Dzień dobry, przyszłam się przywitać. Już podczytywałam o Twoich początkach, dziś trafiłam na ostatnie zdjęcia - bardzo ładnie u Ciebie. Szczególnie mi się tu podoba, wylewające się zza murku roślinki.
Kasiu-Mrokasiu, te szersze kadry robią wrażenie bo widać ile roboty włożone
Normalnie mnie zawstydziłaś, wstawiam budzik na 6 i pójdę rano ryć póki gorąco nie będzie, po 4 godzinach snu powinnam mieć mega powera do zrywania darni albo mega ...... - zobaczymy
Hej Magda, witam . Widziałaś pierwsze zdjęcia i obecne - trochę się zmieniło, prawda?
Zapraszam serdecznie, zaglądaj .
Tiaaaa, niby wczoraj przesadziłam klona, wsadziłam kalinę i derenia, jedną jeżówkę i jedną stipę i dziś jakby trudniej wstać z krzesła niż wczoraj . Gdybym była z 15 lat młodsza to byłoby więcej zrobione .
Ale dziękuję, miło czytać pochwały .
Mam nadzieję, że jednak nie zrywałaś się bladym świtem by ryć...
Kochana, no fakt, rok temu był o połowę mniejszy...
Kasia kadry z nowej części wyglądają super
nowy dereń bardzo mi się podoba
nie wyrabiam ,żeby wszystko czytać ,ostatnio tylko obrazki oglądam -jakiś niedoczas mnie dopadł
W ramach dalszego zakrzaczania kupiłam sobie dziś hibiskusa .
Za jednym zamachem odebrałam od Lucy wychodowane przez nią dla mnie pomidorki (wielki CMOK!!!) oraz dwie reklamówki trawek i czyśćca, którego mam zamiar podzielić .
I takie cuda u niej cyknęłam ukradkiem . Ta Montana jest niesamowita! Od tego miejsca, które widać idzie sobie po płocie chyba ze 6 metrów!
I takie cukiereczki