Jeżeli chodzi o ten kąt, to ja też uważam, że brakuje tła, czegoś zielonego, co wyeksponuje te róże, ale kłopot polega na tym, że to niewygodny kąt i w dodatku mało słoneczny, winobluszcz już zbytnio zacienił to miejsce.
Zobaczę jeszcze w następnym roku, czy mi się to będzie widziec, jak nie, to też przekopię .
Ale gdzie te kępy poduchowatych wcisnąc?
Musiałabym usunąc lawendę o ile dobrze myślę?
Budleję już wyrzuciłam, zaraz wrzucę zdjęcia.
Pod wiśnią nie mam nic konktetnego, obok niej są tylko irysy.
I zostaje dziura, w którą nie wiem co dac.
Boćku, ta trawiasta to mi się najbardziej ze wszystkiego u Ciebie podoba A nie, kłamię! Kulkowa mi się najbardziej podoba No właściwie obie mi się najbardziej podobają Tak ja pisze Madżenka i radziła u kogoś Magnolia - dołożyłabym trawom jakieś jednorodne, żywozielone tło (np. żywopłot z cisa, grabu, buka), zeby uroda traw była lepiej wyeksponowana.
Poczytałam o planach zmian wiosennych - i choć utworzył się komitet obrony cinicy - nie wstepuję do niego, bo wiem z autopsji jak to jest, gdy położenie jakiejś rośliny działa Ci na nerwy Choćby tysiąc osób przekonywało, że jest OK - dalej wnerwia .
A jeśli chodzi o zdolności akceptacji tempa i zakresu zmian na rabatach przez naszych M. - bardzo trafne spostrzeżenie Mój limit u M. na ten rok się właśnie wyczerpał
Wpadłam tylko pochwalić a tak się rozpisałam. Pozdrawiam
tak Graszko co nieco wiemy na temat sklepów internetowych.
Ja testowałam sklepy z trawami.
Do wiosny wiarygodny wydawał się sklep ogrodytraw.pl,od wiosny wiemy że jest to strona głównie z dużym źródłem informacji.
Natomiast chyba nikt nie miał zastrzeżeń do zakupów na www.trawki.pl
Ja jestem bardzo zadowolona.
Teraz, jesienią kupuje niezłe cebule w dobrych cenach na allegro, u cebule-kwiatowe. Ceny mają wręcz hurtowe.
Inne rośliny kupuje raczej w sklepach, nie mam doświadczeń.
Wpadnę do Ciebie na dłużej, obiecuję. Tak na chwilkę to nie mam czasu żeby się wczuć w Twój ogród, i pomóc Ci troszkę. Ale zrobię to, napewno, najpóźniej jak się zrobi brzydko i zimno.
Zapomniałam- miałam napisać że domek pięknie przerobiłaś, dodałaś mu czaru. I nawierzchnia wokół niego fajna.
jesień 2010 - w środku gotowe, na zewnątrz porządkujemy, posadzona magnolia szt 1, żywopłot grabowy i obwódki bukszpanowe pod rabaty lawendowo wiśniowe
Beatko, Magnolia pisała, że mieszańcowy lubi przemarzać. Oczywiście dowiedziałam się o tym juz po kupieniu Trzeba kopczyk z kory zrobić. To tak na wszelki wypaek piszę, jeśli się ne nie zdecydujesz
A czy dałby radę na słońcu - nie wiem. Mus Magnolię zapytać
Agnieszko (Gusiarz) - dziękuję, ale on ma dopiero być piękny Witam w moich jakże skromnych progach
Duże drzewa to jedyna zaleta tego ogrodu, ale i moje do niedawna utrapienie Choć i teraz po podkrzesaniu muszę pomyśleć, jak pozakrywać te mało ciekawe pnie.
A różowe zawolce też bym chciała mieć. Mam inne białe, co kwitną wiosną i powtarzają kwitnienie jesienią. Ale są niewysokie - 20 cm, może ciut więcej.
Haniu - miło mi, że zajrzałaś No hortensje musiały być w moim ogrodzie, przecież to kultowa roślina na Ogrodowisku Też liczę na to, że widok będzie cudny.Zaglądam przecież do innych ogrodów, i widzę, jaką są rewelacyjną ozdobą każdego z nich
Danusiu, właśnie głównie z tego powodu go kupiłam. Kwitnie w bardzo dobrej porze roku, a i ma białe kwiaty. Jak się rozrośnie, podzielę i posadzę na rabacie pod murem ceglanym. Pięknie będzie rozjaśniał ten bardzo ciemny zakąte. Na razie tamto miejsce w totalnym rozgardiaszu jest, bo nie da rady robić wszystkiego na raz.
Martek - no staram się uczyć jak najpilniej i jak najszybciej Ale ciągle za mało jeszcze umiem.
Zdradzę Ci po cichutku , że ja posiadam wykształcenie ogrodnicze. Mój pierwszy zawód wyuczony to ogrodnik
Więc trochę podstaw ogrodniczych mam. Tylko nigdy nie parałam się ogrodnictwem zawodowo, ponadto od czasu szkoły minęło hmmm... ileś tam lat i wielu rzeczy muszę uczyc się od nowa. Prawie zupełnie nie znam tych roślin, co są obecnie "na czasie", ani jak rosną, ani jakie mają potrzeby. No i projektowanie to moja pięta achillesowa
a czy w rogu możesz robic plecy z tuj lub z cisów? Tuje szybciej dadzą efekt.
I czegoś tam w rogu trzeba ująć , zrezygnować z jakiegoś gatunku, bo teraz to chyba najbardziej chaotyczne miejsce w przedogródku.
Ja najchętniej wyprosiłabym stąd budleje, zostawiła róże na tle tuj lub cisów, a floksy dała tylko jako akcent. O słup się nie martw, przesłoni go śliwa wiśniowa jak podrośnie
Zrobiłam podglądowe zdjęcie akualnej wersji
Purpurowe róże - od drogi Falstaff, który przekroczył właśnie 2 m i The Prince, od siatki 2 Szekspiry a za sliwą jeszcze ogromny Paul Ricault.
Różowe kłębki - floksy, białe - róże, przed nimi zaznaczona lawenda. Ciemnozielone po prawej - posadzone właśnie cisy.
Anuś, mnie się bardzo podba tak jak namalowałaś CIemne róże i na ich tle jasne - wyglądałyby super Dlaczego wszędzie muszą być iglaki? Czy róże pnące nie stanowią same w sobie pięknego tła dla piętra niższego?....
I jeszcze tylko powiem, że kółeczko wyszło cuuuudnie!
Ja wcale nie pisze że wszędzie mają być iglaki.
Chodziło mi o zrobienie tła dla róż, proponowałam też liściaste jako tło.
Ania sama pisała że nic na tej rabacie nie wygląda jak powinno, moim zdaniem właśnie dlatego że brakuje tła- czyli spokojnej matrycy dla wyeksponowania elementów niejednorodnych, dynamicznych, kolorowych.
Oczywiście nie każdy się musi ze mną zgadzać.
Tu, w rogu nie ma co wykopywać tych ciemnych róż , jest on juz całkiem zagospodarowany. Zostaw róże jak są.
Za to z przodu daj duuże kępy poduchowatych bylin.
Pod samą wiśnią masz coś zaplanowane?
a czy w rogu możesz robic plecy z tuj lub z cisów? Tuje szybciej dadzą efekt.
I czegoś tam w rogu trzeba ująć , zrezygnować z jakiegoś gatunku, bo teraz to chyba najbardziej chaotyczne miejsce w przedogródku.
Ja najchętniej wyprosiłabym stąd budleje, zostawiła róże na tle tuj lub cisów, a floksy dała tylko jako akcent. O słup się nie martw, przesłoni go śliwa wiśniowa jak podrośnie
Zrobiłam podglądowe zdjęcie akualnej wersji
Purpurowe róże - od drogi Falstaff, który przekroczył właśnie 2 m i The Prince, od siatki 2 Szekspiry a za sliwą jeszcze ogromny Paul Ricault.
Różowe kłębki - floksy, białe - róże, przed nimi zaznaczona lawenda. Ciemnozielone po prawej - posadzone właśnie cisy.
Czyli rozumiem, żeby wykopac te ciemne róże i dac w ich miejsce iglaki?
Budlei nie zaznaczałam, wiem, że to pomyłka. I znowu nie mam jej gdzie dac.
Jak wkopię tam iglaki, to purpurowe róże też muszą wypaśc, nie zmieszczą się już.
Anuś, mnie się bardzo podba tak jak namalowałaś CIemne róże i na ich tle jasne - wyglądałyby super Dlaczego wszędzie muszą być iglaki? Czy róże pnące nie stanowią same w sobie pięknego tła dla piętra niższego?....
I jeszcze tylko powiem, że kółeczko wyszło cuuuudnie!
no to będziemy porównywać, ja mojej już absolutnie przesadzić nie mogę, bo w tym roku podwoiła rozmiary i gdyby padła, to by mi było bardzo żal, zobaczymy na wiosnę
moja magnolia galaxy do tej pory nie wypuściła ani jednego kwiatu, ale czekam cierpliwie, oby nie było tak jak ze złotokapem - 5 lat czekania i w końcu został wyeksmitowany, a kwiatków nigdy się nie doczekałam
a czy w rogu możesz robic plecy z tuj lub z cisów? Tuje szybciej dadzą efekt.
I czegoś tam w rogu trzeba ująć , zrezygnować z jakiegoś gatunku, bo teraz to chyba najbardziej chaotyczne miejsce w przedogródku.
Ja najchętniej wyprosiłabym stąd budleje, zostawiła róże na tle tuj lub cisów, a floksy dała tylko jako akcent. O słup się nie martw, przesłoni go śliwa wiśniowa jak podrośnie
Zrobiłam podglądowe zdjęcie akualnej wersji
Purpurowe róże - od drogi Falstaff, który przekroczył właśnie 2 m i The Prince, od siatki 2 Szekspiry a za sliwą jeszcze ogromny Paul Ricault.
Różowe kłębki - floksy, białe - róże, przed nimi zaznaczona lawenda. Ciemnozielone po prawej - posadzone właśnie cisy.
Czyli rozumiem, żeby wykopac te ciemne róże i dac w ich miejsce iglaki?
Budlei nie zaznaczałam, wiem, że to pomyłka. I znowu nie mam jej gdzie dac.
Jak wkopię tam iglaki, to purpurowe róże też muszą wypaśc, nie zmieszczą się już.
Z tyłu długi pas miskantów, a przed nim : brzoza - 2 derenie - brzoza -2 derenie - brzoza
Tak chyba fajnie by było, ale popatrz czy zmieszczą się tak derenie żeby zostało przestrzeni, żeby widać było tło z miskantów. Żeby nie wypełniły całej przestrzeni między brzozami.
One byłyby już między cisami, tak? Być może wystarczy 2 szt i 1 szt. dalej.
Kurcze, nie jestem pewna, czy nie za kolorowo, nie za dużo już z tym przodem, bogatym jednak. Bo do przodu w tej formie jesteś przywiązana?
Magnolio, muszę to jednak dokładniej przemyśleć, bo z jednej strony nie chcę żeby było za pstrokato, a z drugiej strony nie chcę żeby było surowo, minimalistycznie, no... tak w sam raz
A co do przodu w tej formie... hmmm... nie jestem do niego przywiązana. Wymyśliłam chyba z dwadzieścia wersji - ta wydaje mi się najbardziej optymalna... - kolorowa, ale nie pstrokata, z gatunkami które lubię i/lub mam do przesadzenia.
U mnie magnolia ciągle marnie z kwitnieniem. Nawet uszyłam jej wielki kaptur i naciągałam na zimę kijem od szczotki, niestety podmarzły pąki. Miała aż jeden kwiat.
nie pamiętam ile tam jest miejsca.
Napewno sadź tak żeby jednej róży było więcej, żeby spinała kompozycję- baronesse.
Nie jestem pewna czy te 3 odmiany pozostałe, które sa dość podobne nie będą się troszkę gryzły, ale tego chyba nie będzie wiadomo aż do zakwitnięcią, bo ze zdjęć tego nie wypatrzymy. Bezpieczniej by było posadzić szwedke i 1 odmianę w 2 miejsca do baronessy.
Ale tu niech zdecyduje Twój apetyt- nie można się wiecznie ograniczać i żyć na 'wciąniętym brzuchu' Nawet jeśli ciut się nie zgraja tonacja koloryst. te jasne różyczki to trudno, spinać je będzie baronesa i byliny w tonacji fioletowo- różowej. W razie czego ograniczy się ilośc gat bylin i się uspokoi.
Czyli zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji jak się chce mieć te a nie inne róże. Jakie to mi bliskie, to jest moja filozofia jak nic. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Zawsze można coś przesadzić, wysadzić, komuś posadzić - tylko dlaczego potem taka ogrodniczka zmęczona tym wysadzaniem? Bo lubi.