Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakładał

Pokaż wątki Pokaż posty

Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakładał

Ogrodnik_Gordon 10:52, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Nowalijka napisał(a)

Masz rację. Czyta się super. Tylko autorka zaginęła. Nie ma jej w wątku od 9.51. Trzyma nas w niepewności czy będzie dalszy ciąg opowieści czy nie


Jestem...jestem Cały czas piszę..dlatego takie przerwy pomiędzy postami bo to trochę trwa zanim sklecę jakąś sensowną całość

Dziękuję, że czytacie !!!
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Ogrodnik_Gordon 10:57, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
iwka napisał(a)
Witaj czy dobrze zrozumiałam, że tuje pod matą lepiej Ci rosną niż bez?


Tak zaobserwowałam. Tuje, które zaraz po posadzeniu w maju 2015r. zostały przykryte agro i przysypane korą od razu w tym samym roku miały przyrosty i "zmężniały" od dołu.

Te drugie po drugiej stronie ogrodu rosły bez przykrycia i wcale nie ruszyły w roku gdy były posadzone. Przykryłam je agro w następnym roku i wtedy ruszyły z przyrostami. Niestety kory nadal nie mają. Może uda się je przykryć korą w tym roku ale szanse na to są znikome (fundusze).

Różnica w wielkości pomiędzy jednymi i drugimi tujami jest zauważalna gołym okiem.
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Ogrodnik_Gordon 11:20, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Maj 2015r.

Pierwsze drzewo - SURMIA KWITNĄCA

Chciałam posadzić orzecha włoskiego bo rośnie szybko i daje dużo cienia. Ogród z tyłu domu jest od południa więc, krótko mówiąc - PATELNIA!!!

Jak ja się urodziłam (mniejsza o to ile lat temu ) to mój Tata posadził w ogrodzie orzecha. Drzewo szybko urosło i w każde lato był zbawieniem w upały. Wymaga dużo sprzątania jesienią, ale co tam stosy liści skoro latem znowu będziemy chronić się w ich cieniu.

Pojechałam po orzecha....przywiozłam surmię. Bo Pani w centrum ogrodniczym powiedziała, że orzech włoski to wyjaławia glebę i nic nie będzie rosło...a surmia to też szybko rośnie i już za trzy lata będę miała duże drzewo i dużo cienia. Oczywiście rzeczywistość okazała się zgoła odmienna...ale to w poście o tym jak ta surmia wygląda obecnie w lipcu 2017r.. Uchylę rąbka tajemnicy, że pożytku z niej wielkiego nie ma

Czy na tym zdjęciu (zrobione w maju 2015r.) dojrzycie tę surmię?

Piszę SURMIA bo podobno jest różnica pomiędzy surmią, a catalpą (jedna kwitnie, a druga nie???). Bo to miała być catalpa ale okazało się, że to jest surmia (tak mówi sąsiadka).



Zbliżenie:



Jeszcze pozwolę sobie zwrócić uwagę na to co się dzieje na ziemi (zlanej moim potem podczas glebogryzienia 2-3 tygodnie wcześniej). Chwasty - głównie lebioda...ale o tym później

c.d.n.
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
mar_za 11:42, 02 lip 2017


Dołączył: 03 sie 2013
Posty: 740
mnie też historia wciągnęła
____________________
Marzena- Mus owocowy w miejskiej dżungli
Ogrodnik_Gordon 11:59, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Maj 2015r.

Jabłoń rajska - Miskant chiński - Perukowiec

Poszalałam i sobie wymyśliłam, że oprócz tych tujek i trójkątnych rabatek z iglakami w narożnikach...że pójdę szerzej i poszaleję z pojedynczymi nasadzeniami na tym co miało kiedyś zostać trawnikiem.

Tym to sposobem w ogrodzie pojawiła się jabłoń rajska (chociaż do dzisiaj nie ma pewności czy to czasem nie jest rajska śliwka - tak twierdzą znawcy).
Na zdjęciu w internecie zobaczyłam drzewo, które w maju miało być obsypane jasnoróżowymi kwiatkami. Natychmiast zapałałam chęcią posiadania tej śliczności w moim ogrodzie. Pani w centrum ogrodniczym dała mi to drzewko, że to jest właśnie TO - rajska jabłonka. Niestety - co prawda w maju następnego roku drzewko obsypało się kwiatkami, ale....te kwiatki nie są jasnoróżowe tylko są w kolorze liści...takie bardziej czerwonawe:





To jest jabłoń rajska czy śliwa rajska? Jak myślicie????

Przed tarasem mój Tata namówił mnie na taką wielką trawę (nazwy nie znaliśmy), którą on kilka lat temu posadził u siebie w ogrodzie i urosła wyższa od niego, a on jej nie podlewa i w żaden sposób o nią nie dba. Tak...wszystko się zgadza...tylko zapomnieliśmy o drobnym szczególe, a mianowicie, że u Taty ta trawa rośnie na miejscu gdzie przez wiele lat były szklarnie, więc trudniej znaleźć bardziej kaloryczną glebę z nawozami i wszelkimi potrzebnymi składnikami.

Mój miskant chiński ładnie się przyjął i nawet w tym samym roku się rozrósł....ale niestety nie przetrwał zimy. Przez myśl mi nie przeszło, że na zimę trzeba niektóre rośliny zabezpieczać. Fanaberie jakieś Już samo podlewanie ogrodu było z mojej strony dużym osiągnięciem. Nikt nie mówił, że rośliny mogą nie przetrwać zimy. Przecież wiosną wszystko się "samo" zieleni i rośnie...to cała filozofia

O ja naiwna!!!!

Tak miskant miał się we wrześniu 2015r. Ładny już był Wiosną 2016r. go przycięłam ale niestety nie odbił



Perukowca polecił mi kto?? Oczywiście wiele razy już wspominana PANI W CENTRUM OGRODNICZYM Bo ładny krzak, bo dekoracyjny, bo szybko rośnie, bo ma czuprynki, bo cieszy oko, bo niewymagający. No to wzięłam...no bo dlaczego nie...skoro taki z niego "łatwy" krzaczek.
Posadziłam w maju 2015r....i do dzisiaj za dużo nie urósł...a czuprynek za dużo nie ma...a w tym roku już chciała go wyrzucić biedaka ale sąsiedzi ubłagali mnie żeby dać mu jeszcze jedną szansę. Trochę się przestraszył i jakby ruszył...ale szaleństw ni ma

W ogóle to ten mój perukowiec ma taki dziwny kształt. Najprościej mówiąc to ma dwie gałęzie w kształcie "V" wychodzące zaraz z ziemi. Poświęcę mu cały jeden wpis...ale to jak dotrę w tej historii do dnia dzisiejszego

Nie mam niestety lepszego zdjęcia perukowca z tamtych czasów



A tutaj trzej "bohaterowie" tego postu na jednym zdjęciu:



c.d.n.
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Ogrodnik_Gordon 12:37, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Maj 2015r.

SZCZYT MOJEJ ÓWCZESNEJ KREATYWNOŚCI - trójkątna rabata z iglakami w narożniku ogrodu

Najpierw miały być same tuje i trawnik...ale później tak patrzę...łe...w narożniku posadzimy trochę iglaków...ŁADNIE BĘDZIE (sama się śmieję jak to piszę!!!)

No to pojechałam gdzie???? Oczywiście do już wspominanego centrum ogrodniczego. Idę do mojej ulubionej PANI Z CENTRUM OGRODNICZEGO i mówię, że mały trójką w narożniku, że iglaki, ale żeby duże nie porosły, żeby nie trzeba było nic z nimi robić oprócz podlewania, że mają rosnąć same i to najlepiej powoli...

Co przywiozłam do domu? Otóż tak:
3 x berberys aureum dzisiaj wiem, że 2 kuliste (będą przesadzone teraz jesienią) i jeden Erecta (już przesadzony tej wiosny)
jałowiec płożący nie znam odmianydo dziś To ten ciemno zielony na środku - będę wdzięczna za nazwę
tuja książkowa Aurea Nana
sosna czarna jakaś taka odmiana wolno rosnąca - przesadziłam ją wiosną tego roku. Rośnie teraz przy tarasie z tyłu domu.
tawuła gold flame
i te dwa takie a'la jałowce ale to chyba jałowce nie są. Chodzi o te dwa jasne na przedzie. Mają być niewysokie, a szerokie.

Już wtedy to byliśmy z Tatą mądrale i przygotowaliśmy najpierw miejsce, przykryliśmy agrowłókniną:



i przystąpiliśmy do sadzenia. Matuchno...co się naśmialiśmy to nie do opisania. Od razu było wiadomo, że roślin jest za dużo jak na taka małą rabatę. No ale posadziliśmy wszystkie...zgodnie z planem.

Przysypaliśmy wszystko korą:





..i tak sobie rosło razem przez 2 lata, aż do wczesnej wiosny 2017r. gdy przyszedł czas na rozsadzanie...ale o tym później

c.d.n.
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Ogrodnik_Gordon 18:31, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Niedziela powoli chyli się ku końcowi. Dzisiaj nie trzeba podlewać bo jest dość mocno mokro po wczorajszych deszczach.

Siadam sobie na tarasie...patrzę na mój wciąż do końca nie założony ogród...i biorę się do napisania kilku kolejnych odcinków o roku 2015

To do roboty...
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Ogrodnik_Gordon 18:53, 02 lip 2017


Dołączył: 23 cze 2017
Posty: 91
Maj 2015r.

Pierwsza próba opanowania sytuacji z przodu domu

Po trójkąciku w narożniku z tyłu domu, który to był przebłyskiem mojej ogrodowej myśli twórczej i szczytem możliwości w owym czasie...przyszedł czas na ogarnięcie sytuacji z przodu domu.

Plan na ogród przed domem był taki, że robimy...trójkąt z nasadzeniami (CO ZA NOWOŚĆ!!!!) wzdłuż wejścia na posesję, kilka krzaków rozrzuconych tu i ówdzie...i na resztę siejemy trawę.

Przywiozłam z centrum ogrodniczego cały samochód roślinek. Wypakowałam, poustawiałam, Tata posadził pierwszą z nich tj. trzmielinę szczepioną na pniu:



i na tym koniec. Dalej się nie da. Żwir...żwir...i jeszcze raz żwir!!! Trawa na tym nie urośnie

Decyzja - trzeba sprowadzić przyczepę czarnoziemu i rozsypać na przodzie i z boku domu, bo bez tego trawy nie będzie...

No i tak się stało!

c.d.n.
____________________
Aneta Jak Ogrodnik Gordon swój ogród zakłada
Joku 19:04, 02 lip 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12145
Też się zaczytałam w twoim wątku. Ciekawa historia, bardzo fajny domek. Mam nadzieję że fajnie się w nim mieszka. Pomogę w identyfikacji czerwonolistnego drzewka. To jabłoń Royalty czyli jedna z "rajskich jabłonek". Jesienią powinna mieć bardzo drobne, raczej nie nadające się do jedzenia owocki ciemnoczerwonego koloru. Miałam ją swego czasu (pozostała w poprzednim ogrodzie) i do dzisiaj za nią tęsknię .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Magleska 19:18, 02 lip 2017


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18481
z zapartym tchem czekam na cdn świetnie się Ciebie czyta
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies