Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Początek początku 17:16, 29 gru 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Na razie, skoro dom na pierwszym planie, radzę jedynie wyrównac teren i aby czysto było, zasiać trawnik. Nieważne jaki wyjdzie, będziesz kosić i to da równie wiele radości, jak docelowy ogród. Ale błoto się nie będzie nosiło na butach i nie będzie się lgnęło po kolana. Na trawniku dobrze woda wsiąka.

Potem, jak z domem się ogarniesz, zaczniesz wycinać kawałek po kawałku, na rabaty. Cała reszta dalej będzie estetyczna i zadbana.

Rób listę "rzeczy" jakie muszą się znaleźć w ogrodzie (woda, element wodny, plac zabaw. kompostownik? warzywnik? altana? dodatkowy placyk do siedzenia, oprócz tarasu przy domu?? Itd itp.

Ulubione drzewa, ulubione krzewy, ulubiona kolorystyka.

W ulubionej kolorystyce wybieraj po 2-3 rośliny ozdobne w każdej porze roku plus 60-70% rośliny zimozielone (oprócz oczywiście drzew liściastych). Gdzie muszą być żywopłoty, a gdzie masz ładny widok za płot więc nie musisz nic zasłaniać.

Brzydkie płoty radzę zasłonić szczelnym żywopłotem, albo posadzić już teraz bluszcz.
Ogród złudzeń i niespodzianek cz.II 09:17, 29 gru 2017


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21874
Do góry
Oczywiście te mecie łopaty to była ściema, nawet juz nie policzę ile krzaków przesadziłam i bylin, nawet kilka dosadziłam nowych.
O tej porze najważniejsza jest jednak architektura. Zimą wszystko wyłazi co brzydkie.
Np za bramą był płot z betonu, który w sezonie był niewidoczny a teraz świeci..

teraz pociągnełam dalej tą część słomą, czeka mnie jeszcze rozjaśnianie jak tej w lesie słomy

Fajnie jest ukryty tam kompostownik - nie widoczny od strony ogrodu
Początek początku 23:00, 28 gru 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24095
Do góry
Dobry masz pomysł z tym zakładaniem ogrodu już teraz. Też tak zrobiłam i dzięki temu po przeprowadzce było na czym zawiesić oko.
Podpowiem, że na początku nie warto się skupiać nad roślinami, ale nad tym, gdzie będzie drewutnia, gdzie kubły, gdzie kompostownik, gdzie ścieżki komunikacyjne.

U siebie robiłam to tak
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6369-to-tu-to-tam-lopatke-mam?page=455

Pospaceruj po forum i popatrz, które ogrody są w Twoim stylu. Można skorzystać z doświadczeń właściciela.
Najważniejsze to dobre przygotowanie gleby. U siebie wysiewałam zielony nawóz.
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 12:24, 28 gru 2017


Dołączył: 31 sie 2016
Posty: 125
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Nie wiem o jakie miejsce chodzi, ale w pobliżu świerka to nie można żadnego drzewa sadzić, bo świerk będzie mega ekspansywny. Skąd ten mój projekt wyciągnęłaś??


Proszę przymknąć oko na bajzel. Po rozebraniu szop okazało się że w ziemi były zakopane śmieci stąd dziura w ziemi. Póki co traktuje ją jako kompostownik w celu jej zapełnienia.

Tak jak wspominałam po lewej od wschodu są świerki serbskie co 120-130 cm. Na przeciwko tuje aureospicata. Na zdjęciu nie widać grujecznikiem bo wypił się w prawą sosnę rosnąca w oddali. Chciałabym zagospodarować ten róg z uwzględnieniem miejsca dla Buka Aurea pendula który już mam zadokowany gdzie indziej.
Pani Danusiu tylko w Pani ratunek jakby to tu rozplanować. Chwilowo wsadziłam tam rododendrony 1 cunningham white, 3 rozwiń elegans i derenie 1 flaviramea, 2 variegata(w przechowalni).



Reszta wygląda tak: grujecznik podsadzony wrzosami, choina Jeddeloch, dalej w bukszpanowej obwódce: 3 kule pod Śliwa wiśniowa Nigra i hortensjami Wims z turzyca bialozielona. Dalej brzozy doorenbos z jezowkami, werbenami, stipami i wrzosami. Na rogu hortensja grandiflora i 3 Pinky winky z rozplenicami. Na końcu po prawej stronie rabata różana z 2x Leonardo da Vinci i 3 x The Fairy pink.Na samym końcu klon palmowy atropurpureum. Za plecionym płotem jest warzywnik. Na belkach wisiał żagiel przeciwsłoneczny.



Nabazgrałam takie cos




Kompost, kompostowanie i kompostowniki 14:21, 07 gru 2017


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2411
Do góry
KarolK napisał(a)
Z tymi obierkami to prawda. Kiedyś mi żona mówiła o tym i miała rację. My będziemy nowy kompostownik kupować w nowym roku, mamy na oku jeden [reklama] za ponad 200zł.

reklama?
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 11:33, 07 gru 2017

Dołączył: 06 gru 2016
Posty: 5
Do góry
Z tymi obierkami to prawda. Kiedyś mi żona mówiła o tym i miała rację. My będziemy nowy kompostownik kupować w nowym roku, mamy na oku jeden [reklama]
Ogród Małej Mi 2017 09:42, 04 gru 2017
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)



Kazdy robi jak uwaza jak mu wygodniej. Ja tak robie jak podalam mam duzy kompostownik, nawet 2-3 sezonow moge skladac wszystko co sie da. Nie mulczuguje i nie zostawiam skoszonej trawy bo tworzy sie filc.
Traktorek dobrze kosi wyrzuca kuper przy kompostowniku.


widze, że temat trawy sie wywałkował już)) ale dobrze bo jest nic porozumienia )) każdy robi tak jak uważa i na ile mu czas pozwala no i przede wszystkim chęci ...bo jest szereg prac których po prostu nie chcemy robic i je eliminujemy z własnego zycia ...albo zlecamy innym jak juz trzeba
Ogród Małej Mi 2017 08:41, 04 gru 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)



Kazdy robi jak uwaza jak mu wygodniej. Ja tak robie jak podalam mam duzy kompostownik, nawet 2-3 sezonow moge skladac wszystko co sie da. Nie mulczuguje i nie zostawiam skoszonej trawy bo tworzy sie filc.
Traktorek dobrze kosi wyrzuca kuper przy kompostowniku.


Ela.... masz rację całkowitą... we wszystkim.
Nie neguję kompostu, nie neguję posiadania kompostownika.. sama takie posiadam.

Piszę tylko, że nie mam warunków do robienia kompostu z trawy. Z wielu powodów..

Nie jestem zwolennikiem rzucania skoszonej trawy na rabaty.. wymieniłam powody...

Super, że masz tak duży kompostownik. Super, że masz warunki do kompostowania trawy. Dobre wiesz, że do tego potrzeba dużo miejsca, siłę do przerzucenia tego, czas by podsuszać tę trawę i miejsce gdzie to robić. Trawę trzeba mieszać z innym materiałem.. mam tego za mało w stosunku do ilości koszonej trawy..
W moim ogrodzie zagospodarowałam wszystko i nie mam ochoty wywalać kawał ogrodu by robić kompostownie trawy i hodowlę ślimaków. U nas jest wielki problem ze ślimakami nagimi.. wstrętne nagusy, ślizgacze są wszędzie.. a taki kompost to dla nich prawdziwa wylęgarnia. Nawet gdyby miała czas, i siłę, i miejsce to z powodu ślimaków nie będę kompostować.


Ogród Małej Mi 2017 20:47, 03 gru 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14760
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Ela... trawy zmulczowanej bedzie 5 workow a niezmulczowanej 20. Do suszenia trawy trzeba by ja zostawic skoszona a potem zgrabic. W przydomowym ogrodzie brak placu na suszarnie trawy. Pomijam grabienie.... zmielone galezie i inne wypelniacze tez trzeba gdzies trzymac...
Zmulczowana trawa jest nie do suszenia.
Jakbym miaka grabic moj ogrod po kazdym koszeniu to bym go sprzedala... nue na moje sily.
Natomiast czesto zostawiam zmulczowana trawe na trawniku... bez zbierania. Wada...pies te trawe na futrze wnosil do domu.



Kazdy robi jak uwaza jak mu wygodniej. Ja tak robie jak podalam mam duzy kompostownik, nawet 2-3 sezonow moge skladac wszystko co sie da. Nie mulczuguje i nie zostawiam skoszonej trawy bo tworzy sie filc.
Traktorek dobrze kosi wyrzuca kuper przy kompostowniku.
Dżdżownice kalifornijskie 09:09, 01 gru 2017


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2411
Do góry
Nie okrywam, ale mój kompostownik to ogniśniejszy gnojownik umieszczony pomiędzy dwoma budynkami, a z tyłu wieje zimny wiatr. Zauważyłam, że one zimą schodzą w niższe partie.
Ogródkowe perypetie:) 08:02, 01 gru 2017
Do góry
m_gocha napisał(a)

Oj kompostownik to konieczność ale i spora satysfakcja.
Uwielbiam patrzeć jak z tych różnych zielonych resztek po niespełna roku czasu powstaje cudna puszysta ziemia. Mój eM, gdy kiedyś tak powiedziałam to popatrzył na mnie jak na kosmitkę i więcej wolałam nie mówić już nic
W domu już wszyscy przyzwyczaili się (i nauczyli) do tego co nie wyrzuca się do śmieci ale na kompost. Ja nawet plewiąc mam dwa kubły - jeden chwasty na kompost drugi na śmieci Nawet zdarzało mi się niekiedy, że odruchowo zabierałam np. z pracy skórki po zjedzonym bananie czy torebkę po zaparzonej herbacie (oczywiście swojej ) . Wiem - to już obciach i zboczenie Więc teraz pilnuję się, żeby tego nie robić


tak musisz sie pilnowac )) nie warto byc fanatykiem ))
Ogródkowe perypetie:) 00:36, 01 gru 2017


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
eee_taam napisał(a)

PS, kompostownika w małym ogrodzie tez bym nie miała , u siebie mam bo mam warzywnik i musze miec czym go zasilac....normalnie mam kontener gminny na zielone odpady za droga ...widze go z okna , dzis po kilku latach ogrodniczkowania wiem że nie chciałoby mi sie kompostowac tylko samego zielska z rabat

Oj kompostownik to konieczność ale i spora satysfakcja.
Uwielbiam patrzeć jak z tych różnych zielonych resztek po niespełna roku czasu powstaje cudna puszysta ziemia. Mój eM, gdy kiedyś tak powiedziałam to popatrzył na mnie jak na kosmitkę i więcej wolałam nie mówić już nic
W domu już wszyscy przyzwyczaili się (i nauczyli) do tego co nie wyrzuca się do śmieci ale na kompost. Ja nawet plewiąc mam dwa kubły - jeden chwasty na kompost drugi na śmieci Nawet zdarzało mi się niekiedy, że odruchowo zabierałam np. z pracy skórki po zjedzonym bananie czy torebkę po zaparzonej herbacie (oczywiście swojej ) . Wiem - to już obciach i zboczenie Więc teraz pilnuję się, żeby tego nie robić
Żywopłotki cisowe. 23:43, 30 lis 2017


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Do góry
Miro
ja z werbeną w sianie domowe nie będę się bawiła, rośnie u mnie prawie w jednym pasie jak się wysieje to przerwę mocniej jak w tym roku bo było za gęsto.

Piwonie w tym roku już Ci zakwitną nie martw się, przecież jak sadziłaś w szpaler to wiedziałaś jak, a świeżo kopana ziemia osiądzie i znajdą się 5 cm pod nią.


Gosiu

Kompost wywoziłam na rabaty w dołku po wykopkach i nierównościach.
Przy sadzeniu i przesadzaniu roślin dawałam w dołek po dwa szpadle.
Okrywałam róże.
Wywożenia było oj było
Kompostownik mam duży nie znam wymiarów ale zrobiony jest z palet.
W jedną stronę dwie palety i na 4 palety w druga stronę, a był pełny na całą wysokość.
Od wiosny gromadziłam wywożone z ogrodu resztki w inne miejsce.

w Dołki wcale nie musi być przesiewany, jeszcze lepiej większe frakcje do ziemi więcej powietrza w glebie będzie.


Asiu

te mniejsze doniczki z hiacyntami to do pędzenia wstawiłam w duże płaskie pudło i wyniosłam do budynku gospodarczego, gdzie przetrzymuję hortensje ogrodowe.

Po 10 tygodniach może w połowie lutego połowę przyniosę do domu, a później resztę wszystko na parapet pójdą w osłonki.

Ja myślałam że mam kilka róż, kiedy zliczyłam wyszło ponad 100.

Zostały jeszcze do okrycia na poprzecznej rabacie, ale nawet jesli nie zdąże to mocne odmiany i zacisznym miejscu są.

Miskanty też zdążyłam powiązać, jest ich 35 szt nie liczę rozplenic, ale one nie związane jeszcze.
Śnieg ich przygniótł, Na trawiastej brązowych nie wiążę jest tam gęsto.
Mam złe doświadczenie kiedy związałam dwa lata temu wszystkie zniszczyły się.
Dżdżownice kalifornijskie 21:49, 30 lis 2017


Dołączył: 26 paź 2016
Posty: 123
Do góry
A okrywasz kompostownik albo dodajesz obornik na zimę?
Ogród Małej Mi 2017 11:13, 30 lis 2017


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
Dyskusja o kompostowaniu.. niestety po zachwyceniu się kompostowaniem, mam ochotę swój wywalić, bo mam za mały ogród na takie cudo jednak. Trawa pomimo dokładania wszystkich innych dobroci gnije a miejsca na przerzucanie nie mam. Teraz jeszcze mój eM wywalił mi takie cudo, że nie odzywałam się przez tydzień i jeszcze mi nie przeszło.. o kompostownik chodzi Trawę na rabatach przerabiałam również i też nigdy więcej. Już wolę się czołgać między tymi różami.
Co robić..nie można mieć wszystkiego.

Ania masz cudo trawnik.. poważnie
Ogród Małej Mi 2017 08:39, 30 lis 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86251
Do góry
To i ja zabiorę głos z moją powierzchnią trawników
Zbieram przy koszeniu tylko w przydomowym i to idzie na kompost , a że jest mocna badylami z rabat i warzywnika, oraz chwastami z plewienia poprzekładane to nie gnije i nie śmierdzi. Na dużym ogrodzie nie zakładamy kosza tylko trawa zostaje w trawniku i w ciągu trzech dni znika, bo dżdżownice wciągają pod ziemię, z tego też powodu nie muszę nawozić trawnika , a rośnie jak głupi, inna sprawa, że w trawnikach nie mam samej trawy i choć widok może nie folderowy to w okresach suszy mam stale zielony trawnik, a nie suche łany, nigdy go też nie podlewam , musi sobie radzić sam
Sypanie trawy na rabaty przerobiłam w malinach i na liliowcowej i powiedziałam nigdy więcej tej głupoty nie powtórzę, przez cały rok bujałam się z gryzoniami( nornice, krety) które pozakładały pod tą ściółką gniazda, rabata i maliny były non stop w powietrzu
Tak więc nie wszystko co tak zachwalane sprawdzi się w każdym ogrodzie
Gdybym chciała kompostować ilość trawy z dużego ogrodu , całą łąkę kwietną musiałabym w kompostownik zamienić , a i tak po roku miejsca by brakło.
Oddawać nie da rady bo u nas zielonych nie odbierają to raz , a dwa tirem by musieli zabierać co tydzień.

Wniosek szukamy rozwiązań do własnego ogrodu i własnych warunków

Justyna nie pocieszyłaś mnie z tym sypaniem pod przyszłe rabaty, bo przemyśliwałam ten pomysł do lasku, a tu piszesz, że zły pomysł.
A może to wschodzą siewki z tych ozdobnych traw co w rabatach rosną?
No bo jak koszone bez korzeni i bez nasion to z czego wschodzi???
Ogród Małej Mi 2017 07:45, 30 lis 2017
Do góry
jestem przeciwnikiem wysypywania trawy na rabaty jak i jej kompostowania kilka lat doświadczeń mnie w tym przekonaniu utwierdziło))

poczytałam trawiaste wywody )) oczywistym jest, żę w sezonie wysypywanie trawy na rabaty gdzie rabaty są w dużej mierze bylinowe czy trawiaste jest własciwie niemozliwe ....bo jest taki gąszcz że nawet sie nie wchodzi na rabaty zeby przeplewić bo nawet chwast jakos specjalnie przez ten gąśżćż bylin czy traw sie nie przebije



ale największym problemem jaki teraz mam u siebie to wschodząca trawa na rabatach która muszę plewić ....zwłaszcza na wiosnę mam całe kępy do plewienia, bo był taki czas kiedy przygotowywałam rabaty pod nasadzenia i na całe puste sypałam tez trawę żeby się przekomostowała z ziemią, o ile na rabatach nie ma nic posadzone to pikuś glebogryzałka i przekopiesz i gotowe ....tyle ze teraz 2-3 sezony później ta trawa wschodzi niczym chwast a plewienie jej to jest zwyczajny koszmar

nigdy wiecej trawy na rabaty bylinowo-trawiaste ((

kompostowanie trawy tez sie u mnie nie sprawdziło, trzeba by miec kompostownik gigantyczny i chyba co tydzień go przerzucać bo trawa śmierdzi własnie dlatego że gnije a nie kompostuje sie ( ja mam mały kompostownik i kompostuje w nim odpady kuchenne i z warzywnika, część zielska z bylin. Trawę i resztę ogrodowego zielska oddaje do miejskiego kontenera na zielone odpady

rozumiem Anie doskonale jak szybko te worki z zielskiem się napełniają bo ja kupiłam takie parciane na zboże i napełnienie 10 szt podczas porządkowania rabat to raptem 2-3 godziny trwa, a samo koszenie trawnika ktore trwa u mnie około 1 -1,5 godz generuje 3-5 worków trawy podczas wertykulacji ilość worków z sianem sie podwaja a nawet potraja

Ogród Małej Mi 2017 23:42, 29 lis 2017


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Do góry
Domyślam się Aniu ile masz trawy z koszenia Widzę to u mojej siostry (ponad 30 arów). Koszenie zajmuje jej prawie cały dzień. Fakt, trawę wrzuca na spory kompostownik (trochę przesypuje preparatem do kompostowania) po 3-4 latach (bez przerzucania (bo czasu i sił brak już na to) jest ładny kompost.

uśmiechnęłam się na określenie "chabazie". U mnie jak eM się wkurza na mój busz, albo kolejne zakupione czy rozsadzane roślinki to mówi "znowu te chabazie...: Myślałam, że to jego wymyślone słowo

Rzuć latem hasło a pól Ogrodowiska się zjedzie do pomocy
Ogród Małej Mi 2017 23:29, 27 lis 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
m_gocha napisał(a)
U mnie też zimno, teraz -5. Niebo rozgwieżdżone - może być jeszcze zimniej Brrrr...
A dlaczego wywozisz liście? Nie składasz na pryzmę do kompostowania?


Zapchałam wszystkie kompostowniki już dawno temu..

Źle zaprojektowałam ogród.. za mały kompostownik Z drugiej strony i tak nie mam kiedy bawić się w przerzucanie kompostu, przesiewanie.. sił też już brak... na babskie ręce mam i tak za dużo roboty.

Po drugie są tam liście z drzew które miały mączniaka..

Moje zielsko zasila kompostownie miejską.. i mamy piękną zieleń.. zawsze podziwiam

A to co mam z kompostu to i tak na samą myśl o przerzucaniu i przesiewaniu robi mi się niedobrze. Niewolnik ogrodu...

Edit. Z zalozenia nie chcialam kompostownika bo to schron i rozmnażalnia dla ślimaków nagich. N
Miałam ogromny kompostownik. U mnie byla glownie trawa z koszenia ... robila sie z tego gnojówka ... śmierdziało na cała okolice. Muchy, ślimaki i smród a przerzucanie tego bylo ponad moje siły. Byla to tak zwana porazka poczatkujacego ogrodnika. Duzo pisania. Nie bede robic 2ielkiefo kompostownika bo nie mam na niego ani sil ani czasu. Dlatego tez warzywnik ma 3 grzadki..do tej pory nieskopane.....
Ogród w remoncie 10:06, 26 lis 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Do góry
m_gocha napisał(a)
Asia! to teraz spokojnie możesz czekać do wiosny No i oczywiście planować i planować
Jak grubo obsypujesz ziemią pryzmę z obornikiem? Mi zostało troszkę ale na razie eM wrzucił na kompostownik. Mam nadzieję, że mi dżdżownic nie wypłoszy

Bombki cudne! Masz jakiś wzorzec ile masz i jakich słupków wydziergać czy robisz tak na wyczucie?


Trochę mi ulżyło z tym frontem. Dobrze,że wczoraj M w domu to razem szybciej poszło. Daleko jeszcze do porządku ale przynajmniej jakoś to wygląda. Wiosną jeszcze masa roboty nas tam czeka. Rośnie tam jeszcze kilka krzewów,którym muszę znaleźć nowe miejsca-dwie pęcherznice,tawuła wczesna i drzewko derenia jadalnego. Tego derenia bardzo bym chciała zachować bo szkoda dereniówki . Musimy też zdjąć płyty chodnikowe przy małej bramie i co najgorsze zniwelować nierówności terenu. Pewnie posiejemy nowy trawnik na tym frontowym kole. Ten co jest teraz to obraz nędzy i rozpaczy po ostatnich pracach. Zastanawiam się tylko jak zabezpieczyć posianą trawkę żeby psy jej nie zmaltretowały.


Wzorów na bombki jest dużo w sieci i z nich głównie korzystam.
Pozdrowionka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies