cześć Ewa

ujawniam się bo przecie podglądam Cię od tygodnia

przeczytałam caaały wątek i podoba mi się ze tak sprawnie sobie ten ogródek ogarnęłaś
w kwestii rodków to powiem Ci jak było u mnie. kupiłam w grudniu 2015 r,w 2016 kwitły 2 i coraz gorzej wyglądały. w porozumieniu z Toszką bodajże w październiku je przesadzałam zgodnie z jej wskazówkami. Na nowym miejscu kwitły znowu tylko 2.
Potrzebowały paru miesięcy żeby odżyć ale w tym roku kwitły wszystkie i mają ładne ciemno zielone liście. Tak więc akurat w przypadku tych roślin cierpliwość popłaca

ja jeszcze wprowadziłam do gleby bardzo dużo ściółki z lasu żeby naturalną mikoryzą zaszczepić.
pozdrawiam i będę zaglądać