Te Mirelko też są bardzo ładne. Mają ciekawy kolor
Cebulki posadź, szkoda by ich było...
Dziś poszłam na godzinkę do ogrodu. Wygoniłam samą siebie i posadziłam te cebulki, co tak długo czekały...
Przypomniałaś mi o wiankach w sweterku. Może w tym roku zdarzę wydziergać.
Cebulek tez jeszcze nie wsadzilam. Ostatnio nawet weekendów nie mialam wolnych...
Dzisiaj nad ranem był pierwszy mróz. To była chyba najtrudniejsza noc. Po wiatrach i deszczach była dziś bezchmurna, mroźna noc. O 4 nad ranem termometr pokazał -4 stopnie. Teraz jest -2.
Nie schowalam pelargonii, nie widać wprawdzie, by je ścęło, ale trzeba je już schować na zimę.
To najwyższa pora na ostatnie porządki w ogrodzie. Wycinanie byliny na zimę?
Nie wiem, czy dziś coś zdarzę po pracy zdziałać. Jutro Wszystkich Świętych i kwiaty na cmentarz trzeba przygotować.
Jakoś na specjalne dekoracje nie mam weny. Kupiłam dwie wielkie donice z chryzantemami. I większość miejsca one zapełnią na grobie rodziców...
Iwonko, dałam Ci dwie, jedną jasny róż a drugą ciemny. Ta jasna przebarwia się na zielono i brudny róż, ta ciemna to ta sam co u mnie jest burgundowa. W słońcu jest zjawiskowa, u mnie ma słońce od ok 13. Jak swoją przesadzisz to powinna też się tak wybarwić. A ile miała kwiatów ? Już kwitła w tym roku?
Mirko, u mnie w półcieniu mam od Ciebie i jest różowa. Czy to ta sama? I na słońce ją dać? Myślałam, ze hortensje ogrodowe lubią płócien...
Ma mocny róż, ale nie wpada w tą czerwień...
Bo telefon wie najlepiej, hi, hi.
Na kompa chwilowo nie mam czasu. A ten telefon, jak jakaś gwiazda. Ciagle mi słowa na swoje zmienia.
niektóre to nawet nieprzyzwoite pisze
Ewa, dwa tygodnie temu. I bukszpan przesadzalam.
Na własne ryzyko. Też mnie ręce swedzialy. Im później tym bardziej ryzykujemy. Teraz juz nic nie będę przesadzać. Selera jeszcze z warzywniaka wykopie i cebulki zakopię. W grudniu prawdopodobnie zrobię kopczyki różom i zawilcomm, wykopię część werbeny na zimowe przechowanie...
Iwonko, ja mam u siebie te Golden Tuffet pod tym bordowym klonikiem palmowym, o którego nazwę ostatnio pytałaś i jestem z nich zadowolona Mają taki ciepły odcień żółtego, taki miodowy na końcówkach.
Ewa, proszę więcej jesiennych fotek. Hortensje w jakim masz stanie? U mnie vanilki już brązowe, limki niektóre jeszcze białe.
Edit: co ten telefon za głupoty wypisuje...
Moja teraz się położyła trochę, bo podzieliłam i przesadzalam. Wiosną przywiozła ładną kępkę od Ewy. Podzieliłam na 4. Teraz każdą podzieliłam na dwie. Mam juz 8. W kolejnym sezonie niech juz nabierają masy. Latem były bardzo ładne. Tylko słońca mało, a w słońcu wiadomo, ze wszystko lepiej się prezentuje.
Do rozchodnikow mi bardzo pasuje
Zgadzam się, że różnią się stylem, ale to nie znaczy, że Twój gorszy - mnie zachwyca bardzo
A widzisz, a mnie brzozowa sen z powiek spędza, bo wiosną tam łyso... i plan na zmiany wiosną muszę wdrożyć