No to tak:
Różowe: Pastella
.

Róże raczej nie okrywowe zdadzą egzamin - muszą górować nie pokładać się. Wybieraj bukietowe albo wielkokwiatowe.

Ja daję Ci wskazówki pomieszczenia tego co lubisz "moimi sposobami" praktykowanymi od lat. Pamiętasz lilie na Święcie Róż - były w doniczkach.

Magnolio - rozważam wymianę tych host na coś kwitnącego. Bodziszki tu chyba będą za niskie i za bardzo naturalistyczne. Potrzebuje czegoś, co będzie wystawać z bukszpanów.
I czy w ogóle tu się coś zmieści? Tam jest około metra miejsca.
Wzdłuż wszystkich tuj są jeżówki. Myślałam o takiej mini bylinowej rabacie.

No tak z bukszpanem jako obwódka bodziszki odpadają. Ale i kocimiętki i szałwi też nie za bardzo tam widzę.
Róże znacznie bardziej, ale też tak całkiem tego nie czuję.
Ja bym szukała raczej wśród niskich miniaturowych, o wzniesionym pokroju, takich 30-40 cm, żeby tylko lekko wystawały. metrowe to strasznie wysokie- przy powierzchni 1 m2 z obwódka wys 25 cm nie będzie chyba najlepiej. No i moim zdaniem zawsze warto dopatrzeć się zamysłu projektowego autora projektu- czasem jak się zmieni gdzieś proporcje kompozycji to bardzo się psuje efekt.
W Rosarium są róże Biedermeier, o takim pokroju jak pisałam. Choć kolory mają bardzo delikatne, nie wiem czy takich szukasz.

A rozchodnik okazały? Różowy albo biały?Tylko wiosną będzie mały, za niski do kompozycji, to wtedy trzebaby mu dodać cebulowych