Jak dobrze, że jesteś. U ciebie zawsze czyściutko. Nie widać takiego pogromu, jak piszesz. Faktycznie mocno tniesz angielki. Poczekaj z lawendami i perukowcem. Lawenda hidcote (mam 28 krzaczków) wystartowała mi prawie od korzenia. Przyschła prawie na całej wysokości. Ścinałam na 3-4 cm. Perukowiec u mnie jeden jeszcze nie drgnął ale w środku żywy. On odbija. Drugi ma ledwie nabrzmiałe pączki liściowe. Przez tą pogodę poźno startują. U mnie leje jak z cebra. Nic nie mogę porobić
Witam po zimowym śnie - mam nadzieję, że juz się obudziłam. Na poczatku wiosny byłam trochę przyłamana stanem mojego ogrodu - najprawdopodobniej straciłam mojego czerwonego perukowca i żółtą różę na pniu. Cześć traw też na razie nie daje oznak życia i lawendy hidcote w opłakanym stanie. Na szczescie wszystkie róże angielskie puszczają pędy.
Ogrom pracy jeszcze przede mną - ciecie tuj, tawuł i kantów na trawnikach.
Kilka fotek z dzisiejszego deszczowego poranka
Na poczatek mój ostatni nabytek - różanecznik na pniu. Obok mahonia, ktora też obmarzła tej zimy
Róże po cieciu
Pilgrimka po cieciu zasłonięta clematisem
Berberysy orange rocket też mocno przycięłam
Tawuły czekają na "kulkowanie". Tulipany masakra.
Na tej rabacie jeszcze nie zdążyłam usunąć chwastów
Sasanki juz niestety przekwitają
Hej Marek.Ja także po sąsiedzku. Piekny ogrod powstaje i bardzo duzo pracy juz za Toba.Jeśli nie kupiles jeszcze lawendy gorąco polecam odmianę Platinum Nico (raczej tylko w necie).jest piękna nawet zimą,możesz u mnie zobaczyć. Mam 3 odmiany w tym Hidcote ale nico przebija wszystkie
Moja hidcote, przynajmniej na zdjęciach, też wygląda mało ciekawie. Kupowałam kwitnące sadzonki. Inna odmiana z kolei, kupowana w jakimś markecie, daje czadu. Przynajmniej na razie
Bo ta lawenda mam wrażenie, że właśnie tak po zimie zawsze wygląda - przynajmniej u mnie. Hidcote prawda? Dlatego golę ją niemal do łysa jeszcze w lutym. Krótko, na jeżyka (są u mnie zdjęcia) i wczoraj widziałam, że już puszczała. Także nie trać nadziei.
Zobacz. Tak jest u mnie podcięta. W zeszłym roku było podobnie.
/zdjęcie usunięte - jest zacytowane dalej/
Melduję się w nowym wątku i trzymam kciuki za realizację planów
Aniu kupiłaś już lawendę? Ja u siebie mam hidcote bardzo szybko rośnie i ma ciemny wyraźny kolor, ja swoją kupowałam na all i byłam bardzo zadowolona z roślinek. Możesz u mnie zobaczyć jak wyglądała po posadzeniu, a jak w pełni sezonu
Ja też mam problem z rodkami, są niby zielone, niby rosną, ale nie kwitną
Mam tę z pierwszego linka, to ta sama którą ma nawigatorka (widziałam, że u niej zasięgałaś języka)
Pięknie wygląda zimą i po zimie, ma bardzo długie łodygi z kwiatostanami więc musisz jej dać sporo miejsca. I nie jest tak bardzo intensywnie wybarwiona jak ta z linku drugiego.
Ale z uwagi na piękne kulki w zimie nie zrezygnowałabym z tej z opaską Viva
przepraszam, trawnik nie rabata. Pomiędzy ścieżką do domu a drogą do garażu. Pamiętam, że nie chciałaś tam wiele robić ale gdzieś musisz rośliny przenieść. U mnie góra Hidcote zmarzła ale od dołu pięknie odbijają. Zanim wyrzucisz poczekaj jeszcze trochę.
Lawenda Hidcote wg mnie najładniejsza zarowno w kwitnieniu jak i zimą
Viva najładniej wyglada zimą ale ma brzydkie blade i wyciągnięte kwiatki
Moje rodki po 3 latach walki wreszcie żyja, ale co walczyły to ich, z żołknieciem, fytoftyrozą i zamieraniem pedów. Teraz wyszliśmy na prosta ale kilka poszło na odpady BIO.... Głownie jednak z powodu braku korzeni, czyli działalności opuchlakow