Basiu wszystkiego najlepszego, radosnego świętowania w rodzinnym gronie.
Twój ogród pięknieje, zaglądam cały czas, ale coś mało piszę. Floksy w wąwozie czadowe. Wczoraj byłam na spacerze u rodziny, ale tak pięknych jak u ciebie nigdzie nie widziałam.
Ja też podlewam czesto, bo mdleją sadzonki...już nic nie dzielę i nie przesadzam...teraz tylko będę pilnować podlewania...
Ja dziś kosiłam trawę i aż się kurzyło...ech..
Podzieliłam jakiś czas temu przetacznik i floksy, codziennie lekko podlewam, bo padły by na amen, a wczoraj po wieczór eM podłączył zraszacz, bo trawa schnie
Brzoskwinia obcykana do znudzenia... właśnie martwię się o nią żeby przymrozek jakis nie zaszkodził.
Tak lubię te różowiutką chmurkę z kwiatków jakby to nie wiem jakie drzewo szlachetne było
Sasanka teraz rządzi na skalniaku, bo nic tam jeszcze nie kwitnie.
No floksy to dopiero zaczynają z jednej strony, od slońca.
Mieszkamy w Gminie Mogilany, więc rzeczywiście mamy do siebie niedaleko
Co do różaneczników, to ja wiem, że nie jest im tu łatwo, ale uparta jestem, bo to jedne z moich ulubionych roślin i każdemu wymieniam ziemię przed wsadzeniem oraz staram się sadzić wyżej niż poziom gruntu. Do tej pory z 6 straciłam jednego, bo był w zagłębieniu i wiosną poprzedniego roku dokonał żywota. Pozostałe 5 w miarę sobie radzi. W tym roku dokupiłam jeszcze 3...No nic nie poradzę, muszą się ze mną mordować, miłość nie wybiera
Jeśli chodzi o klony to obecnie nie mam dla nich dobrego miejsca, ale kiedyś pewnie się znajdzie Dzięki za wszystkie sugestie! Właśnie po takie sugestie założyłam wątek. A teraz idę czytać o Twoim ogrodzie
Elu wiem, ale ja już z tym nie mogę wytrzymać i postanowiłam to w tym roku uprzątnąć. Okazja się znalazła, bo postanowiliśmy tam zrobić warzywnik i szklarnię. Zaczęło się od wycinki drzew i sprzątania gałęzi i drewna . Musieliśmy zlikwidować namiot foliowy, który nam załatwił zmrożony śnieg. Namiot był super schowkiem na przydasie, okazało się podczas segregowania, że połowa jest zepsuta lub do niczego się nie przyda. Kursowałam dzisiaj z Dużym do punktu zbiórki odpadów. Teraz Musimy wyrównać teren bo jest zaniżony. Jak się z tym uporam to zaczniemy stawiać skrzynie, a dopiero na sam koniec będziemy kombinować ze szklarnią z okien, które już czekają. Roboty mam moc, ciekawe czy w tym sezonie zdążymy z wszystkim co jest na liście?
Pamiętam jak mnie ostrzegałaś jak sadziłam tak gęsto. Teraz widzę, że nabierają ciałka rozsadzę je po kwitnieniu. Teraz już mam na nie plan w zeszłym roku nie miałam
Wczoraj u nas było cudownie w słońcu prawie 30 stopni. Dzisiaj jest pochmurno i wieje silny wiatr. Trochę ogarnęliśmy i przyjechałam do domu zrobić obiadek, potem znów się wybieram
Aniu bodziszki to super rośliny. Szybko rosną, ładnie kwitną i są zdrowe
Ja mam floksy od zeszłego roku, jakoś nigdy nie przepadałam za nimi, ale Pan na giełdzie mnie namówił Zobaczymy jak będą wyglądać jak rozkwitną.
Muszę je po kwitnieniu rozsadzić, bo są zdecydowanie za gęsto. Ale mnie Ela ostrzegała, a ja nie posłuchałam...