Dario jesteś blisko to na pewno się powymieniamy.Ja też pierwszy raz siałam roślinki do donic.Łubiny mi wyszły i wyobraź sobie, że mają takie łubinowate liście, chodzę nad nimi i cmokam. Naszykuję do Ciebie to co będę miała, jakoś się umówimy, niech tylko cieplej się zrobi. Skorzystam z Twoich sadzonek na pewno, mamy jeszcze dużo miejsca.

Iwonko, trawnik robiła firma, ja nie dałabym rady, zresztą nie mieliśmy profesjonalnego sprzętu, robili obrzeża też. Na wiosnę teraz też mają przyjechać i zając się nim. My kosimy i podlewamy.

Daria Ty też jesteś liliowa ogrodniczka

A napisałabyś na maila ogrodowiskowego ile zapłaciłaś i za ile metrów trawnika o ile to nie tajemnica? Zabieram się do tego jak pies do jeża. Sama 200 metrów nie zrobię. Czasu i maszyn właśnie brak. A na mój trawnik już patrzeć nie mogę

Kupiłaś nasiona werbeny czytałam. Wiesz, że je trzeba poddać stratyfikacji przed wysianiem? Na miesiąc do lodówki zamrażalnika do temp. -4 do 4. Lub jak wysiałaś teraz a na dworze zimno wystaw jeszcze na dwór. One podobno jak lawenda muszą się przemrozić. W ubiegłym roku siałam i mi nie wzeszła werbena. Potem szukałam dlaczego. Dostałam siewki od Ani/Zany bo u niej na ogródku samosiejki zanadto obrodziły.

inka74 napisał(a)

A napisałabyś na maila ogrodowiskowego ile zapłaciłaś i za ile metrów trawnika o ile to nie tajemnica?

Chyba to nie reklama i można tu napisać, więcej osób jest tym zainteresowanych ,

Witam Gosia. Co to za wiosna - smutna.
U mnie zasiana werbena stoi na balkonie. Do lodowki nie wloze zasianej.
Werbena wschodzi po 3-4 tygodniach. Wiec czekam jeszcze 3 tyg.
Najwazniejsze aby raz wprowadzic ja do ogrodu, potem juz samosiew.

Dziewczyny Iwonka i Ewka napiszę na pw, tylko znajdę kartkę z cennikiem.

Iwonka jak się okazało to nie jest ta werbena, siostra Ania mnie uświadomiła jak była, chyba tj. może ud mi się kupić potem sadzonki. Chyba ,że któraś ma nasionka to się polecam, zapłacę za przesyłkę.

Ela zaraz pójdę do ogrodu i zobaczę co tam słychać. Wczoraj napaliłam się na robotę i cały dzień lało. W ciągu tygodnia nie mam czasu, dopiero późnym popołudniem a jak weekend to pogoda wszystko psuje.

Wiecie co oblecę chyba wszystkie sklepy ze starymi gratami i zacznę szukać stare kamionki i sagany.

Gosiu bo tak właśnie jest, w tygodniu mało czasu, a jak przychodzi weekend każdy przygotowany na robotę to pogoda nam figla płata

Wpadłam sie przywitać Już mi sie u Ciebie podoba

gosika67 napisał(a)

Wiecie co oblecę chyba wszystkie sklepy ze starymi gratami i zacznę szukać stare kamionki i sagany.

Hahahahha Gonia zaraziłam Cię kamionkami ?

Gosia 81 i 84 str sa derenie.

Stare graty to najlepiej na pchlim targu, jak masz gdzies blisko. Zobacz w internecie.

U nas jest tez w Warszawie tam tych gratow jest bardzo duzo, tylko trzeba miec czas, jeszcze troche zimno, ale na pewno sie wybiore, np. Po stare ramki aby zawiesic na drewniaczku.