Ja nic nie okrywam, tobie radzę to samo. Nie za późno, nie za wcześnie. Po prostu nie okrywać. To nie są rośliny do okrywania. Chyba, ze tulipanowiec to malutki patyczek, ale spodziewam się drzewa a nie patyczka.
Na hortensję możesz usypać mały kopczyk z kory. Różaneczniki nie powinny być w przeciągu, narażone na silny, mroźny wiatr, ale mam nadzieję, że dobrałeś właściwie stanowisko i rosną w grupie, a nie na wygwizdowie.
Nic nie piszesz o tym, więc ja radzę - nie okrywać, bo sie tego po prostu nie okrywa włókniną