Chyba na tym moim froncie co to do skończenia stanie jednak na bluszczu na siatce, kulach cisowych pod sosnami i klonie Princeton Gold w przestrzeni między brzozami a sosnami. Te kule cisowe dam trochę przed sosnami by bezpośrednio pod nimi zmieścić jeszcze jakieś plamy krzewów dla urozmaicenia. Może tawułę szarą i coś tam jeszcze. Wyjdzie pewnie w praniu podczas sadzenia

. Zastanawiam się jeszcze czy nie wcisnąć ale to już na tym kawałku wzdłuż ogrodzenia od ulicy, kilku kolumnowych cisów. Toszka kiedyś pisała, że cisy nie robią się gołe od dotykania przez inne rośliny a u mnie gdybym się zdecydowała były by na wcisk prawie. Ciągle mam w głowie
ten pin zapisany gdzieś na początku zmian w ogrodzie.
Derenie mam, musicie sobie je wyobrazić, że tam są

, mało jeszcze je widać
Tu dowód na to, że są
Ciekawa jestem Waszej opinii

