przykro że miałaś taką ulewę, widziałam wczoraj te czarne chmury, miałam wrażenie że to jakaś apokalipsa i zaraz świat się skończy. U mnie popadało na tyle że bardzo dobrze podlało.Róże jednak wyglądają dziś jak jakieś szmaty wiszące na krzakach.
Ja bym na Twoim miejscu poczekała z sianiem , trzeba poczekać jak Ci te nasionka wzejdą i może tylko będziesz musiała gdzieniegdzie podosiewać.