W takim razie na początku listopada też trochę uporządkuję rabaty. Kocimiętkę chyba zostawię, bo bardzo ładna jest jeszcze...
Dziś przyszłam szybciej do domu z pracy i wygoniłam siebie do ogrodu. Wreszcie posadziłam cebulki. Zadowolona jestem z siebie, jak nigdy. Bo tak bardzo mi się nie chciało, że moje drugie ja musiało wygonić na to zimno moje pierwsze Ja

Na szczęście obiad jakiś został mi z wczoraj, a młody po szkole dostał spagetti z sosem słodko-kwaśnym

Niestety kończą się zapasy sosu

wg ogrodowiskowego przepisu