Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród z rzeźbą 09:32, 17 lis 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Wczoraj okrutnie mi się nie chciało jechać na działkę, ale zmotywowały mnie opisy Hani jej jesiennych porządków ogrodowych. Zebrałam się w sobie i pojechałam. Popracowałam prawie cztery godzinki. Było pochmurnie, ale dosyć ciepło jak na tę porę. Wyzbierałam liście dębowe z rabaty słonecznej, poprzycinałam to i owo, powiązałam molinie.

Schowałam podstawki, które "robią" u mnie za poidełka (zdjęcie z lata)



Schowałam wiatraczki inne pierdółeczki ozdobne



Bardzo szybko ten czas minął, roboty zostało jeszcze multum. Pocieszam się tym, że te cztery godzinki popracowane wczoraj to czas zaoszczędzony na wiosnę
A wracając do domu przypomniałam sobie, że znowu zapomniałam o dosadzeniu hiacyntów. No za cicho kwiczały i ich nie dosłyszałam. To jest pretekst, żeby zebrać się w sobie i jeszcze raz pojechać, ale nie wiem czy mi się będzie chciało. Przestawiam się już na tryb zimowy
Boso przez ogródek 09:10, 17 lis 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1213
Do góry
Miałam już ogrodowo zamknąć sezon przerzuceniem obornika, ale znajomy miał 2 lata kłopot z chwastami przez ten obornik więc sobie odpuszczamy.


Wczoraj pan przywiózł korę, więc przykryję ziemię kartonem i korą a na wiosnę posadzę rośliny.
Wczoraj wytyczyłam tyczkami gdzie posadzę hortensje i miskanty, wychodzi mi 160cm między miskantami, między nimi trochę wysunięte hortensje, ok. 40cm.
Ziemię pod hortensje wymieszałam z przekompostownymi trocinami iglastymi, dodam jeszcze bakterie, które zostały z sezonu.



Zastanawiam się czy 160cm to nie za dużo i czy nie będzie prześwitów miedzy miskantami a hortensjami. Może lepiej 150cm? Jak myślicie?

Małymi krokami-Ogród Wioli 08:35, 17 lis 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1213
Do góry
Wiolka5_7 napisał(a)


Przed


Po

Wiolu, w jakich odległościach masz hakone od cisów? Jak szerokie są już cisy?
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 08:15, 17 lis 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Miskantowo napisał(a)


Anulo, znalazłam tylko jedno zdjęcie kawalka ogrodu z tymi drzewkami kolumnowymi.
Niezbyt je widac ale rosną pod samym płotem, za pergolą jest wisienka. Za nią zaczyna się rządek.
Mają trzeci rok i na razie sa takie.


Jak Ty masz tu ładnie zagospodarowane
Muszę głębiej podrążyć te drzewka kolumnowe warte zachodu. Mam bardzo mało miejsca i może go szkoda na coś co nie da satysfakcji. Może lepiej posadzić krzewy owocowe. Temat na zimową rozkminkę.
Nieźle popracowane, gratuluję
Ogrodowe marzenie Mrokasi 23:33, 16 lis 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9219
Do góry
mrokasia napisał(a)
i jakoś tak samo wyszło .


Żeby to tak samo chciało wyjść!
Ale dobrze, że wracasz do formy i eM powoli też!
Gratulacje dla Was i młodych rodziców ! Spełnienia w nowych życiowych rolach!
Ogrodowe marzenie Mrokasi 22:56, 16 lis 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5678
Do góry
mrokasia napisał(a)
Przesadzone . Ustawione, zasypane do połowy, zalane wodą. Akurat zaczęło padać więc przerwa obiadowa. Po obiedzie jak przestanie padać zakopiemy je do końca. Fota na szybko.

Czytam sobie Twój wątek od strony 1010, czyli od zakupienia dodatkowej działki. Te tuje rzeczywiście spore były przy przesadzaniu, aż dziwne że takie wielkie a niemal 100% się przyjęło. Wyczytałam, że zastosowałaś się do zaleceń Toszki co dać im do dołków. Ciekawe dla mnie jest też to, że pierwszy z rysunków umiejscowienia stałych elementów jak basen, domek, warzywnik, altana okazał się finalną opcją.
Ogród z zegarem 22:44, 16 lis 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7921
Do góry
Och! Urodzinki!
Samego dobra ze Świata dla Ciebie

Ogród z koniczynką 21:44, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
Rumianka napisał(a)
klony October Glory prześcigają się z kolorkami

te klony, to największa radość jesienna



Też u ciebie kolorowy zawrót głowy. Widzę klony San sensed, October glory lub Brendy Vine trudno rozpoznać jak liści nie widzę. Wszystkie u mnie są. Jednak nie długo trzymają się na drzewie. Jednak Dęby błotne w tych kolorach i utrzymania na drzewie to przymusy.
Dzisiaj u nas była nie zła pogoda słoneczko od godz 13 świeciło.
U nas bardzo sucho ostatni deszcz taki całodzienny to był w połowie września. Teraz tylko mży. Jeszcze tak suchych liści nie sprzątałam jak w tym roku.

Ptasi gaj 21:26, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
Cd





Było tak latem



Dzisiaj tak



Ptasi gaj 21:17, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
Alija napisał(a)


Elu, świetnie wyglądają te brązowe kolumny na tle zielonych iglaków i trawnika. Czy to są dęby? Piękny widok.


Tak Alija dąb błotny green pilar.
Trawa dzisiaj wystrzyżone bo liści z brzoz było od groma.



To jest dąb pospolity obok trawa mutant który w tym roku zakwitł wys. Ok 3 metrów.

Ptasi gaj 21:13, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
DariaB napisał(a)
Elu piękne kolory drzewa złapały, złoty tulipanowiec robi efekt wow. Te dęby błotne też cudowne. Masz bardzo ciekawe trawy, o niektórych nie słyszałam nawet.


Daria bardzo dziękuję.

Dzisiaj byłam i porządku się posunęły do przodu. Tak się cieszę, że z eM wysprzatalismy. Liści ubywa oprócz dębowych..

Jeżeli chodzi o trawy kocham je i staram się wybierać te najbardziej wyraziste w lecie i jesienią chodzi i wybarwienia.







Ptasi gaj 21:00, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
olciamanolcia napisał(a)

Aż mi oczy wyszły
Czy Ty je kiedyś przycinałaś ?
Zamierzasz?



Justyna bardzo dziękuję że ci się podoba. Sama jestem zachwycona. Nigdy błotnych nie przycinała.. ogrodnik u którego kupowałam dęby mówił mi, że dużo tych dębów rośnie na południu Europy. Widział jak tam ogrodnik te dęby ciał i były bardzo gęste. Mówił abym przynajmniej jednego tak prowadziła podcinać mu końcówki. Nigdy nie mam czasu wiosna i tak sobie rosną.

Kupił dęby na dwie raty najpierw 4 szt większe. Jak zobaczyłam jakie piękne kupiłam następne 4 szt mniejsze. Jedno drzewo z tych większych uschło nie wiem jaka przyczyna widać to na focie.
Te mniejsze bardzo ładnie rosną.
Dęby jeszcze mają prawie wszystkie liście nie było porządnego wiatru.
Zdjęcie robione o zmierzchu







Ptasi gaj 20:38, 16 lis 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15062
Do góry
Makao napisał(a)
Dęba błotnego kiedyś planowałam mieć. Ten o kolumnowym pokrój mi pasował ale pod jedną ze szkół gdzie jeździłam rosły i co roku miały mączniaka. Zrezygnowałam ale nadal mi się podobają.


Drugi raz kliknelam.
Aniu mam zamiar dokupić 5 szt i posadzić tutaj na tle Serbów.
Już patrzyłam są drogie. W przyszłym tygodniu pojadę do szkółki gdzie kupowałam te co mam.

Milunia w ogrodzie - z widokiem na rozlewisko 20:07, 16 lis 2024


Dołączył: 29 lip 2020
Posty: 3498
Do góry
Jesienne róże

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:02, 16 lis 2024


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Do góry
Rumianka napisał(a)
Zakwasy pewnie jutro Cię nie ominą...ale co zrobione, to z bańki i nie trzeba już o tym myśleć...


Dokładnie.

Nadal mam pełno rabat do odchwaszczania ale póki co stopuję.
Z prac pilnych to mam w zasadzie tylko podwiązanie długich gałęzi róż (pnących).
Kopczykowanie też ale na razie nie ma sensu, temperatury na plusie.
Mam przygotowaną korę i trochę kompostu, najwyżej zrobię to szybko kiedy w zapowiedzi pojawi się mróz.

Tego kompostu to szkoda na róże bo on jest domowy. Wypadałoby go dawać pod jadalne rośliny a na rabaty wykładać kompost z Szadółek. Niby z certyfikatem i można go wykorzystywać do roślin jadalnych ale jakoś nie mam do tego przekonania…
Domowy kompost jest tylko ze świeżych resztek „jadalnych”, resztek ogrodowych bez oznak chorób, gałęzi i kartonow bez nadruku…
Nie wrzucam do kompostownika niczego innego. Dzięki temu mam kompostownik bezzapachowy, którego nie czują sąsiedzi.

To mój przesiany kompościk. Zrobiony na gorąco, świeżynka z tego roku…

Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... 18:38, 16 lis 2024


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22436
Do góry
Joku napisał(a)
Szkoda że tak krótko można podziwiać takie obrazki. W moich rejonach to już przeszłość. Czekamy na następny rok.


Jolu jakieś kolorki można jeszcze u nas ustrzelić, kwitną chryzantemy, liście na brzozach jeszcze się złocą i tak łagodnym przejściem zanurzmy się w listopadowe ponure dni, których serdecznie nie cierpię



Ogród z zegarem 17:08, 16 lis 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
100 lat, 100 lat niech żyje żyje nam!
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:02, 16 lis 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
Przesadzania świerka etap drugi, ale wcale nie ostatni .
Pierwszy etap zakończył się na wykopaniu rowu, który miał służyć jako droga przesunięcia drzewa na miejsce docelowe oraz na wykopaniu rowka dookoła drzewa.

Dzisiaj była lepsza zabawa .
Najpierw ja przygotowałam miejsce, na które miał trafić świerk. Musiałam lekko poszerzyć rów w jednym miejscu i natrafiłam na złoże zakopanych kawałków grubego styropianu tudzież żelastwa. Była też butelka po piwie W CAŁOŚCI!!! Dodatkowa robota z usuwaniem tego dziadostwa. No dramat i masakra.
Potem dno wysypałam ziemią zmieszaną z kompostem.
EDIT: potem małżonek podciął korzenie od dołu.

Teren został przygotowany, mogliśmy przesuwać drzewo. Owinęliśmy bryłę korzeniową workami jutowymi, zamocowaliśmy te wory sznurkami. Potem dookoła bryły ułożyliśmy drabinkę sznurkową z łańcuchami. Następnie małżonek się napiął i zaczął ciągnąć.
To był ten moment, gdy zaczęliśmy się śmiać tak straszliwie, że dostałam czkawki . Bryła ani drgnęła . Przypomniałam sobie wierszyk o rzepce i ze śmiechu rozbolał mnie brzuch . Miałam też wizję strongmena ciągnącego samolot .

Szybka decyzja - albo zorganizujemy konia, który to pociągnie, albo zmniejszamy bryłę korzeniową . Zorganizowanie konia odpadło z uwagi na brak koni w okolicy , zmniejszyliśmy zatem bryłę, a następnie powtórzyliśmy proces owijania workami i drabinką. Dodatkowo pod bryłę podłożyliśmy płytę meblową, by usprawnić przesuwanie.

I stało się! Drzewo ruszyło z miejsca!! Ale nie po płycie lecz razem z płytą. Niby nic a jednak problem, bo trzeba potem było tę płytę wydostać spod bryły. Zabawy z tym było aż nadto…

No nic - najważniejsze, że drzewo dotarło na miejsce docelowe i wstępnie obsypane zostało ziemią.
Po akcji miałam już siłę wyłącznie na sprzątnięcie sprzętów i podlanie drzewa. Zgodnie ustaliliśmy też, że nigdy więcej takiej akcji .

Jutro zakończenie przygody czyli finalne zasypanie dołu .

Przed przesunięciem i po:

Ogrodowe marzenie Mrokasi 16:31, 16 lis 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20888
Do góry
Wafel napisał(a)
Kasiu, chciałam zapytać jak szeroko u ciebie rośnie u dołu, w tej najszerszej części. Ile lat u ciebie rośnie? Czy da radę w pełnym słońcu? Zadowolona jesteś z niej?


Ta kalina rośnie u mnie chyba ze trzy lata. Sięga mi aktualnie do biustu i ma ok. 1m szerokości. Ciągle ma pod górkę bo albo kret albo nornica albo przymrozek albo susza. Ale rośnie . Lubię ją, ładnie kwitnie.
W pełnym słońcu może ją przypalać a z pewnością będzie potrzebować stale wilgotnej gleby.
Tu ją trochę widać
To tu- to tam- łopatkę mam ! 14:29, 16 lis 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry








Dobrego weekendu życzę.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies