Tu na tej zwężce jest 50cm a potem jest 1m i stopniowo się rozszerza.
Myślałam dać tu stożek cisowy, który trochę zasloniłby rynnę. W narożniku 2hortki Phantom i potem przy scianie wykuszowej 3 Limki. Może tu faktycznie odrobinę poszerzę, żeby tym hortkom dać coś w nogi. Do tego gdzieś rzucone kulki cisowe i te jasnozielone kropki to tawuły japońskie, żeby wiosną były jakieś listki zanim hortki ruszą. Pod oknami muszę cos niezbyt wysokiego, żeby światła nie zabierać. Może jakieś niskie róże? Azalie? I wypełnić bylinami.
Ewentualnie Phantomy mogą byc w narozniku przy tarasie a w tym narożniku bliżej rynny coś z wyższej trawy- molinie?proso rózgowate? Miskant?
Ania jest moc
Z kręgosłupem walczę, jeszcze tulipanów nie posadziłam, najwyżej do doniczek powsadzam i tyle
a tu już ciemiernik cuchnący... i inne widoczki
Na druga pulapke karczownika zlapalam drugiego dnia po rozstawieniu. Pierwsze sa tanie i ich po prostu zakladam wiecej w odnogach. Zawsze sie cos lapie.
A to moj dywan debowy w czesci nieuzytkowej. Male bialaski lubia tam chodzic i szurac. Widac, ze im to sie podoba.
Nie chciałabyś złagodzić trochę tego łuku? Na pierwotnym rysunku pasuje do reszty, a w realu chyba lepiej by było go złagodzić. Zmieściłoby Ci się też tam więcej roślin = dodałoby głębi rabacie.
Lidka, kupuj chryzantemy
One w Polsce kojarzą się jeszcze nie do końca pozytywnie, ale mi bardzo podoba się ich japońska symbolika
Wczoraj dzień był przepiękny, dzisiaj zapowiada się równie dobrze. Taką jesień bardzo lubię, chociaż nocami mogłoby padać - byłoby idealnie
Pomęczę jeszcze trochę październikowymi kadrami, pewnie za chwilę kolory znikną.
Starałam się obsadzić ogród tak, by cieszył cały rok i jesienna odsłona moim zdaniem wyszła całkiem udana
Stara różanka o tej porze zamienia się w rabatę marcinkową Kilka róż też jeszcze zdobi, ale to już ostatnie podrygi.
Tak, mniej więcej wiadomo.
Poniżej fragment wizualizacji ze strony dewelopera. Ten szary dom i zielona dzialka na dole to moje włości. Na sąsiedniej działce będą 2 domy: jeden w linii z moim domem, drugi gdzieś na wysokości mojego placyku pod basen, może nawet bliżej.
Plan był żeby te szałwie przesadzić pod garaż, stipy na wschodnią a taras obsadzić laurowisniami...na nasadzenia brakło już dnia, ale rabata zdarniowana wreszcie do końca Zdarniowana trawa częściowo poszła na ziemię darniową a częściowo do przeszczepów Teraz jeszcze tylko rozsypać dobroci i przegryźć wszystko glebogryzarką, bo fajnie mi miesza te składniki z glebą. I chcę zdążyć tutaj wsadzić hortki Limelight i Phantomy, bo się męczą w doniczkach a reszta już wiosną-bo trzeba wymyślić co i jak tutaj skomponować