Agania napisał(a)

Ostatni miskant został do wycięcia

zapatrzony

zapatrzona

jeszcze ostrzenie pazurków

Bardzo ładne widoczki
I kotki takie zapatrzone.Chyba wiosny wyczekują
Aniołek już 2 miesiące ma, fajnie.I taki słodki.

Monia81 napisał(a)

Dziewczyny kochane, bardzo dziękuję plany na ten rok zrobione, w tamtym roku zaczęłam w połowie lutego, zobaczymy jak będzie teraz...
Już za momencik znowu piękne i energetyczne widoki będziemy miały


buziaczki

Z przyjemnością oglądam takie przecudne widoczki

Niewątpliwie najpiękniejszym jest okazały dąb ( stąd nazwa mojego wątku).
Wzdłuż drogi asfaltowej ( na szkicu odcinek 25 m) rosną świerki. Te mogłyby zostać choć nie są urodziwe. Miedzy świerkami i asfaltem jest najpierw chodnik z betonowej kostki, pas ziemi około 1,5 m a później ligustrowy żywopłot z wrośniętym weń płotem z siatki. Ten płot chciałbym wymienić ale to osobna historia. Pas ziemi zagospodaruję. Bedę się inspirował pasem ziemi Szefowej( bardzo mi się u niej podoba).
Odcinek płotu z siatki o długości 32 m odgradza mnie od sąsiedniej posesji. Pięknie zagospodarowana. Wzdłuż tej siatki sąsiadka posadziła tuje. Tuje są widoczne na ostatnim zdjęciu powyżej po prawej stronie oraz tutaj - na wprost

Na zdjęciu widoczne są trzy rachityczne sosny, chcę je wyciąć bo będą mi wyciągały wodę z grządek. Wzdłuż drogi szutrowej zacząłem sadzić:
najpierw magnolia, później azalia a później rh Nowa Zemla. To są moje pierwsze nasadzenia na tej działce.
No i dalej stanąłem. Nie wiem jak zagospodarować ten teren. Widziałem u Sylwii podniesione rabaty. Chciałem takie zrobić z kantówek naokoło dębu. Jednak napisaliście, że dąb nie lubi przysypanych korzeni. Odstąpiłem od zamiaru.
Najbardziej zależałoby mi abyście pomogli wytyczyć rabaty. W jakich miejscach, jakie kształty, jakie wielkie. Podoba mi się ogród złudzeń i niespodzianek Kasi. Coś podobnego. Widziałem to również w Augsburgu. Obecnie decyzja co na poszczególnych rabatach jest drugoplanowa. Najpierw jakie rabaty i gdzie. Nie wiem czy ścieżki robić zawiłe czy proste osie widokowe.
Muszę teraz przerwać. Dokończę wieczorem.

co do planów to od dawna planuję zagospodarowanie czterech arów które znajdują się przed oknem mojego mieszkania. jak juz pisałem, teren nie należy do mnie lecz do gminy. Gmina ustawia się bokiem do moich planów, nie mówi tak, nie mówi nie. Wychodzę z założenia, że jeśli w przyszłości mam codziennie patrzeć na ten skrawek ziemi to czy on należy do mnie czy nie niech będzie zadbany i ładny.
Od lat 70-tych moje dbanie ograniczało się do koszenia trawy. Po wkroczeniu do zaczarowanego świata Ogrodowiska co rusz planuję coś z tą ziemią zrobić.

To tyle tytułem wstępu.
Teraz szkic:

Wyjaśnienia:
Poniżej wymiarów 25 m i 4 m znajduje się droga asfaltowa.
4 m to brama wjazdowa. Przez bramę prowadzi droga szutrowa - dojazd do posesji
.
Po prawej stronie drogi - teren już zagospodarowałem. Na razie nie zamierzam zmieniać układu.jest tam rabata i trawnik miedzy rabatą i chodnikiem.
Pomocy potrzebuję po lewej stronie drogi szutrowej aż do górnej, sześciometrowej krawędzi trapezu.
Na poniższym zdjęciu, tak do linii trzepaka, modrzewia na pierwszym planie.

Jak widać, na tych czterech arach jest sporo drzew.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Aszszsz te Twoje foty obłędne jak zawsze
Rudego szkoda Ale dzielny jest
Babciowania to i ja wyczekuję, ale nic na razie nawet na horyzoncie się nie rysuje....no mają jeszcze czas bo Obaj młodzi....przyjdzie i na mnie kiedyś kolej

Z rudym jest ciężko, ale wkrótce wiosna więc będzie już na ukochanym ogrodzie
się wylegiwał, jak wróci na jedzonko to z zastrzykiem w pakiecie i niech cieszy się życiem
Do babciowania jeszcze się wyczekasz teraz młodzież zwolniła i są inne priorytety... stabilizacja i pozycja zawodowa definiują założenie rodziny.

Może teraz posypią się u nas wnuki
Mała skończyła dwa miesiące

Śnieżny Księżyc, zdjęcie z 8 lutego zrobione przez Córkę na Gran Canarii


Niesamowity jest ten efekt halo

zawitka napisał(a)

Basiu smutno mi i jestem z Tobą ale nie wracaj do tyłu idz do przodu bo zdrowie najważniejsze.Reszta to tylko dodatek raz jest a raz nie ma.Buziaki

Staram się jak mogę...

Rajskie ogrody jeszcze przede mną

Ostatnie spojrzenie

na przebiśniegi i biegiem do domu

oczywiście kocie a ja gdzie tam do plewienia

eda napisał(a)

Witaj Basiu biegam po wspomnieniach cieszę oczy kolorami super kobietka jesteś trzymaj tak dalej poukłada się wszystko zobaczysz buziaki zostawiam

Buziaki odebrane,,,dziękuję
wszystko sie poukłada ,,tak myślisz?

Chciałabym taki ogrod świateł

Ostatni miskant został do wycięcia

zapatrzony

zapatrzona

jeszcze ostrzenie pazurków

Czerwone owocki

Wycięta krwawnica ta to mi się wysieje

uwielbiam to okienko na cisowy

a pod domem

mam serce z kamienia

sylwia_slomczewska napisał(a)

Nie było siewek wawrzynka???
Poluję na ten róż bo mam tylko białego, ale dotąd nie spotkałam nigdzie

Nie było Sylwuś patrzyłam...czyszcząc bylinówkę...sówki też wypatrywały

juki aż błyszczą

wrzosowisko zaczęszczone na maxa

Obchód też po sosnach się odbywa

domek dla owadów częściowo zasiedlony


najfajniejsza jest zapowiedź magnolii

Disectum garnet golasek

Pobojowisko zostało pozbierane

bylinowka już bez suszków wycięte

Zimozielone jak zawsze zielone

rojniczki

kosodrzewina

Wawrzynek jeszcze tydzień i rozwinie pąki

Lodowisko koty mają, ale łyżew brak

z mchu i paproci

tylko jedna adiantum się przyjęła

stipy coraz większe

Oczary oczarowują


Rudy jest bardzo chory miał udar i ma porażone tylne łapki, jest bardzo dzielny, dostaje codziennie zastrzyki
i też próbuje wychodzić na 4 łapkach

te igły mnie przerażają ale dam radę i to pozbieram
Jeszcze śnieg gdzie nie gdzie zalega

kasiek napisał(a)

Piękne zaczarowany kadry te ze szronem, kicia cudniasta, taka dzika. Wiosna idzie dużymi krokami - i to lubimy

Tak Kasieńko wiosny mi się chce już bardzo

Każdy szuka czegoś dla siebie

Ja znalazłam przebiśniegi

Tarcia, kiedy były jeszcze śnieżne zimy, to kondycję zapewniały mi narty biegowe. teraz ze śniegiem jest kiepsko. Grypa powaliła nas na dwa tygodnie i zabrała resztki energii, której na przedwiośniu i tak jest niewiele. Spacery z psem uskuteczniamy, ale one ćwiczą tylko niewielkie grupy mięśniowe.
Prywatny rehabilitant, czy masażysta niestety jest poza naszym zasięgiem.
Stosujemy z Emem wzajemną wymianę usług w tym zakresie.

Frontowa jest fajna. Teraz przez miesiąc będzie miała kiepski wygląd. Potem to już samograj.