doszły mnie już słuchy na ten temat, ale to kawałek ode mnie, daję sobie jeszcze tydzień na poszukiwania w lokalnych szkółkach a jeśli będzie bez powodzenia to mus kupować wysyłkowo.
matko setka postów i cały czas człowiek czyta i się śmieje do monitora, faktycznie koleżanka zza biurka od czasu do czasu może się dziwnie popatrzeć jak się tak zęby szczerzy cały dzień
Dziękuję Ci za dokładną odpowiedź.
Moje weekendowe zakupy były robione u Parchanskich, byłam tam już drugi raz - niestety jarzmianek, zawilców, przetaczników niebieskich, ostrogowca nie spotkałam
o tak, był wyjątkowy - to chyba Matka Siedliska.
Mi w ogóle chyba najbardziej podobał się ogród zimowy.
Na następne spotkanie postaram się przybyć na czas
o jaka piękna porcja zdjęć i zakupy konkretne, chyba różowe przetaczniki Veronique - dobrze rozpoznaję?
A ja w sobotę na giełdzie w Tychach widziałam niebieskie, ależ żałowałam, że się spóźniłam z zakupem - miałam wziąć wracając do auta i do tego czasu wszystkie wykupili.
Jak oceniasz tą szkółkę wysyłkową, bo sama kilka razy prawie co się skusiłam?
troszkę się musiałam wrócić do zdjęć ale było warto, jarzmianki masz przecudne i gracki widzę, że bardzo podrosły - mam na świeżo zdjęcia z etapu jak sadziłaś więc widać ogromną różnicę.
Na spotkanie u Kapiasa wczoraj dojechałam za późno, ale na przyszłość na pewno Cię rozpoznam
the Beatles już za rok będzie sporą kępą, zdaje mi się, że źle to rozrysowałaś - spróbuj nieregularnie po 3 szt w każdej z trzech wolnych przestrzeni pomiędzy Admiration i wklej fotkę to bedziemy mieli co porównywać, na zdjęciach najlepiej widać jakie rozwiązanie najlepsze.
oj bardzo, były i doznania artystyczne i koncert i wiele godzin na świeżym powietrzu, a na koniec miła niespodzianka po powrocie do domu, gdy okazało się, że latać ze szlaufem cały wieczór nie trzeba będzie
o moim też szkoda gadać, jeszcze podczas montażu przęseł jedno zostało na nim położone, było wtedy mega gorąco i po zabraniu z tego miejsca okazało się, że trawa od razu żółta się zrobiła, aluminium musiało byc tak gorące, że załatwiło trawę na cacy w 15 min, teraz mamy takie prostokątne wypalone okienko w rozmiarze 2,15 x 1,1 m wśród wielu innych żółtych łatek
Mnie już też męczyło latanie ze szlaufem powiem szczerze,rośliny daja radę na to liczę,najbardziej ucierpiał przez upały trawnik,mimo solidnego podlewania,na rabatach mam korę i żwir,więc trzymają wilgoć
bardzo mi się podoba miejsce z kwadratowymi płytami.
A Twój warzywniak widzę pierwszy raz, a taki piękny jest i róże oczywiście też... jak to możliwe, że przegapiłam to miejsce wcześniej...
Ola, jakie są wymiary Twoich skrzyń?
oj to kiepsko u Was z tym ciśnieniem wody - ale na pewno wcześnie rano jak mało osób korzysta to jest ok.
U mnie też trawnik miejscami padł, potrzebna regeneracja, teraz na szczęście niebo nas wyręczyło, a za kilka tygodni mam nadzieję, że zraszacze będą zamontowane, bo pewnie takie będzie to lato, tydzień upału, a potem pompa z nieba.
trzeba ciąć, w szkółce gdzie kupowałam nawet mówili o dwukrotnym cięciu, jeszcze tam kiedyś będę to dopytam konkretnie kiedy najlepszy czas na ot cięcie.