Wiesz co Aga, EwaG ma rację z tym zobaczeniem róży jak kwitnie.
ja na ten przykład zachwyciłam się Aphrodite - no boska róża, szczególnie na jednym zdjęciu - AniaDS ma ją w awatarku.
Na swoje nieszczęście kierowałam się głównie tym zdjęciem - miały one grać główne skrzypce przy kąciku z ławeczką, kupiłam 5 szt...
i co? i doopa !! Jak ją zobaczyłam kwitnącą to zapłakałam niemalże - gdzież ten cudny kwiat ze zdjęcia ????
jeśli o mnie chodzi to ja nie lubię takich róż "nadmiernie" rozkwitniętych, że widac środek.
Zdjęcie, którym się kierowałam przedstawiało
niedorozwiniętą 
różę, a moją widziałam już dobrze "dojrzałą", wg mnie ona szybko się rozwija i trudno uchwycić ją taką w pąku...
Odbiegłam trochę od tematu - chciałam powiedzieć tylko to czym zaczęłam - jak masz gdzie, to oglądaj kwiaty róż, chociazby ze zdjęć, ale z kilku-kilkunastu - ilu fotografów, tyle ujęć.
PS. Na "pocieszenie" dodam, że M. albo pies uśmircił jedną moją Afrodytę - na szczęście z tych pięciu rosnących w rządku trzecią wiec przy wymianie nie będzie zgrzytu... hi, hi, hi, przy wymianie na inną...
Alem się rozpisała....