Kolejny piękny weekend minął. Szkoda,że w zeszłym tygodniu w ciągu dwóch nocy pojawiły się u wielu miejscach przymrozki. U mnie ogród mocno je odczuł. Choć w przymrożonej odsłonie o poranku początkowo wyglądał uroczo.
Ula u mnie to samo. Wygrzebują wszystko co się rusza. I jeszcze stołują się teraz na owocach cisów.
Zebrałam w zeszłym roku nasionka z tych dyni co miałam na wianek i wysiałam. Puściłam na siatkę jako pnącze. Malutkie to wytrzymały. Bardzo fajnie obrodziły. Pozbierałam nasionka. Mogę ci wysłać.
Aniu ja mam od wielu sezonów hortensje w donicach i bardzo jestem z tego wyboru zadowolona. Od kwietnia do zimy robią robotę. Dałam im tylko na dno takie pochłaniacze wody i dzięki temu podlewam rzadko.
Ta trawka to Elata. Wnioskuje, że jeśli pytasz o nią, że się przyjęła i się podoba
W końcu udało mi się zadowalający efekt osiągnąć z tą rabatą przy chodniczku.
A z tą cienistą nic nie przegapiłaś. Dopiero wczoraj do niej się zabrałam.
Będzie szpaler z hortensji ogrodowych kwitnących na jednorocznych pędach. Limonkowe na starcie, potem różowiejące a na jesień przebarwiające się na bordowo.
Z powodu inwazji ślimaków host nie będzie. Będą plamy paproci, bodziszka 'Czakor' i na bordowo kwitnących ciemierników. Wsadzę też tam moje ciemierniki z donic przed domem. Kwitną na limonkowo i bardzo długo. Ma nawiązywać do bordowej obwódki z berberysa, która jest dalej. Hortensjom doły zaprawiłam torfem, kompostem i siarką. Pod resztę zasadowo z próchnicą i kompostem.
Stan na dzisiejszy poranek. Jeszcze nie skończone.
Jadę do pracy, oglądam Twój ogród i tak sobie wzdycham z uśmiechem a najbardziej rozczuliło mnie, że chętnie byś wymieniła bukietówki na ogrodówki -odwrotnie do większości, którym zwykle marzną pąki albo rośliny nie radzą sobie z upałami u Ciebie mają się świetnie i są rewelacyjne w każdym momencie sezonu. Ja też sobie chwalę ogrodówki, choć biegam do nich z wodą - poza tymi z białymi kwiatami wszystkie mi kwitną i zimują bez problemu
W sumie nie wiem co by tu zacytować i kolory sumaka skupiły oko, i asterki, i świecznic pozazdrościłam, bo ten ich zapach mnie upaja..
Mirko, dzieliłaś może tą swoją obłędną lilię? Przypomniało mi się, że miałam się do Ciebie odezwać w razie czego, gdyby się okazało, że coś tam zostało.
Jednak postanowiłam zacytować taki kadr- i ja uwielbiam hakonki..a tu jeszcze ta biała kora brzozy super się odcina.. piękny widok!
Wiem Agatko, taki przysypany ogród ma swój urok. Jeszcze liści nie zbieram. Delektuje się mini.
Od kilku dni mam nowego gościa w ogrodzie. Rudy kotek do nas przychodzi. Bardzo zainteresowany moimi pracami w ogrodzie. Śledzi każdy ruch bacznie. Fajnie, ktoś musi stać na straży.
Paradas- gusta sie zmieniaja Ja kiedys nie cierpialam wysokich astrow- teraz sie w nich zakochalam Pierwsza roza to aphrodite, druga to herzogin christiana.
A to na pewno Jordan? u Anuli jest Jordan, ale shirasawy aureum jeśli się nie mylę.. niestety jest chyba Jordan i ten Jordan shirasawy właśnie i to różne kloniki, mają inny kształt liści i kolor też trochę inny.
Megi, strasznie umordowane i zagłodzone masz te cisy. Naszykuj starannie stanowisko do sadzenia. Kop szerzej i głębiej. Wzbogać dodatkami.
Przed sadzeniem namocz bryły korzeniowe i poluzuj delikatnie korzenie, bo prawdopodobnie są bardzo zbite. Sprawdź czy nie ma żadnych opuchlaków (tak na wszelki wypadek o tym piszę, bo były już takie przypadki. Pilnuj zimą podlewania i trzeba będzie je od stycznia cieniować. Strzyżeniem zajmiemy się potem, bo trzeba będzie wyprowadzić je na porządne cisy. A ciąć trzeba będzie mocno i z głową jesli mają być miśki gęste. Sadź co 70-80cm. Nie gęściej.
Jeszcze czekam na perukowce bo one też się pięknie odbarwiają no i buki
A taki mam widok z okna kuchni na las, który dopiero zaczyna się odbarwiać.
Pozdrawiam