Witam
Bardzo proszę o poradę w sprawie ratowania trawnika, a właściwie pozostałości po nim
trawnik znajduje się na "dachu zielonym" wykonanym przez dewelopera, jest to niestety warstwa ok 20 cm ziemi/piachu prawdopodobnie z wykopów pod budowę ponieważ zawiera mnóstwo kamieni, szkła, cegły, styropianu itp. itd., na dzień dzisiejszy jest względnie oczyszczona (przynajmniej wierzchnia warstwa)
w sierpniu 2015 (odbiór) trawnik był ładny ale podczas nieobecności mocno wysechł z braku podlewania, w ubiegłym roku wygrabiłem go porządnie, zrobiłem ręczną wertykulację, dosiałem trawy i rozsypałem kilka worków ziemi ogrodowej, trawnik trochę odżył, ale w tym roku po zimie jest stan jak na zdjęciach
na dzień dzisiejszy został nisko skoszony, wygrabiony i znowu ręczna wertykulacja,po której rozsypałem nawóz compo quatro w celu zniszczenia chwastów, sprawdziłem ph płynem Heliga i wyszło 8, po przestudiowaniu kilkunastu/kikudziesięciu stron tego wątku wydaje mi się że najlepiej byłoby teraz wysypać siarczan amonu, ale nie wiem czy mogę po użyciu nawozu długodziałającego (teraz wiem że to nie był dobry pomysł ale już za późno),
i za 4 tygodnie (tyle muszę odczekać wg ulotki nawozu) chciałbym dosiać trawy i wysypać trochę ziemi ogrodowej, czy to ma szansę powodzenia?
niestety ze względów finansowych nie mogę sobie pozwolić w tym roku na wymianę ziemi dlatego próbuję jakoś poprawić stan tego co jest
przy okazji czy ktoś z Państwa może mi napisać co to za krzewy? czy to pęcherznica może? mam je za ogrodzeniem ale bardzo słabo rosną, w ubiegłym roku coś zjadło mu wszystkie liście (zanim zareagowała firma ogrodnicza), a teraz zaraz po zazielenieniu widzę że listki zaczynają obsychać, a ponieważ nie wiem czy nasi "ogrodnicy" robią coś poza koszeniem trawy to chciałbym się zająć tymi krzewami we własnym zakresie tylko nie wiem co to jest żeby poczytać o pielęgnacji i ewentualnie jakiś nawozach dla nich
z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam