A ogród? Ogród tkwi w lekkim letargu zimowym.
Kiedyś …tej zimy…

KasiaLangier napisał(a)

Największa radością ostatnio są dla mnie ptaki i wiewiórki . W ogrodzie jest wielki ruch...Nie mam możliwości, żeby zrobić zdjęcia, ale dzieje się dużo...
Trafiłam na zdolnego polskiego producenta i ptakom kupiłam pałac...a co niech mają

Zauważyłam, że ptaki korzystają z karmników, ale w dużej mierze buszują po ogrodzie wyjadając naturalne smakołyki
PS. Może ktoś wie jak wywabić te białe nacieki na drzewku ? Są od ubiegłego roku, gdy robiłam cięcie

O pikny karmnik
Zimy rzeczywiście nie widać. Jeżeli chodzi o mnie, nie narzekam, gorzej z przyrodą. Brak śniegu, brak opadów, będzie susza. Niedobrze.

Aurelllia napisał(a)

Tak - ja nadal śpię ogrodowo Jednak mój ogród juz budzi się do życia:

irysy (w takiej fazie jak obecnie - rok temu były na początku marca- także miesiąc do przodu) :


Czosnek olbrzymi zaskoczył:



Krokusy mnie nie zaskoczyły, bo rok temu też były już całe na wierzchu:

Ja też śpię

ElzbietaFranka napisał(a)

Ile trzeba czekać na taki efekt od posadzenia. Powiem - wow, cudo

Pszczelarnia napisał(a)

"Torcik" mchowy na ten tydzień - narcyzki:

Jest takie określenie - w punkt. To zdjęcia spełnia wszystkie kryteria

Ania111 napisał(a)

Oj kiełki mają się dobrze






Tylko obawiam się że zbyt mało wyspałam nasionek.
W każdy talerzyk jeden papierek .
Są śliczne
Chciałabym.je już zjeść i mieć je hihihi
Co w rodzaju zjeść jabłko i mieć jabłko

Ale i tak na pierwszy raz chyba nie źle ,

Oglądałam w markecie taki sprzęt i zastanawiałam się na ile funkcjonalny.
Sama bawiłam się w kiełki w słoikach. Przechodziłam taki etap. Miałam więcej kiełków niż zjadałam. Przeszło mi.
Najbardziej wartościowe kiełki są z brokuła. Powodzenia

Ten element dobrze wpisuje się w szaroburość dookoła:



Iryski reticulata śmiały się wychylić



Czekam aż bluszcz owinie się wokół metalu:



"Torcik" mchowy na ten tydzień - narcyzki:




I na razie jeden ciemiernik, wiadomo wiosny jeszcze nie czyni:

Zima mnie zaskoczyła z pracami przy kompostowniku (nie zdążyłam przygotować ziemi do rozsad i sadzonkowania pelargonii):










Widać, ile dobra z kompostownika pozyskałam podczas prac jesiennych.






Ku pamięci: wysiałam werbenę, patrinię, kłosowca do doniczek na zewnątrz. Dziękuję moim ogrodowym mentorom za przypomnienie.


Np. tego głowaczka olbrzymiego mam właśnie z nasion z ogrodowiskowej wymiany nasionkowej.

Fajny czas zapomnienia o ogrodzie (o nie, podkrzesałam drzewka ogrodowe - klony już płakały):










Odkąd pojawiły się wilki u nas (albo więcej odstrzałów - ale to nie u nas raczej) mniej jest zwierzyny w postaci jeleni, w tym roku nie przyszły na jarmuż i inne (na zdjęciu zabezpieczone gożdziki kamienne):

Mamy zimę po raz drugi (pierwsza była 6.01.), choć topi się

Przysiadłam do tematu "siewy 2020 - plany"

Ewo, obejrzałam połowę - rwie mi połączenie. Dobrze zrobiony materiał, wszechstronnie.

Dziękuję.

Człowiek jest cześcią ekosystemu i jako istota obdarzona rozumem odpowiada za wszystkie szkody w środowisku. Takie jest moje zdanie. Jak to przełożyć na praktykę życia codziennego? - niech każdy sam odpowie sobie na to w cichości swojego umysłu.

Bliskie są mi te sprawy ... .


Byłam na wykładzie na U. Wrocławskim na wykładzie prof. Jagodzińskiego (członek PAN, dyrektor Arboretum w Kórniku) na temat zachowanie ekosystemów leśnych w dobie zmian klimatycznych.

Kilka myśli z notatek: tylko bezmyślni mówią, że nie ma problemu klimatycznego i że to nie człowiek odpowiada za obecny globalne ocieplenie.

W ciągu 800 lat koncentracja CO2 nie przekraczała 300 ppm w atmosferze, od lat 60-ych przyspieszyła. Obecnie jest powyżej 400.


Dla naszych ogrodów: okres wegetacyjny wydłużył się od 11 - 16 dni i nie jest to powód do zadowolenia. Zanikają mżawki i kapuśniaczki, a mamy zjawiska ekstremalne.

Świerki, sosny, brzozy, modrzewie znikną z list naszych rodzimych drzew (granica występowania przesunie się na północ). Widać zanikanie jarzębów. Buk drzewem stabilnym.

Ekologizm i ekologizacja naszego życia to są ważne tematy i nie należy ich deprecjonować w żaden sposób - to moje zdanie, dlatego podjęłam trud i byłam na tym wykładzie, żeby zobaczyć, że nie śnię w moim ekologicznym postrzeganiu świata.


Mam zimę, zawsze to coś.

W maju widoki będą tutaj zupełnie inne, moc kwiecia i falujące trawy.

Gardenarium napisał(a)

Tutaj się robi droga, na razie podbudowa z gruzu, na to pójdzie pospółka a na koniec drobny żwirek..kiedyś może.




Ogród wodny będzie nad jeziorkiem



To zielone zginie przerobione glebogryzarką i zaprawione kompostem. Mamy swojego kompostu około 20 ton.

Oj , Pani Danusiu ,
To się nazywa praca w ogrodzie,
My kupujemy ziemię na worki a Pani na wywrotki

Oj pięknie bedzie

Tak wyglądało kiedyś. Teraz będzie jeszcze lepiej

Gardenarium napisał(a)

A w skrzynkach - ciemierniki

Witam serdecznie Pani Danusiu

Czy może Pani zdradzić jaki to gatunek tych piękności ?
Mam 1 szt ciemiernika i nawet się do tych nie umywa
A swoją drogę nie wiedziałam ,że mogą rosnąć w donicach ,
I krzywdy zimą nie mają

Pozdrawiam

Taką maszynę skonstruował Witek sam, potem pomalował na jaskrawe kolory, jest przeznaczona do mielenia kompostu...
widzicie jak leci puch?

Na bazie, teraz baza będzie przeniesiona. I mielenie będzie na miejscu. Góra kompostu do wykorzystania.

Tutaj się robi droga, na razie podbudowa z gruzu, na to pójdzie pospółka a na koniec drobny żwirek..kiedyś może.
Rabata nieco do podniesienia




Ogród wodny będzie nad jeziorkiem



To zielone zginie przerobione glebogryzarką i zaprawione kompostem. Mamy swojego kompostu około 20 ton.

Ostatnio to dokumentuję detale ogrodowe.
A dziś mało estetyczne zdjęcia, choć z grupy tych najbardziej dających radość

Bo się dzieją rzeczy ważne, najważniejsze - poziomy, krawężniki, droga, ogród wodny, ogród formalny przy szklarni.

W zagłębieniu jest jeziorko



Tutaj będzie ogród formalny cd. Namioty foliowe przenosimy daleko...Ma być ładnie.



Tam za jeziorkiem będzie ogród wgłębiony


Zapasy ziemi zakupione na uzupełnienie

Margerytka40 napisał(a)

No muszę wstawić

Asia ,

Zakochałam się w tych Twoich ciemiernikach ,
Bajka , cudo , nie mam słów
No duma na pewno Cię rozpiera ( ... i dobrze bo jest na co zerknąć )
Czy to są ciemierniki cuchnące ?