Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Początki

Pokaż wątki Pokaż posty

Początki

ewalm 23:20, 11 wrz 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Gosiu, to Twoja choroba objawia się złym samopoczuciem? A wątrobę też Ci badano?

dużo zdrowia życzę

Edit: a nie ma jakiejś mozliwości, żeby w "dziurach" między zimozielonymi zapuścić na siatkę bluszcz? byłby osłonięty iglakami, to może miałby zacisznie. Albo coś powiesić na siatce, jak obrazy w galerii? Albo posadzić miłorzęby w kostkach z bukszpanu? albo w trawach, a przerwy dobrać raczej wąskie?
____________________
Ogródek na trzy lata
malwes 09:48, 12 wrz 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
Ewa, ja mam Hashimoto. Niby teraz jestem w euthyerozie (kliniczny stan równowagi hormonów) ale mam wszelkie objawy niedoczynności: wypadają mi włosy, jestem totalnie śpiąca i zdechła, przybrałam na wadze, gorzej widzę itp, od lutego do lipca miałam 9 infekcji - ale mam przewlekły stan zapalny zatok, nieinfekcyjny). Z powodu stabilności hormonów jednak ciężko przypisać te objawy wprost tarczycy ale choroby autoimmunologiczne rzadko występują w pojedynkę więc szukamy co jeszcze na rzeczy.

Na tej siatce Ewa jest trochę bluszczu i bardzo dużo winobluszczu Zagłuszył bluszcz . Też mam obawy trochę czy ta siatka w końcu nie runie pod ciężarem tych pnączy - ten pies jak skacze na siatkę to aż tylko czekam jak razem z nią przeleci przez ogrodzenie. Myślałam o miłorzębach - wsadziłam na razie jednego z drugiej strony. Tutaj jak je posadzę w przerwach to psisko każdą szparą nos wsadza, czuje się panem również i u nas, jak ktokolwiek przyjdzie to szczeka w niebogłosy. Tak może będzie mniej widział i mniej skakał. Może dziś pofocę jak nie będzie lało.
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
malwes 09:57, 12 wrz 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
A buszpany nie chcą u mnie rosnąć. Wszystkie mi chorują. I stożki i kulki i małe. Od małych się zaczęło (z bukszpanowo.pl). Kontaktowałam się z panem Januszem Zarembą i po liściach wyglądało jak fotoftyroza ale po wykopaniu na korzeniach, łodygach nie było śladu choroby. Obstawialiśmy bardzo duże braki potasu bo inne rośliny też to wykazywały. Wszystkie bukszpany wyglądają strasznie ale ponieważ niektóre odbijają z dołu stwierdziłam że nie usuwam ich jeszcze. Niech poczekają do wiosny, jeśli zrzucą wszystkie te suche liście to odżyją, jeśli padną, to wykopię wtedy.


Dziewczyny, chcę wsadzić dwa świerki serbskie u siebie a mam kwasną glebę, one wolą zasadową - jak myślicie - ile litrów torfu odkwaszonego podsypać pod jedno drzewko - 1 worek 50 litrowy wystarczy, czy dać po dwa?
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
ewalm 14:12, 12 wrz 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Aaa, to współczuję, autoimmunologiczne sa paskudne. Też się u mnie jednej takiej doszukują, ale ja udaję, że jej nie ma

Winobluszcz generalnie wszystko potrafi zagłuszyć. Napracujesz się przy "obronie tuj", w każdym z wariantów.
A rozważaliście np. ustawienie w przerwach między tujami podpór pod pnącza po swojej stronie i posadzenie przy nich własnego pnącza (bluszczu)? Np. prostokątne drewniane kratownice, w pewnej odległości od siatki, nawiązujące do ławeczki i huśtawki? Tak drążę temat, może niepotrzebnie. `
Tuje w szpalerze, jeśli posadzisz niewielkie, dadzą szczelny żywopłot za kilka lat. A, w jakim wieku jest pies? (może to okrutne pytanie, ale cóż, takie jest życie - niewieczne - a może jednak nie uzależniać od obecności psa decyzji skutkujacej na lata - może znacznie dłuższe od psiego żywota)
Ale po co Gosiu torf odkwaszony? Przecież on nie zamieni gleby kwaśnej w zasadową, a nie jest też dobrym podłożem do sadzenia. Rozluźni tylko glebę na jakiś czas,póki się nie rozłoży( jeśli go z glebą wymieszasz - masz glinę, prawda?) , a z czasem dostarczy trochę róchnicy. A samo w sobie to takie jałowe podłoże jest.
____________________
Ogródek na trzy lata
Milka 14:25, 12 wrz 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Gosiu, życzę zdrówka, jak dobiorą leki, będzie ok, u nas w rodzinie jest osoba z tą samą chorobą i po długim czasie w końcu jest dobrze! winobluszcz jest ekspansywny i zimą niestety goły, lepiej bluszcze i kraki jak radzi Ewa; szpaler z tui ok i te buki i będzie super
trzymam kciuki!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
malwes 15:50, 12 wrz 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201

Irenka - dzięki za wsparcie. Ja też mam taką nadzieję. Najgorsze to, że ja leków nie biorę bo sama tarczyca pokazuje bardzo ładne wyniki, tylko objawy wskazują na coś innego i tak nie wiadomo jak leczyć. A dookoła tarczycy krążą mi inne pokrewne choróbska, wrrr....

Psina "niestety" raczej z tych młodych To wilczurek i wygląda na takiego, co ma życie przed sobą
Wczoraj mnie nastraszył, bo on chyba jakiś taki "samotny" się czuje i podczołguje się pod tą siatkę z nosem już prawie "u mnie" i cichutko ogląda co robimy. No i przyszedł niespodziewany gość, ja psa nie widziałam, jak wyskoczył szczekając to mało zawału nie dostałam.

Ewa...też właśnie dumałam nad tym torfem ale gdzieś pamiętam, że ktoś pytał Danusię jak posadzić w kwaśnej ziemi rośliny zasadolubne (cisy chyba) i Danusia pisała, żeby dosypać jak najwięcej torfu odkwaszonego - chyba, że ja coś źle zrozumiałam.
Kupić zwykła ziemię ogrodową w takim razie? Czy serby są bardzo kapryśne o ten odczyn czy ogólnie wolą zasadowy ale w kwaśniejszym też będą rosnąć?

Nad kratownicami też myślałam, ale nie wiem czy to nie będzie za dużo - bo mam jeszcze po drugiej stronie kilka miejsc z fatlaną siatką i tam już tak na maksa się nie wysłaniałam i myślałam właśnie aby dać kilka kratownic. U drugiego sąsiada też jest pies ale jakiś "niedzielny" bo go nie widać często. Jest też królik ale jego nie odbieram jako zagrożenie

Ewa - choróbsko zbadaj, nie udawaj . Jeśli udajesz to znaczy, że nie męczy więc jeśli jest, to spokojnie podleczysz albo opanujesz a jak nie ma będziesz mogła siły z udawania na coś innego przeznaczyć, zwłaszcza przy małych brzdącach.

____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
bociek 18:40, 12 wrz 2012


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Gosia, witam w klubie chorych na Hashi Ja prawie juz jestem lysa A mialam taka czupryne kiedys, ze pluton wojska bym obdzielila warkoczami, echhhhhhh

Przykro mi z powodu bukszpanow A co do serbow, u mnie rosna w kwasnej ziemi i nie narzekaja
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
ewalm 20:21, 12 wrz 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
No to faktycznie, możesz miec przed sobą z 15 lat podchodów i szczekania znienacka.
Ja nie za bardzo lubię takie otaczanie się tujami, dlatego tak kombinuję, może niepotrzebnie. Ale może to faktycznie najlepsze wyjście.

Torf odkwaszony odkwaszany jest wapnem, więc może dosypanie go działa jak takie łagodne wapnowanie i na tym polega sposób Danusi? Hmm, nie wiem. Ale trzeba go pomieszać z ziemią, jeśli własna jest bardzo kwaśna, to z jakąś ogrodową, nie sadż w czystym torfie. No i odkwaszony też może być odkwaszony w różnym stopniu, popatrz jakie ma pH. Bo to, że jest odkwaszony nie znaczy jeszcze, że jest całkiem zasadowy. Jeżeli Szefowa tak robi, to zapewne działa. Może zajrzy i Ci podpowie ile torfu potrzeba?
A glebę masz bardzo kwaśną czy tylko tak trochę? Wiesz, że kwaśna tak na oko, czy robiliście badanie?Serby są dość tolerancyjne co do podłoża, nie są jakieś bardzo wymagające. Zalewania korzeni nie lubią, glebę raczej przepuszczalną.

Achhh, choroby... już mam tyle zdiagnozowanych, a wszystkie kończa się śpiączką albo przeszczepem albo jeszcze czymś fajniejszym, że tak się migam od kolejnych badań. No i dostanie się do reumatologa graniczy z cudem, tak jest oblegany. Musze znaleźć jakiegoś innego, może nie będzie tak dobrym lekarzem, ale chociaż jeden wolny termin będzie miał.
Bardzo Wam obu tego Hashi współczuję, zawsze to paskudnie coś przewlekłego mieć.


Pokażesz jeszcze zdjęcia? Dręczy mnie to Twoje ogrodzenie.
____________________
Ogródek na trzy lata
malwes 21:20, 12 wrz 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
Leje dzisiaj u nas więc nijak nie ma jak fotografować - muszę podejść pod siatkę aby to dobrze pokazać.
Chyba, że znajdę coś co zobrazuje problem

O znalazłam...to stare jeszcze, z zakładania - ale na tym zdjęciu z Ogrodnikiem tyłem widać po prawej jak wygląda siatka.... . Ta część tutaj też będzie wysłonięta bo nie wyrobię. Ale tylko kawałek, tak do malin czyli parę metrów za tym zarwaniem. Na drugim zdjęciu widać ten wąski pasek. Też stare zdjęcie, tam tych zarwań tak nie widać ale są ale widać te dziury przez które "luka" psisko. Tam jest w tej części kompletnie dziko zapuszczony ligustr


Ale dobrze, że pada bo jak jeszcze jutro pokropi to mi wykopią drzewka i w sobote będzie sadzenie.

Ja też nie lubię takiego otoczenia thujowego ale mierzi mnie mniej niż koszmarne ogrodzenia. Wkładanie mat wiklinowych w tym przypadku też mija się z celem bo potem jak rośliny urosną (za 5-7 lat) to wyciąganie tego to straszny zamęt i masakra. Poza tym ciężko coś dowiązać do pozarywanej siatki, wrrr...

A thujki nie będą takie małe. Na ten wąski pasek takie 1,20-1,30m.

O reumatologu też co nieco wiem - miałam zdiagnozować zespół Sjogrena ale wymiękłam i stwierdziłam, że najpierw zajmę się tym, co bardziej podejrzewam. W piątek idę do szpitala na jeden dzień, ech...boję się gastroskopii i tych wycinków ale "na szczęście" w ogólnym robią.



____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
Milka 12:12, 13 wrz 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze; a ty sama sobie też tak postanów, myśl o ogrodzie, będziesz miała więcej energii

i zobaczyłam piękne bukszpany i co rok i miesiąc coś nowego przybywa
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies