Elu, dlatego zanim poznam swojego dokładnie to robię tylko w kilku podstawowych trybach, jak ptaszkom to tzw, sportowy, jak kwiatkom to "normalny" i makro. Inne czekaja aż się nauczę
Ja siedzę w kuchni i leżę na blacie kuchennym Sprytne są a szczególnie sikorki-modraszki - są takie szybkie, że zanim dotknę aparatu to już ich nie ma
Haha, z albumów eM stwierdził, że na dowód mogę mu ziarna na głowę posypać i uwiecznić go przy karmniku
Marta rolnik dobrze mowi, ale obornik trzeba bylo rozsypac jesienia na to jakas dobra ziemie i plytko zaorac. Wczesna wiosna rozsiac wapno przerobic glebogryzarka i bobrze rozplantowac i posiac faseline gesto, jak bedzie miala ok 30 cm skosic i znowu plytko przeorac.
Ja tez mam ziemie gdzie na dwa sztych lopata jest glina i nic nie przepuszcza. Wszystkie nasadzenia rob na podwyzszeniu bo jak bedziesz miala wode wszystko zgnije.
Aniu witam. Ja odnosnie scianki. Szum wody czyli glosnosc zalezy od wysokosci strumienia i cisnienia wody, wiec aby nie bylo glosno trzeba sie skupic na tym. Inna sprawa do przyjemnego dzwieku szumu wody mozna sie przyzwyczaic, z doswiadczenia.
Nie musicie koniecznie zrodlo wody umieszczac na takiej wysokosci lub ta woda moze splywac po szybie na dwoch wysokosciach, po dwoch kaskadach mozliwosci jest duzo aby nie bylo glosno.
Ten projekt ktory wam sie podoba ma duzo rozwiazan i mozna to zrobic samemu.
Jeszcze do Margaretki aparat aparatowi nje rowny. Mialam canona i wychodzily takie zdnecja ze hej, zbil mi sie obiektyw do wymiany i nie warto naprawiac. Teraz ma lumixa chyba filips. Ilez tam przyciskow. Na ekranie wyskakuja ikony nie mozna nadazyc. Nim czlowiek sie polapie to ptak ucieknie.
Robi zdjecia bardzo ladne, ale zachodu z nim ze sie odechciewa.
Witam.
Ptaki sa piekne o kazdej porze roku. Ogromne wiercipiety. Trzeba siedziec w krzakach aby zrobic jakies zdjecie. Pelno jest ich u mnie ale juz zwatpilam czy kiedykolwiek zrobie im takie zdjecie jak widze na tym watku.
Czasem mysle, ze sciegacie z albumow. Juz wole robic zdjecia rybom przynajmniej plywaja i nie uciekaja.
A to prawda czlowiek zyje uczy sie cale źycie. Madrosc? Nigdy jej nie ma w nadmiarze. Nie raz wspomina miec ta madrosc co teraz i miec osiemnaste gody.
Haniu odwiedzam cie, bo wg mnie jestes na tym forum bardzo modra kobieta - nie przesadzam.
Agata, to altanka przy balkonie. Ja tez mam jeszcze nie wszystko zrobione. Zawsze cos nowego wymyslam, dzisiaj chodzilam po dzialce i rozmyslałam od czego zaczac prace wiosenne, mam duzo obcinania, drzew, krzakow, trawa irgi az glow boli.
Asia juz wszystko dobrze z podpisem, ja bez problemu wchodze na watek Agaty.
Co ty masz za aparat, ze te kolory na tych zdjeciach takie źywe.
Widze, ze masz cynie, to moje ulubione kwiaty, szczegolnie te chryzantemowe czerwine, swietnie nadaja sie na kwiaty ciete, dlugo trzymaja sie w wazonie o wiele dluzej niz astry.
Dzisiaj na działce 25.02. W koncu to jeszcze zima, gdyby nie wiatr to byloby bardzo cieplo jak na te pore roku.
Po lewej stronie suche oczko taki jest poziom wody na mojej dzialce. Jak chodze dookola to jak w bagnie od strony poludnia juz ziemia rozmarznieta woda rozlewa sie w krecie chodniki. Krety przeniosly sie w inne miejsce.
Jedynie u mnie to chyba wierzba poczula wiosne bo zmienia kolor
Kasiu jestem na dzialce, wieje jak diabli, snieg tez jest, ale nie tak duzo jak pod Kabatami, gdzie dzisiaj rano przeszla burza sniezna.
Sloneczko juz dobrze grzeje, ale jeszcze zimowo tutaj nic z ziemi nie wychodzi jakies bratki male, ktore pod sniegiem nawet kwitna sa odporne.
Lod na oczku wlasciwie dwa lody jeden z wierzchu ok 5 cm. Pod spodem ok 20 cm jak krysztal. Kiedy to sie roztopi.
Na dziaLce bardzo mokro jeszcze ziemia zamarznieta, u sasiada jezioro na polu i powoli splywa na moja dzialke.
Na szczescis mam rabaty podwyzszone i melioracje ktora obecnie nie nadąźa z odplywem.
Kasiu nie wiem jakie winogrona nan bo zawinęlam w agrowloknine a metki przy winogronach.
Późnkej wstawie zdjecia.
Bazanty tez u mnie sa stalymi bywalcami szczegolnie pod karmikami na kompostowniku, tam wyrzucam skorupy z jajek i wszelkiego rodzaju obierki.
W listopadzie bylo duzo polowan, myslałam ze wszystko wybili, a tu zdziwienie jeszcze ptakow wiecej niz w zeszlym roku. Maja gniazda w czerninie trudno dostepne miejsca.
Piekne te amarylisy, z jednej cebuli az tyle kwiatow to jakies GMO.
Kto ma prad z Konstancina to tragedia. Chmura nadchodzi a oni prad wylaczaja, jakies stare transformatory maja taka dziadowszczyzna. Potrafia codziennie wylaczac.