Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Magnolia"

A miało być tak pięknie.... 09:46, 07 paź 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Doczytałam do końca..... mam nadzieje, że trawnikiem nie uraziłam...sama piszesz ze pod rydel..
Trawnik to ponad połowa sukcesu estetycznego ogrodu... ja mam wielki misz-masz..bo uwielbiam kolory i jak cos sie dzieje (nieważne czy w zyciu czy w ogrodzie), wiec sadzę po swojemu.... i nie łapię doła po ogladaniu ogrodów tylko szukam inspiracji i pomysłów.....Wiem, że może być zawsze pięknie i nieważne jak wielki ogród..... Danusi tak malutki ogródek, że wydawałoby sie, że tam nic nie urosnie, a tam bombonierka pełna smakowitych czekoladek... dla mnie mistrzostwo świata.....
Zajrzała do Ciebie Magnolia....... pięknie projektuje ogrody.. słuchaj sie jej..... podglądam co i komu radzi..... w moim stylu, w moim guście..... I nietuzinkowe pomysły
Wiec nie ma co sie dołować, trzeba brać sie do roboty i już......
Jeżeli idzie o rózaneczniki polecam rady Bogdzi z rododendronowego ogrodu..... byłam na spotkaniu u Bogdzi.. i takich rh i azali to ja w życiu nigdzie nie widziałam..dla mnie to guru od rh....
Napewno 2 rh masz za blisko posadzone tujek.....Jakie to tuje..... Jaką masz odmiane tych rh??????? Rh nie lubią kory na korzeniach, wiec jak będziesz podspywac korą wrzosy to nie syp jej pod rh. Nie sadz rh głebiej niż rosły w doniczce....... mogą być nawet lekko wyżej.... Przesadz te 2 rh teraz..bo potem jest coraz trudniej.. tujki i rh szybko rosną..... wrzosy też osduń od nich..... chyba, ze spiszesz wrzosy za 3 lata na straty... (ja tak robię, bo nie lubiepustych miesc)....Acha rh nie lubią jak siegrzebie wogle przy ich korzeniach... no i kwaśny trof przed posadzeniem koniecznie... To taka pigułka odnośnie rh...
Uff.. ale sie opisałam...... a jeszcze niedawno nie miałam o czym psiać, bo sama sie uczyłam ... i tu widzę wpływ ogrodowiska ...... jeszcze trocheto zrobięsieprzemądrzałą i zamiast pisac głupoty ku uciesze czytajacych to bede udzielać porad ogrodniczych....... tak mimo woli........
Pozdraiwam deszczowo i zimno.... myslałam, że skończę co wczoraj zaczęłam.... i klops....
Ogród Magdalenka 22:00, 06 paź 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
Irenko dziękuję za fotkę ... miałam Cię poprosić o nią ... ale my już rozumiemy się bez słów

Marzenko pokażę, tylko teraz jeszcze nie skończone ... ale wisienka już posadzona ... dzisiaj kupiłam w casto tulipany botaniczne - żółte będę sadzić w trawach koło leżaczka ... między kule też posadzę w przedogródku ... tylko jeszcze nie wiem co , czy białe tulipany czy czosnki ostrowskiego, które polecała Magnolia , czy krokusy ? ....

Julita , Aniu fotki pokaże słowo harcerza
Syla udało się rozplenica ciężka .... jesteś bardzo dzielna, że tak sama .... jaki i Ania ... szacun dziewczyny
An super , że już masz swoją rajską jabłonkę ... będzie miała u Ciebie jak w raju .... fajnie było Cię usłyszeć

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 20:35, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry

Dzięki Noemi za info.
Dzięki Aga jeszcze raz za chęć dzielenia się cebulkami. Zmykam , łapy mnie bolą okropnie, jednak pokłułam się bardzo.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 19:55, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
coś mi się kołaczę że albo w czerwcu, albo w sierpniu robi się sadzonki hortensji.
Trzeba doczytać.
To przypomnij się, dobrze?
narcyzy babcine- tak to te z pierwszego zdjęcia.
Kojarzą mi się z dzieciństwem.
Dzięki za chęć podzielenia się.
Nie chcę Cie ograbiać, ale jeśli byś mi skubneła kilka cebulek, byłoby świetnie- ale tylko jeśli masz ich duużo, aż za dużo.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 19:22, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
mam 1390 m2- i dużo i mało. Z tego 400 m zakwalifikowane w gminie jako las, choć to taki pseudo-las. Cienia sporo, pełnego słońca niedużo. Stad nasze kłótnie z M, o warzywa i owoce- ma rację że nie udadzą się w półcieniu, a ja że nie mogą rosnąć pośrodku ogrodu. Ale doszliśmy do porozumienia.

Tak, u siebie walczyłam z różą. Jesienią mam więcej czasu dla swojego ogrodu zwykle.

Jak odmiana pomidorów?- nie wiem, dostajemy co roku od znajomych, ale tak bez widzenia się z nimi, ich dzieci nam podwożą. stąd nie wiemy co mamy- kształt jak malinowych, takie koślawe, duże,kolor jak zwykłych, konsystencja malinowych. Niezłe, nie wyśmienite, ale własne, nie pryskane.

Great Star- mogę Ci wysłać pędy jak chce Ci się robić sadzonki. Ale Ty powiedz kiedy najlepiej- wiosną, latem?

Z rozplenicą będzie ładnie Twojej królowej - róży.

Na co czekam ?- na czosnki ostrowskiego ( tak, pisałam u Noemi), jestem nimi urzeczona, na czosnki szuberta- mimo że mi zmarzły spróbuję jeszcze raz. I na niskie, czerwone tulipany- mam do nich słabośc. A- i dla mojej mamy narcyzy, takie białe, o małych kwaiatch z pomarańczową koronką- takie babcine. Obiecała mi że się podzieli,więc kolka dostanę. Staram się ograniczać, zostawiam sobie cebulowe zakupy na inne sezony, teraz tylko trochę sadzę.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 17:50, 05 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
magnolia napisał(a)

wróciłam.
Wygrałam.
Nawet spaliłam te krzaczory. Przy okazji machnełam mirabelkę , też wrośniętą w ogrodzenie. Tyły domu się przejaśniają. Tylko cebulek wciąż nie ma- to była przesyłka dla mojej córki.


To u siebie walczyłaś? Ja myślałam, że u klientki.

Na poczcie rozczarowanie przeżyłaś, co? A na co czekasz? Na te czosnki, o których pisałaś u Noemi?

Co do Great Star, to coś mi nie pasowało. Zapamiętałam te płatki jako bardziej rozstrzelone i trochę podwinięte. Ktoś opisywał, że podobne do kwiatka hiacynta. Ciekawe czy wszystkie pomylone. Ale te zakupy roślinne to porażka. A to nie kupowane byle gdzie.

A pełnych jeżówek też nie darzę sympatią, mogę przejść koło nich obojętnie. Ostatnio Aga z Grabiami u Kapiasów się dziwiła, jak jej to wyznałam.

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 16:38, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
i jesienne światło w moim lasku ( linii niektórych rabat nie widać bo wokół znów równaliśmy trawnik i dosiewaliśmy. Acha- wiadro zamiast 'grzybka' na wlocie rury z powietrzem do domu):

A miało być tak pięknie.... 15:51, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
witaj Renatko.
Tylko się przywitam, a przegryzę się przez watek niebawem. Jestem 'zmachana' po usuwaniu dzikiej róży w ogrodzie, a za godzinę muszę wyjść na spotkanie zawodowe, więc czasu mam mało.
Zaznaczam sobie wątek, będę wpadać.

Zostawię Ci jedną radę- nie spiesz się teraz. Zrobiłas dużo, daj sobie teraz czas na planowanie i projektowanie, a wiosną będziesz sadzić i cieszyc sie że jest spójnie i ciekawie.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 15:35, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
warzywnie-
papryka. Lubie ją za smak i za kolor jesienią. Trochę za małe sadzonki kupiłam, dlatego za póź no dojrzewają. Ale są i są smaczne:

Pomidory- wciąż są. To zasługa mojego M- zrobił im skrzynie i daszek:



Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 15:30, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
pokaże parę zdjęć dzisiejszych

Hortensja Great Star- ona jest mocno asymetryczna.Niezbyt dobrze to widać chyba.
Ty masz jednak inną:




Nowa jeżówka- zwykle nie lubię pełnych, a tą wybrał mój M., nie mógł od niej odejść. Mi się spodobała, bo jest niska i przypomina mi szarotkę:


Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 14:58, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
dobrze brzmią opinie o Twojej Queen ...- kup na próbę.' Wąska talia'- po takim opisie musisz.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 14:55, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry

Ale piękne zdjęcie, Agnieszka!

wróciłam.
Wygrałam.
Nawet spaliłam te krzaczory. Przy okazji machnełam mirabelkę , też wrośniętą w ogrodzenie. Tyły domu się przejaśniają. Tylko cebulek wciąż nie ma- to była przesyłka dla mojej córki.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 11:00, 05 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
magnolia napisał(a)
wychodzę szarpać się z dziką róża w ogrodzeniu.
Została jeszcze jedna wielka, dwie ogromne już poległy. I 2 dzikie bzy też.

O 12tej otwierają pocztę, czeka tam na mnie cebulkowa przesyłka. Nie jakaś wielka, ale zawsze.
Ale fajnie!

Wrócę jak wygram.



Tylko nie przegraj, bo nie wrócisz!
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:58, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
wychodzę szarpać się z dziką róża w ogrodzeniu.
Została jeszcze jedna wielka, dwie ogromne już poległy. I 2 dzikie bzy też.

O 12tej otwierają pocztę, czeka tam na mnie cebulkowa przesyłka. Nie jakaś wielka, ale zawsze.
Ale fajnie!

Wrócę jak wygram.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:50, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
teraz nie narysuję w Paincie bo w komp zawsze mi krzywo wychodzi, nie tak jak chcę, i to mnie wnerwia.
Poczekasz do poniedziałku?

Co do róż- bardzo jest droga? Pytałaś w Rosarium o cenę i o to czy ja polecają? Ja tam nie kupowałam, ale moja siostra tak i była bardzo zadowolona- rzeczywiście piękne zawsze dostawała i informacje rzetelne tez były.

Jaki pokrój mają krzaczki- wzniesiony, czy szeroki?
Jakby był nie za szeroki to mogłyby być. Ale chyba bym dała 3 róże, żeby je otulić większą ilością rozplenic. Troszkę mnie martwi że one mają rosnąc do 120 cm, ale być może to jest wymiar maksymalny, zwykle nie aż takie wysokie są. Trzeba o to dopytać.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:54, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
myślałam nad tym, gdyby się dało, byłoby świetnie. Ale z rysunku wydaje sie że żeby tak sie dało trzebaby zrobić duże powiększenie tej rabaty przy tarasie. Wtedy przesunąć chyba trzeba rabatę z magnolia, tą której nie ma jeszcze. Być może ciut inaczej ją ustawić. Narysuję to po niedzieli, dziś jestem w domu, potem u klienta.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:44, 05 paź 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
To jest strona zachodnia, więc słońca trochę jest. Zaczyna zaglądać od 13.00 za róg domu i około 14-15.00 już jest wszystko oświetlone. Tam rośnie jedna sadzonka bluszczu od ubiegłej jesieni i bardzo dobrze sobie radzi, dlatego zobaczyłam tam więcej tego bluszczu. Po kilku latach byłoby znacznie mniej roboty przy koszeniu i na pewno schludniej. Z hostami dobry pomysł. Ja myślałam o kępkach zawilców w tym bluszczu, tak dla ożywienia przez chwilę kwitnienia, ale hosty w sumie też fajnie.

Na chwilę obecną zrobiony jest ten największy półokrąg (bukszp.+graby+c.montana) i ten przylegający do tarasu. Nie ma tego osłaniającego dodatkowo taras, tam miała być magnolia, ale jeszcze tego nie ruszyłam, nie dalibyśmy rady. No właśnie, co z tym kształtem? Tam chyba nic lepszego nie wyjdzie. Ale może jak będzie tylko zielone, to nie będzie się tak rzucać w oczy jakby tam była jakaś kolorowa rabata, co?
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:16, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Co do kształtu- na projekcie wydaje sie że może ten kształt troszkę zgrzytać z układem innych okręgów. A tamte sa juz wyznaczone ( oba chyba) i wycinek koła przy tarasie też.
Może wyrysuj sobie ten kształt i zerknij czy to sie zgrywa optycznie . Ale powinno być dobrze
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:07, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
agniecha973 napisał(a)
Magnolio, jeśli jesteś, proszę o poradę. Wklejam Twój projekt z moim dodatkiem, który wydaje mi się sensowny. Namazałam na żółto miejsce, które chciałabym obsadzić bluszczem, bo tam nam się trudno kosi. Często to miejsce zostaje niedokończone i psuje cały wygląd. Tam jest pagórek i studzienki do okien w piwnicy. Czy jeśli to obsadzę bluszczem, to bedzie duże przestępstwo? Wyciągam stamtąd kostrzewy owcze i sadzę w docelowe miejsce przy szambie (w końcu!) i myślę, że jak skończę to uda nam się jeszcze to miejsce zarównać, bo zwoziliśmy tam ziemię z wszelkich prac ogordowych. Wtedy łatwo byłoby posadzić na świeżym. Pisz szczerze, bo wiem, że mówiłaś, żeby nic tam nie sadzić. Może jakiś inny kształt temu nadać?





jak jest taka sytuacja to trzeba obsadzić.
Można bluszczem ( a nie jest tam mocno słonecznie?), czy runianką- jednorodny dywan będzie fajny. Albo powtórzyć jak przed domem- bluszcz i w nim hosty 'rzucone'

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 09:02, 05 paź 2012


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
Aga- zaraz odpowiem, wczoraj biegałam. Tylko pomyślę moment

Z werbeną patagońską- obejrzyjcie je od dołu- na dole koszyczka powinny być nasionka, takie brązowe sa już dojrzałe. Pogniećcie troszkę, wysypią się na rękę. A najlepiej zostawcie w spokoju, a wiosną wykiełkują same- takie siewki podobne do pokrzywy.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies