Czerwiec się kończy, a ja fotkami dopiero go zaczynam. Będę Was męczyć łąką no i oczywiście liliowcami Moje ukochane rośliny. Wiele jest powtarzających kwitnienie, wiele pachnących, choć nie tak intensywnie jak lilie, ale bardziej subtelnie i różnią się zapachem kwiatów.
Nawet zaniedbane robią ładny festiwal kolorów, kształtów i faktur. No a intensywnością kwitnienia nie wiem czy coś innego je pobije. W tym sezonie kwitną wyjątkowo długo poszczególne odmiany
Kwiatostan na razie ciut inny niż dzikiej marchwi, a marchew jadalna wczesna czy późna nie kwitłaby w tym samym sezonie co wysiana, raczej dopiero w kolejnym, chyba, że jak już powschodziła mrozy były to mogły ją zmylić, ale mało prawdopodobne mi się wydaje. Liście ma marchwiane. A weź urwij jeden liść i rozetrzyj, powąchaj czy pachnie tak jak nać marchwi. Ostatecznie zawsze można jedno wyrwać i zobaczyć korzeń.
Jest też taki chwast podobny, nie wiem jak się nazywa, ale przecież chwastu w skrzynkę nie siałaś rządkiem...
pokaż ten kwiatostan jak się mocniej rozwinie bo dzika marchew ma specyficzny początek kwitnienia i łatwy w rozpoznaniu.