Podziwiam za te wysiewy, kiedy wy to dziewczyny ogarniacie. U Ciebie też piękne przebiśniegi. Moja wiosna też na podobnym etapie jak u Ciebie. ziemi wylazły tylko cebule sadzone jesienią 2023, te z 2024 jeszcze się nie objawiły.

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Przynajmniej papryczkami się człowiek nacieszy.

super, bardzo dużo tego masz, ja tylko 13 szt , tych z biedry, dla nas starczy, moje troszkę bardziej zawansowane

mirkaka napisał(a)

super, bardzo dużo tego masz, ja tylko 13 szt , tych z biedry, dla nas starczy, moje troszkę bardziej zawansowane

Trochę za dużo mi się sypnęło, mam nadmiar siewek. Docelowo w podwyższonej grządce zmieści się 20 szt. plus zajmę połowę drugiej koło cukinii czyli +10. Razem 30 szt. Do tego kilka ostrych w tunelu i trzy Poupila w doniczkach o ile skiełkuje, bo coś słabe nasiona trafiłam.

Widziałam, że krokusy u kilku osób zrobiły miły gest rozkwitnięciem na dzień kobiet. U mnie rownież, jako pierwszy Victor Hugo.

Piękny. Sadziłaś kilka cebulek obok siebie?
Ja w donicy sadziłam pojedynczo a podwójne krokusy wyrosły.

Miłe dla oka te pierwsze sygnały przedwiosenne!

AgaBoso napisał(a)

Piękny. Sadziłaś kilka cebulek obok siebie?
Ja w donicy sadziłam pojedynczo a podwójne krokusy wyrosły.

Te są sadzone w Sylwestra 2023 r., to ich druga wiosna. Były sadzone po 3 sztuki w niewielkiej od siebie odległości. Zainspirowały mnie rzeczki krokusowe na obrzeżach rabat u Muszelki. Twierdziła, że ochoczo się mnożą, co w sumie widać u mnie już w drugim roku. Podobno w przeciwieństwie do innych cebulowych nie smakują nornicom. W lukach sadziłam w Nowy Rok mieszankę kolorów z Li..a, pewnie będzie późniejsza.

anpi napisał(a)

Miłe dla oka te pierwsze sygnały przedwiosenne!

U Ciebie te sygnały w sporej ilości. Najbardziej mi w pamięć zapadły te między podjazdem a płotem.

Ja też pamiętam taki cudny strumyk krokusików u Muszelki, ale myślę, ze one tak same z siebie to średnio się rozmnażają, przynajmniej u mnie. Trzeba jednak sadzić cebulki, zobaczę po wiośnie czy będą przeceny woreczków z cebulkami

Coś mi się nie chce wierzyć , że cebulki krokusów nie smakują nornicom. Miałam długi tunel wzdłóż krokusowej rzeczki- no chyba, to karczownika tunel i jemu zasmakowały