Kasiu, dzięki za propozycję. Kiedyś planowałam tam właśnie tą różę ale teraz idę w totalny minimalizm i nawet róż nie będzie u mnie w ogrodzie A nie przepraszam będą dwa Chopiny ale to w części gospodarczej
Ja jestem w stanie poczekać kilka lat. Sadzenie dużej ilości obwódek w dwóch rzędach to jednak jest duzy koszt. Na plantacji mozna z powodzeniem wyrośnięte juz kupic i efekt jest od razu
Wg moich obserwacji wiosna w stanie bezlistnym to najlepszy czas na sadzenie. Wszystkie podręczniki pisza, że najlepsza jest jesien dla drzew ale mi sie nie chciało robić rewolucji jesienią. Zwykle wiosna jest dobra temperatura na ukorzenianie, bywa mokro wiec drzewa się łatwo przyjmą. Od konca zimy mozna sadzic drzewa kopane z gruntu. Jesli beda chorować zawsze mozna reklamować lub zrobic im opryski . Najlepsze ceny są jednak jesienia. Ja mam zakodowane w głowie , ze liściaste kupuje i sadzę w stanie bezlistnym od lat. Nie ważne czy wiosną czy jesienią. Zwykle kupuje dzrzewa w marcu
Myśle, ze po sabacie zima bedzie w odwrocie
Kasiu macham. Masz swoj wątek?
W ten weekend można, zobaczymy jaka będzie pogoda ale jeszcze bez problemu możesz pryskać miedzianem
Ni to mamy zagwozdkę.... twoja była jakośc soczysto -zielona... Mnie też rozmiarem denerwowała dlatego ciachnęłam!
Trudno mówić że to Wrocław, 30 km od Centrum w kierunku Trzebnicy/ Milicza, więc masz bliżej niz do Wrocławia
Kopiuj do woli. Krokuski za chwile pojawią się w centrach ogrodniczych. Do domu nie należy ich kupowac bo szybko przekwitną a na zewnatrz kwitną juz drugi tydzien
Nie trzeba tak często Można zabieg powtórzyć po ok. 14 dniach, ale to nie jest konieczne. Jednak jeszcze jest trochę czasu do rozpoczęcia wegetacji, a środka jeszcze mam, więc prysnę.
Zawsze mam tak, że spokojnie zaplanuję sobie co robić przed sezonem, a potem rośliny nagle ruszają i latem widzę ile rzeczy ominąłem. W zeszłym roku nawet rozpiskę w kalendarzu miałem, a i tak nie uwzględniłem kilku rzeczy.
Ciekawe jak będzie teraz? Lista długa...
Polinko, jakoś ręczne pisanie mnie nie zachwyca, choć sobie kupiłam ostatnio kalendarz, aby notować wszystko, co zrobiłam w ogrodzie danego dnia. Podziwiam cię, ze lubisz, ja wolę klawiaturę komputera
Czasami drżę, że mogę stracić informacje, dlatego od czasu do czasu drukuję, albo zapisuję na dysku zewnętrznym np. kopię zdjęć.
Pamiętam, jak sukcesywnie zbierałam w komputerze zdjęcia, scenariusze zajęć, programy napisane przeze mnie, projekty, opracowania własne, gdy robiłam staż na nauczyciela dyplomowanego. Syn miał ze mną wspólny komputer wtedy z podziałem na partycje. Zanim wróciłam z pracy zrobił formatowanie swojej partycji. A że komputer nie widział jednej ukrytej partycji, zamiast części C skasował część D z moimi wszystkimi danymi. Rok pracy przepadło, musiałam korzystać z roboczych, wydrukowanych wcześniej opracowań I może potem było to dziwactwem,ale od tamtego zdarzenia każde dziecko miało swój własny komputer, a ja miałam swój. Dzieciaki dostawały kolejno w spadku sprzęt i nikt nikomu nie grzebał.
Dziękuję za informację o wrzoścach, jeszcze ich nie miałam, ale czytałam gdzieś, że w trzecim roku robią się brzydkie. Ja mam małe poletko,kilka sztuk dla koloru by wystarczyło, więc płaczu nie będzie przy wymianie
Ja z tych co lubią pisać odręcznie Tydzień temu założyłam sobie zeszycik,czytam swój wątek od początku i zapisuję wszystkie porady i cenne informację. Nie wiem czemu ale boję się, że to wszystko zapisane w kompie może kiedyś gdzieś ulecieć...
Wrzośce teraz na wiosnę będą dostępne. Nie wiem czy miałaś już z nimi doświadczenie ale u mnie po dwóch sezonach są do wyrzucenia Rozrosły się strasznie, zajmują trzy razy tyle miejsca co wrzosy a do tego ilość kwiecia nie zachwyca. Ania Mała pokazywała ostatnio swoje wrzośce i również będzie się ich pozbywać. Oczywiście u Ciebie może być całkiem inaczej i będziesz zachwycona
A teraz koszmarek ogrodowy. Długo się zastanawiałam czy to pokazywać...
Najpierw ogólny plan.
W ogrodzie jest żywopłot ze smaragdów, który będzie cięty w ekran, obwódki bukszpanowe, które będą kostkami i dwa cisy Wojtek.
Myślę nad tymi dwoma miejscami zaznaczonymi na czerwono.
Chciałabym tam niskie żywopłoty.
Tutaj jest to miejsce koło garażu
Ściana będzie oczywiście otynkowana i pomalowana na biało. Szerokość się nie zmieni ponieważ to nie moja ściana i ocieplenia tam nie będzie.
4 godz. w ogrodzie potrafią zdziałać cuda, jakbym na nowo się narodziła
Przycięłam wrzosy, kostrzewę, ML i berberysy. Podwórko pozamiatane, chwastowisko wygrabione, kompostownik przerzucony, sznurki dla psiaka zwinięte
Jutro do ogarnięcia część gospodarcza. W czwartek gracki i hortensje do wycięcia, carexy i żurawki do czyszczenia. Piątek miedzian i może lawenda do cięcia. Sobota skuwanie tynków i zbijanie betonu Kocham taki tydzień