Marzenko, sorry że dopiero dzisiaj się odzywam ale prawie prosto od Ciebie pojechałem do Wysowej. Dzięki za sympatyczne spotkanie i roślinki.
Ponieważ Mira popełniła świetną relację to ja pokażę kilka fot bez komentarza

Marzenko nadrabiałam dzisiaj zaległości w Twoim wątku i zostawiłam zakładkę aby wieczorem dokończyć. Mój M wszedł na Twój wątek i stwierdził że jest zachwycony.
Uznał że masz park krajobrazowy. Też jestem zachwycona,jeszcze bardziej chyba niż Emuś i podziwiam

Marzenko ja dzisiaj sadziłam krokusy -będą 3 nowe plamy - i pomyślałam że Ty mogłabyś posadzić krokusy na tym niby dachu piwniczki - tam z chyba nic Ci ich nie wyje a zawsze kolor uraduje już w marcu, a krokusy to nie jednoroczne i się rozsiewają
no i narcyzy i czosnki fajne są i ponoć nic ich nie podjada

pozdrawiam

Kolejny raz wracam do ostatnich zdjeć, bo początkowo zaniemówiłam. Mira świetnie pokazała Twój ogród Werbena pod murem siega niemal nieba... Tak samo cleome
Czy dobrze zrozumiałam, że masz kleome jednoroczną i wieloletnią? Czym one sie różnią?
Widziałam, że kiedyś w miejscu nowej metasekwoji miałaś miłorzęba. Co się z nim stało?

I jeszcze jedno... Moją metasekwoje objadły sarny, prawie do zimi, ale w tym sezonie odbiła i ma prawie 60 cm, tylko ma wiele przewodników jak krzak. Powinnam ją przyciąć na jeden przewodnik? Czy Twoim zdaniem prowadzona krzaczaście może się w przyszłości rozłamywać itp.? Co sądzisz?

Richie napisał(a)

Marzenko, sorry że dopiero dzisiaj się odzywam ale prawie prosto od Ciebie pojechałem do Wysowej. Dzięki za sympatyczne spotkanie i roślinki.
Ponieważ Mira popełniła świetną relację to ja pokażę kilka fot bez komentarza

Nawet pies (Ramzes?? ot skleroza) słucha uważnie

Pięknie uchwycony Ogród. Mirko, postarałaś się zrobić śliczne fotki. Marzenko, ty masz mistrzowski ogród. A jaka powierzchnia. Cudownie

mira napisał(a)

Na dobranoc spacer po Twoim ogrodzie to sama przyjemność.. Ogród i Ogrodniczka przez duże O!!!
A świecznice masz wypasione

Haniu, no, ma super kolorek i harmonizuje fajnie z żółtymi poduchami cyprysików Filifera aurea na kółku y-y

Rysiu, dzięki za fotki, teraz po Waszych relacjach widzę, że można na mój ogród spojrzeć z innej perspektywy

Małgosiu, bardzo mi miło z kolei ja muszę wpaść do Ciebie na spacerek

Mira, posłucham Twojej rady, tak właśnie zrobię,dzięki co prawda tam też zachodzą ale z pewnością nie tak częśto jak w innych miejscach ... mam trochę wsadzonych w poprzednich latach cebulowych ale już tego nie ogarniam...ale to wydaje się dobry pomysł, zaraz nakupię cebul krokusów !

Rene, no, werbena jest ogromna w niektórych miejscach i wyobraź sobi, ze jej nie siałam w ogóle, to co rośnie u mnie to samosiejki lub pozostawione kępy na zimę, ktore odbiły...
jeżeli chodzi o cleome...pierwszy raz mam ja w tym roku, jednoroczną wysiewałam wiosną z nasion od Bogusi z cienistego, a tę wieloletnią kupiłam w sklepie ogrodniczym - to Senorita Rosalita, zapewnianiano mnie, ze to bylina, ale chyba wprowadzono mnie w błąd...
Rene, jestem zaskoczona, że pamiętasz o miłorzębie w tym miejscu nie przyjął się tu, bo to jest droga odpływu deszczówki ( 3 kolejne miłorzęby tu padały, aż wreszcie następnego posadziłam w części 'parkowej' i przezimował i rośnie ), a propos Twojej metasekwoi- koniecznie ją osłoń przed sarnami ( ja właśnie swoją otoczyłam palikami, aby sarny nie miały dostępu )i myślę, że mogłabyś wybrać jeden pęd na przewodnik a resztę usunąć ( podobno można ją bez problemu ciąć), ale może poczekaj z tym do wiosny ?

Ania - to Ramzes, bardzo dobrze pamiętasz i dzięki za dobre słowo ! ale to nie świecznica te kwiatostany - to języczka Przewalskiego po przekwitnięciu

Iwona, dzięki ! no, wiele jeszcze brakuje do mistrzostwa !!! to zresztą nieosiągalne, ale staram sie tak urządzać ogród, aby mi się podobał...

na koniec taki fragmencik ogrodu...

Senorita Rosalita? Czytałam jakiś czas temu o tej odmianie. To normalnie jednoroczna cleome jest. Chciałam nabyć nasiona, ale potem doczytałam że one nie powtarzają cech rośliny matecznej

marzena napisał(a)

[b]Rene,
Rene, jestem zaskoczona, że pamiętasz o miłorzębie w tym miejscu nie przyjął się tu, bo to jest droga odpływu deszczówki ( 3 kolejne miłorzęby tu padały, aż wreszcie następnego posadziłam w części 'parkowej' i przezimował i rośnie ),

Widziałam w wątku o miłorzębie Wczoraj kupiłam jednego do siebie i zastanawiałam się czy trzeba go okrywać, bo czytałam że nie.

a propos Twojej metasekwoi- koniecznie ją osłoń przed sarnami ( ja właśnie swoją otoczyłam palikami, aby sarny nie miały dostępu )i myślę, że mogłabyś wybrać jeden pęd na przewodnik a resztę usunąć ( podobno można ją bez problemu ciąć), ale może poczekaj z tym do wiosny ?

Wszystkie drzewa bedą otoczone siatką na zimę. Muszę się spieszyć, bo sarny już się pojawiły i podchodza bardzo blisko, ale jeszcze nie podjadają
Ciąć będę wiosną. Dzięki.