Helen napisał(a)

I jeszcze się pochwalę taką donicą. Na zdjęciu nie wyszła rewelacyjnie, ale w rzeczywistości jest bardzo ładna

Znajdzie miejsce na tarasie

Piękna ta donica gdzie kupiłaś ?

Rozumię, ale ubolewam nad wprowadzonym niedawno zakazem przywożenia do UE niektórych owoców i sadzonek.

Przywiozłam teraz sadzonki Reo meksykańskiego w fioletowo-bordowym kolorze. Mam nadzieje, że się ukorzeni.

Takie cudo rosło na terenie wojskowym, zdjęcie robiłam na szybko przez oczko w siatce ogrodzeniowej, bo był zakaz fotografowania. Dobrze,że się chociaż częściowo w kard załapał, bo wyschnięty trawnik nie był obiektem moich westchnień.


Jakiś fragment musiał przenieść się z wiatrem i wyrósł przy krawężniku drogi.

wydmy są płaskie i bardzo szerokie, ciągną się kilka km przed


pogoda koszmarna i nawet strasznie było bo zapowiadała się ulewa, ja miałam reklamówkę na głowę a reszta i tak zmoknie do cna


cel został osiągnięty, miejsce styku dwóch mórz wcale nie robiło na mnie wrażenia a bardziej chmury które wisiały, kolor wód wcale nie jest różny jak się gdzieś czyta, było buro i szaro, mokro i daleko do domu.



cdn.

Trawiasta pod domem jesienią

Jesień w okolicy oczka

W 2008 roku nie było jeszcze Ogrodowiska, ale ogród już miałam i jak tylko był czas sadziłam gdzie popadło to co wtedy zdobyłam - a jak zakwitało coś to bezkrytycznie radowałam się z każdej rośliny no i chwili spędzonej w ogrodzie.
Szczęście bez ograniczeń - gdzie tam przejmowałam się ,że kanciki nie zrobione - wcale nie miałam...

Tak się złożyło, że w lipcu 2008 razem z moją swatową też ogrodniczką, pofrunęłyśmy do naszych dzieci które wówczas uczyły się w Kopenhadze.
Miałyśmy masę czasu więc penetrowałyśmy wszelkie klomby i centra ogrodnicze dostając palpitacji.
W week nasze dzieci wymyśliły, że pojedziemy na wycieczkę do Skagen - czyli miejsca na najbardziej na północ wysuniętego na największej wyspie Jutlandii. Mieliśmy do pokonania 500 km i program szerszy bo do Skagen jechaliśmy na ryby no i żeby zobaczyć gdzie łączą się wody Morza Bałtyckiego i Morza Północnego.

No i pojechaliśmy


Pogoda była zmienna jednak im bliżej było celu zrobiło się niefajnie.



kraj rowerów i rowerzystów

cudowne nadmorskie powietrze, wydmy porośnięte rugosą i tylko niepewna pogoda i konieczność szybkiego spaceru to nie było fajne

Monia81 napisał(a)

Cudne te lilie Daria, pięknie ci to wszystko bujnęło na rabatach... fajnie, że się już przebudziłaś i jesteś... pozdrawiam

Lilie absolutnie cudne, białe drzewiaste, mocno pachnące, podobno u sąsiadów je czuć.
A przebudziłam się, a raczej Magda z wilkiem mnie wybudziła ze śpiączki hihi

Dominika11 napisał(a)

Jejku, jakże wspaniałe mi się spacerowało
Od razu człowiekowi lepiej i weselej tego mi było trzeba

Ogród PIĘKNY

No to cieszę się bardzo , że w porę się obudziłam i trochę radości Ci przyniosłam
Dziękuję za miłe słowa

Teraz jesienne fotki ładuję

Nowa12 napisał(a)

Cudne obrazki i piękny ogród. Jeszcze trochę i wrócą takie kolorki .

Ooo dziękuję bardzo

Jeszcze momencik i znów się zacznie

Jesienny widok na skalniak i krzywą brzozę .

gosika67 napisał(a)

Witaj kochana, pospacerowałam u Ciebie i już się tęskni. Ja od 4 tygodni walczę z grypą, dawno nie byłam na forum, zaczęłam od Ciebie.

No witaj kochana!
Miło mi , że zaczęłaś ode mnie
Też nie jesteś tu tak często jak kiedyś się bywało...
Zdrówka życzę, ale Cię trzyma paskudztwo.
Buziaki

Jesienna fotka.

Opowiadanie o poszukiwaniu róży


oraz o przypadkowym zbiegu wielu okoliczności

Pani Małgorzata Kralka właścicielka Kolekcji Narodowej Róż,
impresjoniści, cieśniny duńskie Skagerrak i Kattegat, zupa rybna, obraz na ścianie, album - prezent.



Już od 2 lat planuję opisać to wspaniale poplątanie.

Było to w 2018 roku tak zimą może ciut wcześniej w styczniu.
Jest to czas odpoczynku od prac ogrodowych jednak marzyć, planować to lubimy w takie długie wieczory.

Postanowiłam wtedy zmierzyć się z tematem róż w moim ogrodzie.

Od razu zaznaczam, że nie jestem hobbystką różaną, nie znam definicji, że róże śmiecą albo bardzo chorują.
Po prostu lubię róże za ich zapach albo aksamit płatków i wiem, że to królowe zatem muszą być w ogrodzie i tyle.

Nie wiem jak Wy wybieracie róże do ogrodu ale w moim przypadku to była ewolucja która spowodowała, że przez kilka lat zgromadziłam ok 50 róż.
Róże rosły a zimy w małym stopniu uszkadzały je.

Początkowo po odkryciu Ogrodowiska oczywiście byłam oczarowana różami które pokazywała Danusia, a także kilka koleżanek bardzo rozkochanych w różach.
Cudne fotki robiły swoje, powstawały długie listy pragnień i bardzo krótkie tak 3,4 które realizowałam przez net jesienią albo wiosną.

I tym sposobem mam najwięcej róż historycznych i angielskich.



Tak przy okazji to jestem pod wrażeniem tego co zrobiła Zagajanka więc przywołuję link bo warto zajrzeć
https://www.ogrodowisko.pl/watek/8067-zagajanki-portrety-rozane

W sezonie 2017 bardzo szczegółowo przyglądałam się - jak układają się krzaki czyli jaki mają pokrój, czy pasują do miejsca które wybrałam, czy połączenie z roślinami obok jest ok no i jak wyglądają po kwitnieniu.
Był to czas kiedy odwiedziłam już jakieś rosarium a co ważniejsze widziałam kilka ogrodów z różami - pewnie Vivy też bo byłam w nim w najlepszym różanym czasie. Miałam wzorce. Mogłam rozpocząć inwentaryzację różaną.

No tak tylko, że po dokładnym przejrzeniu zdjęć z sezonu 2107, zastanowieniu nad każdą różą wyszło mi, że nie ma mowy o rozstaniu się z różami żeby jakiś nowy zestaw zastosować. Ja tak nie potrafię.

Ale, ale była jedna róża która mimo, że dawała mi masę kwiatów do wazonu jakoś mi nie pasowała - a to ROSARIUM UETERSEN® - no i to jedyna róża jaka obciąża moje sumienie.

Tym sposobem rozmyślań doszłam do wniosku, że mam za dużo róż.
Wiedziałam, że róże nie są długowiecznie więc skoro są niech będą a ja poszukiwałam róż krzaczastych o drobnych kwiatach, a najważniejszym kryterium powinien być pokrój krzewu.
Zawsze zimą widzę, że ogród mój ma kiepską strukturę i to trzeba poprawiać
i róże też powinny mi w tej zmianie pomóc.

Grzebałam w necie, czytałam, i trafiłam przypadkiem na różę ...
Rosa alba ‚Maxima’ .

A teraz zabieram Was do opowieści z 2008 roku czyli 10 lat wcześniej niż te moje rozważania. To się łączy.

Urszulla napisał(a)

A ja nie rozumiem co to za zloty???


A kolekcję sukulentów masz cudną, to wiesz pokazuj wpasowuje się idealnie w klimat Twojego domu
Kupiłam ostatnio żywe kamienie żeby zapełnić pustkę w donicy kaktusowej, podobno lubią sucho

Ciężko znaleźć mi doniczki na te moje roślinki, chyba mam za bardzo "wymagający" gust Tak, te żywe kamienie lubią bardzo sucho.

A te zloty to spotkania mojego syna z kolegami w jaskini ( czyli naszej piwnicy).
Robią makiety, figurki, różne budowle i grają. Ukradkiem cyknęłam fotki tego co zostało i część jest schowana lub zabrana. Zafiksowani maksymalnie. Sylwestra całego do 9 rano tak spędzili

Wycinałam dziś trawiszcza na rabatach i taki widok miałam na niebie

I jeszcze się pochwalę taką donicą. Na zdjęciu nie wyszła rewelacyjnie, ale w rzeczywistości jest bardzo ładna

Znajdzie miejsce na tarasie

Ostatnio się śmiałam, gdy Kasya zapytała o kwitnące krokusy, a wczoraj jak odbierałam Kubę z przedszkola, to już zauwżyłam nierozwinięte co prawda, ale już żółte łepki krokusów.

Dzisiaj wracając z pracy weszłam na sekundkę do ogródka na obchód, a tu:

Jedyne zdjęcia, oprócz tych, które już wstawiłam, to te:

Nie jest to moje ulubione miejsce, także ze względu na sąsiedztwo za płotem. Chciałam się odgrodzić matą wiklinową, ale eM twierdzi, ze zrobi się bardzo gorąco, bo nie będzie przewiewu.
Po prostu tam nie patrzę i stąd mało zdjęć.

Wiolka5_7 napisał(a)

Ale się wstrzeliłam w dzisiejszy dzień....+12 w cieniu ,plus słoneczko
więc spędziłam go w ogrodzie...
Dokończyłam ciąć żywopłot i wzięłam się za trawy...do nocy cięłam i sprzątałam...
Zostały tylko hortki i derenie do cięcia

W przyszłym roku koniecznie muszę zakupić 2 sprzęty ogrodowe....nożyce do żywopłotu i odkurzacz...

Jedną fotę tylko zrobiłam z bajzlu

Witam w nowym sezonie Bardzo dużo już zrobiłaś! Fot z pobojowiska jakoś nie chce się robić Szkoda było przycinać prawda?! Śniegu nie było i roślinki nadal w formie. Gratuluję ściętego żywopłotu, czytałam, że nie było lekko. Ja poszłam do jednej z choinek celem korekty, ale przeraziła mnie jej wysokość i grubość. Tez muszę zakupić aż 3 nowe sekatory i taczki, na szczęście piły i nożyce mam dobre. Odkurzacz też, ale wydaje mi się, że ma zbyt małą moc.
Podoba mi się trawnik po korekcie kształtu, zdecydowanie lepiej będzie wam teraz kosić a i proporcje lepsze.
Jak myślisz ciąć derenie IH? Mam je teraz drugi sezon, wysokość ok 40 cm, ładnie rozgałęzione. Kiedy swoje zaczęłaś podcinać?

Jola_M napisał(a)

ooo to będę musiała przesuwać ławki, bo w tym roku wlazły mi na siedzenia

Oooo kurcze ależ ty masz dużo pięknej werbeny!!:
A u mnie ona coś nie chce rosnąć

Margerytka40 napisał(a)

Looknęłam ostatnio do Ciebie - ciemierniki-giganty! Szok!
A ja u siebie ten gruz tak dokładnie wybierałam, trzeba było zrobić rabatę ciemiernikową w tym miejscu

tak sobie pomyślałam, że zacznę planować to co pójdzie na pierwszy rzut do obsadzenia, czyli rabata przy tarasie (tarasowa). Na pozostałych mam eksperymentalnie wsadzone cebulowe, więc na razie nie ruszam. Rabata wygląda tak (1,5x2,5m po lewej stronie ścieżki i taka sama po prawej):




Asia (Makadamia) pisała mi swojego czasu, żeby zrobić tu taką rabatę, która bardzo mi się podoba
https://www.instagram.com/p/BzXUO9ugBP-/

Czy ktoś pomoże mi zidentyfikować te roślinki? i co byście dali w plecach tej rabatki, żeby rosło w górę robiło choć lekką osłonę od wiatru na tarasie? zmieści się tam cosik?